Polski Maj

Waldemar Bartosz

 

Znowu należy wrócić do polskich miesięcy. Zbliża się maj. Miesiąc budzącej się wiosny, poświęcony w liturgii Kościoła Maryi. W historii Polaków zapisał się jednak dwoma faktami. Pierwszym z nich było uchwalenie Konstytucji 3 Maja w 1791 roku. Po dwustu trzydziestu latach z okładem czcimy go jako święto narodowe. Nie zawsze jednak tak było. Już w momencie uchwalenia tego aktu przez Sejm Czteroletni treść Konstytucji wywoływała żywe kontrowersje. Niechętna uchwaleniu Ustawy rządowej, prorosyjska część Sejmu odwoływała się do haseł bogoojczyźnianych, aby zniszczyć ten zamiar. Konstytucja przyjęta podstępem, stała się w okresach niewoli narodowej symbolem dążności narodu do samostanowienia. Jako votum wdzięczności ówczesny Sejm postanowił wznieść w stolicy Świątynię Opatrzności Bożej. Zamiar ten może być zrealizowany dopiero dzisiaj – w III już Rzeczypospolitej.

Sto lat później amerykańscy robotnicy wyszli na ulice Chicago, aby domagać się godnych warunków pracy i płacy. Byli wśród nich emigranci polscy. Amerykański 1 Maja stał się symbolem dążności wydziedziczonych proletariuszy do odzyskania należnych praw obywatelskich. Na ziemiach polskich data ta została przyjęta przez PPS Józefa Piłsudskiego. Włączył on do tych słusznych dążeń kolejne - prawo Polaków do samostanowienia. Demonstracje i strajki organizowane przez tę organizację w tym właśnie dniu przeprowadzane były zawsze w obronie obu wartości. Tak było do 1939 roku. Okupacja hitlerowska a następnie lata PRL-u wypaczyły sens obu świąt.

3 Maja został wyłącznie świętem kościelnym, zakazanym przez obce władze. 1 Maja natomiast przybrał w PRL-u charakter partyjnej galówki. Ówczesne władze przywłaszczając to święto, podobnie jak barwy i godło państwowe, zmieniły społeczny odbiór robotniczego święta.

Powstanie NSZZ "Solidarność" prowadziło do rewizji wielu dziedzin życia. Również tych symbolicznych.

Święto 1 i 3 Maja ma prawo wpisać się dobrze w narodową mentalność. Czy tak się stanie – zależy od nas.

Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska