Środowiskowe
prowizorium
Kazimierz
Pasternak
Ochrona naturalnego środowiska człowieka – to zadanie na
dziesiątki lat dla rządów, samorządów, banków, parlamentów, wyspecjalizowanych
agend i mieszkańców krajów żyjących w różnej szerokości geograficznej naszego
globu. Zadanie to jest także wpisane w Statut NSZZ "Solidarność". Z
obowiązku bieżącej troski o środowisko naturalne nie są zwolnieni społeczni
inspektorzy pracy. Ostatnie kilka lat przemian gospodarczo-społecznych w naszym
kraju dowiodło znaczne postępy w batalii o zdrowe powietrze, wodę, glebę i
środowisko naturalne. W wielkich aglomeracjach przemysłowych przestały kopcić
bez żadnych ograniczeń fabryczne kominy, a uciążliwe technologie zastąpiono
bardziej nowoczesnymi i hermetycznymi. Cuchnące ścieki zamieniły się w
życiodajne strumyki, a zasiarczone lasy na nowo odżyły swym blaskiem dając w
zamian życiodajny tlen. Każda gmina za jeden z podstawowych celów uznała w
okresie ostatnich lat podjęcie na szeroką skalę inwestycji
wodociągowo-kanalizacyjnych oraz utylizacyjnych. Nie wszędzie udało się uzyskać
planowany postęp, ale najważniejsze, że prace w tym względzie ruszyły. Od tej
batalii o zdrowe środowisko nie ma praktycznie odwrotu. Rozumieją to coraz
bardziej samorządowcy, przedsiębiorcy, przedstawiciele rządu i zwykli
obywatele. Unia Europejska jeż wymaga, aby i w naszym kraju jak najszybciej
zdołano uporać się z wieloletnimi zaniedbaniami i współczesnymi zagrożeniami.
Można uzyskać na proekologiczne cele określone fundusze, po które coraz śmielej
sięgają ci, którzy nauczyli się przewidywać i wygrywać nadarzającą się szansę
dla przyszłych pokoleń. Zdarzają się afery, niedoróbki czy pospolite
złodziejstwa publicznych środków trwonionych na nieprzygotowane, towarzysko
wykonywane rzekomo proekologiczne inwestycje. Wiele do zrobienia jest w
zakresie narodowej edukacji pozwalającej solidarnie tworzyć codzienną
zdeterminowaną batalie o środowisko naturalne.
Nie wystarczy jedynie usprawiedliwiać swojego zaangażowania
na rzecz środowiska udziałem w akcjach, konkursach czy promocjach. Również
młodzież szkolna nie zastąpi dorosłych w trosce o środowisko, aktywnie
włączając się co roku w pierwszych dniach wiosny w batalię o czyste środowisko.
Zebrane w lasach i przydrożnych rowach tony śmieci dowodzą jak daleko nam jeszcze
do cywilizacyjnej normalności i zrozumienia, że śmieci wrzucać trzeba do kosza
a nie do pięknego lasu, na łąkę czy przydrożnego rowu bądź rzeki. To samo można
powiedzieć o szambowych cwaniakach, dla których ścieki to jakiś gazetowy slogan
a nie środowiskowa, trucicielska bomba z opóźnionym zapłonem.
NSZZ "Solidarność" od początku istnienia zajmuje
się ochroną środowiska. Od lat współpracujemy z zachodnimi centralami związków
zawodowych, głównie ze Szwecji. To poprzez tego rodzaju kontakty, szkolenia i
seminaria tysiące działaczy związkowych
zostało przygotowanych do profesjonalnego zajmowania się ochroną środowiska
naturalnego w miejscach pracy i zamieszkania. Edukacja i informacja o potrzebie
troski o zdrowe środowisko wśród załóg zakładów pracy to pierwsze zadanie,
które kilkanaście lat temu związkowcy sobie postawili. Z jakim skutkiem –
trudno ogólnie oceniać. Jednak jedno jest pewne – to związkowe
zaangażowanie na pewno uzmysłowiło
szczególnie pracodawcom i lokalnym działaczom sens i konieczność wygrania
zdrowego ekologicznie środowiska. To działanie nadal ma miejsce. Wiosenne
przeglądy warunków pracy odbywane w zakładach między innymi z udziałem
związkowców i społecznych inspektorów pracy jak co roku dokonują oceny stanu
faktycznego, stawiają wnioski, charakteryzują zagrożenia i określają priorytety
zachowań. Znacząca liczba pokontrolnych uwag dotyczy proekologicznych,
koniecznych do wykonania inwestycji oraz podjęcia działań na rzecz ochrony
miejscowych wód, lasów i często niepowtarzalnie pięknych krajobrazów.
Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska