„Solidarność” fundamentem wolności i godności

Kazimierz Pasternak

 

Życie w prawdzie, wolności, godności i poszanowaniu prawa wymaga ciągłej troski, aktywności, mądrości i solidarnej codziennej zapobiegliwości obywateli. Obrona tych wartości wymaga odwagi. Polscy stoczniowcy w sierpniu 1980 r. podjęli odważny, solidarny trud obalenia totalitarnego komunizmu, co się niemal cudownie udało. Chwała im za to.

Wolność można utracić. Wolność może niezauważalnie przerodzić się w anarchię, od której do totalitarnej władzy droga bardzo krótka. Polacy dwadzieścia pięć lat temu postawili na „Solidarność” wygrywając wolność własną i innych narodów. Stanęli razem przeciw znienawidzonej, butnej władzy. Nie było wówczas działań ukierunkowanych na wygrywanie własnych, partykularnych spraw. Liczył się każdy człowiek, grupa społeczna, zakład pracy. To stanowiło fenomen i fundament zwycięstwa. Ta postawa polskiego robotnika z sierpnia 1980 roku to wzór obywatelskiej dojrzałości, wielkiej mądrości, odwagi i odpowiedzialności za ojczysty dom dla współczesnych polityków, samorządowców, parlamentarzystów i kierowników zakładów pracy. Czy z tej mądrości, odwagi i solidarności korzystają i chcą korzystać? Na pewno nie wszyscy. Ostatnie lata udowadniają jak patologicznie niebezpieczni dla Ojczyzny potrafią być ludzie pełniący władzę z namaszczenia obywateli poprzez demokratyczne wybory. Potrafią w trakcie kampanii wyborczych arogancko obiecywać „gruszki na wierzbie”, kłamać tylko po to, aby zostać wybranym i bezkarnie uprawiać w okresie kadencji prywatę nie mającą nic wspólnego z troską o wolną Rzeczpospolitą i dobro obywateli. Najgorsze, że nie ponoszą z tego tytułu odpowiedzialności. Potrafią startować bez wstydu i żadnych zahamowań w kolejnych wyborach licząc na kolejny kadencyjny sukces. Niektórym to się udaje. Jest sposobem na życie – układy i olbrzymie fortuny. Skutek takich postaw i rządów jest dramatyczny dla obywateli, ojczyzny. Stanowi poważne zagrożenie dla tak bohatersko wywalczonej wolności. Jest początkiem anarchii, która w każdej chwili może przerodzić się w dyktaturę. Można i bezwzględnie trzeba temu zapobiec poprzez odpowiedzialny, masowy udział w wyborach i postawienie na tych kandydatów, którzy mają autorytet w środowisku, nie oszukiwali wyborców i mają pojęcie o najważniejszych sprawach kraju. Jest to bardzo trudne zadanie szczególnie przed zbliżającymi się tegorocznymi wyborami na prezydenta i do parlamentu. Wyraźnie widać jak kandydaci na spotkaniach z wyborcami kluczą w swoich wypowiedziach, unikają konkretów, nie mają pomysłu na likwidację bezrobocia, szerzącego się ubóstwa, degradacji systemu edukacyjnego, leczniczego i innych dziedzin decydujących o przyszłości kraju. Trudno usłyszeć w programowych wystąpieniach kandydatów odpowiedzi na pytanie o sposób skutecznej eliminacji korupcji i zapewnienie respektowania obowiązującego prawa. Zamiast tego ciągle najpopularniejsze są ogólniki i nieodpowiedzialne deklaracje. Tego nie wolno tolerować. Polscy robotnicy ryzykując życiem 25 lat temu podczas sierpniowych, masowych protestów pokazali i utorowali drogę budowania wolnej, sprawiedliwej Polski. Solidarność stanowiła podstawę tych wartości. Tak jest i dzisiaj. Wszyscy chcący sprawować funkcje publiczne w parlamencie, rządzie i samorządzie winni pilnie nauczyć się „Solidarności” i Sierpniowego abecadła postaw, służby i odwagi swoich bohaterskich rodaków sprzed 25 laty. Bez tego przyszłość kraju stawać się będzie coraz bardziej nieznośna, niesprawiedliwa, rujnująca godność człowieka.

Powrót do strony: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska