Zaduma
Kazimierz Pasternak
Dzień Wszystkich Świętych zmusza
każdego z nas do głębszej refleksji nad życiem. Staramy się odpowiedzieć na
wiele pytań. W myślach poszukujemy rozwiązań dotyczących problemu wzrastania i
pozostawania w dobru. Zgromadzenie na modlitwie przy grobach naszych
najbliższych, dla których ziemska wędrówka dobiegła końca, oddajemy im hołd –
najlepiej jak potrafimy. Tu, w miejscach wiecznego spoczynku stajemy się, jakby
przez chwilę, inni, solidarni z drugim człowiekiem, pełni zadumy nad losem
własnym i innych. Cmentarze pokazują aż nadto kruchość, małość i dramat
ziemskiego wędrowania człowieka. Znajdujemy tam groby dzieci dopiero
co narodzonych i tych trochę starszych, ludzi młodych, w średnim wieku,
zasłużonych, z tytułami i wreszcie tych, o których nikt już nie pamięta. Po
ludzku biorąc, trudno znaleźć sensowne wytłumaczenie końca ziemskiego bytowania
dziecka, młodego człowieka. Szczególnie, kiedy widnieje na grobie napis o
tragicznym wypadku, o zabójstwie, czy nieuleczalnej chorobie, na którą mimo
rozwoju medycyny jeszcze nie udało się skonstruować skutecznego leku.
Cmentarna rzeczywistość, ta z dnia
Wszystkich Świętych, pokazuje świat ludzi, którzy od nas odeszli, często nagle,
tragicznie, znienacka. Często zadajemy sami sobie pytanie, dlaczego już ich nie
ma wśród nas? Przecież byli tak bardzo potrzebni w tych trudnych czasach. Mieli
plany, doskonale zapowiadała się ich kariera, droga życiowa. Przed nimi stał
świat otworem. Spotykamy tam bohaterów narodowych powstań, wojennych batalii i
niepodległościowych zrywów – poznańskich robotników, stoczniowców, górników z
Kopalni Wujek, studentów, księży i zwykłych, prostych, polskich patriotów, dla
których na ziemskim padole Bóg, Honor, Ojczyzna znaczyło najwięcej. Znajdziemy
tam groby tragicznie zmarłych w wypadkach przy pracy. Przeczytamy na nagrobnych
tabliczkach nazwiska naszych kolegów, którzy część swego życia poświęcili
służbie drugiemu człowiekowi poprzez działalność w Niezależnym Samorządnym
Związku Zawodowym „Solidarność”. Zatrzymujemy się przy grobach już zapomnianych,
oddając hołd tym, którzy w pokorze i skromności poświęcili się swoim rodzinom,
wychowaniu młodego pokolenia, walcząc o wielkość i zamożność swojego kraju.
Nasz pobyt przy grobach bliskich i
nieznanych nam osób to wyraz pamięci i hołdu. To próba zastanowienia się nad
własną drogą ziemskiego wędrowania. To wreszcie żal, że ich już nie ma wśród
nas. Zapalone znicze, kwiaty to symbole naszej więzi z tymi, którzy ukończyli
ziemski bieg.
Tak jest co
roku w dzień Wszystkich Świętych i nie tylko.
Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska