Polowanie
na koszty
Kazimierz
Pasternak
Szaleństwo obniżania kosztów w branżach i zakładach pracy
różnej wielkości już dawno przekroczyło u nas w kraju granice przyzwoitości,
szczególnie wobec zatrudnionych pracowników. To oni są ciągle pierwszoplanowym
kosztowym balastem w programie rozwoju gospodarki. Mimo drastycznych zwolnień,
olbrzymiego bezrobocia, bardzo niskich płac ciągle pokutuje przekonanie w
umysłach gospodarczych decydentów, że ciągle najdroższy jest pracownik, który
przeszkadza w uzyskaniu szybkiego zysku. Szuka się więc ciągle nowych sposobów
na pracownicze oszczędności i nowe formy zniewolenia.
Jednym z nich jest zatrudnianie pracowników za pośrednictwem
wyspecjalizowanych agencji, które w swoich bankach informacyjnych mają przekrój
pracowników, których można zatrudnić w każdej firmie za półdarmo na okres
ściśle określony, często z pominięciem reguł określonych w prawie pracy.
Pytanie, czy tego rodzaju arogancyjny sposób zatrudnienia i kupowania usług
jest zgodny z prawem?
Inny pomysł na obniżanie kosztów to pozbywanie się
pracowników poprzez ich zatrudnianie, najczęściej czasowe, w tworzonych
naprędce spółkach wykonujących zlecone prace na rzecz macierzystej firmy w
oparciu o umowy handlowe. Dodatkowe oszczędności uzyskiwane są na nielegalnym,
lecz tolerowanym wydłużaniu norm czasu pracy pracowników. Wbrew centralnie
głoszonej propagandzie w Polsce jest obecnie, w stosunku do innych krajów
europejskich, najdłuższy czas pracy i najniższe płace. Praca w nadgodzinach
staje się często udręką nie do zniesienia mającą miejsce nawet w warunkach
szczególnych i w sytuacjach gdzie nie występują szczególne okoliczności
usprawiedliwiające pracę w nadgodzinach. Tego rodzaju zastrzeżenia można
kierować także wobec nieprzestrzegania kodeksowych wymogów związanych z
wypoczynkiem. W procesie niwelowania kosztów pracownikom proponuje się często
obsługę kilku urządzeń jednocześnie wbrew instrukcjom i przepisom
bezpieczeństwa pracy. Nadal blisko 60% zatrudnionych w gospodarce pracowników
nie otrzymuje swojego wynagrodzenia w terminie mimo stanowczych regulacji
kodeksowych w tym zakresie. Podjęta zarówno przez Państwową Inspekcję Pracy jak
również NSZZ "Solidarność" akcja kontroli i nagłaśniania tego
nielegalnego procederu przyniosła jedynie niewielki skutek. Istnieje
przekonanie, że niepłacący pracodawca owszem, łamie prawo ale w trosce o dobro
i przyszłość firmy spowodowane przejściowymi trudnościami. Takie argumenty
często w sądzie wygrywają ze słusznymi roszczeniami pracowniczymi.
Pytanie, jak długo pracownicy za ciężką pracę nie będą
otrzymywać wynagrodzenia? Kto zapłaci tym razem inne cywilizacyjne koszty
związane z utratą zdrowia i codziennej egzystencji tysięcy ludzi poddawanych
oszczędnościowym procesom?
W batalii obniżenia produkcyjnych kosztów ważnym a dla niektórych
pracodawców wprost strategicznym elementem jest systematyczne ogołacanie
pracowników ze standardów w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Brakuje
rękawic, ubrań roboczych, ochronnych, ciepłych napojów i posiłków przy pracy w
ekstremalnych warunkach, pomieszczeń higienicznych i ogrzewanych hal
fabrycznych. Powód – koszty, dodatkowe wydatki, które można lekceważyć, bo
ostatecznie zapłacony mandat, czy grzywna i tak pozwala zaoszczędzić. Skala
tego zjawiska przybiera absurdalne wprost rozmiary szczególnie w budownictwie.
Nie pomagają groźby. Cierpi na tym pracownik, często w dziurawych butach i
zniszczonym ubraniu wykonujący skomplikowane prace. Już najwyższy czas, aby
tego rodzaju kierownicy budów i innych zakładów zrozumieli, że najważniejszym podmiotem
w tworzeniu zysków jest człowiek mający godność i poczucie własnej wartości. To
on pracuje na ostateczny efekt ekonomiczny, wypracowuje zysk, za co winien
zostać godziwie wynagrodzony a nie wzgardzony, oszukany i moralnie zdeptany.
Jesteśmy w grupie państw europejskich gdzie bezpieczeństwo i
higiena pracy jest na pierwszym miejscu. Nie może być przyzwolenia na ciągłe
restrukturyzacyjno-ekonomiczne eksperymenty realizowane głównie kosztem
pracowników i ich rodzin.
Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska