60 rocznica Powstania Warszawskiego

 

W hołdzie bohaterom

Kazimierz Pasternak

 

Zapomniani, znienawidzeni, bezwzględnie zwalczani przez komunistycznych ideologów, krajowych służalców spod znaku sierpa i młota. Stanęli na wysokości zadania. W godzinie „W” byli tam, gdzie być powinni. Zawodowi żołnierze, księża, harcerze, dzieci, mieszkańcy Warszawy. Wszyscy stanęli do nierównej walki przeciwko Niemcom. Był to bój o niepodległość, o przyszły los Polski i jej pozycję w Europie i na świecie. Stalin odmówił pomocy. Jego wojska oczekiwały na klęskę powstańców perfidnie kalkulując ewentualne korzyści dla siebie z przegranej powstańców. Podobnie zachowali się alianci uważając Powstanie Warszawskie za wewnętrzny problem naszego kraju. Warszawa została osamotniona w walce z niemieckim najeźdźcą. Okupant skierował przeciwko powstańcom lotnictwo, regularne wojsko i ciężką broń. Hitler wydał rozkaz zrównania Warszawy z powierzchnią ziemi. Świat czekał, gdy krwawiła Warszawa. Zrzuty lotnicze z lekami i żywnością adresowane przez aliantów w końcowej fazie powstania nie trafiły do uczestników nierównej walki. Walczyli i bronili się sami. Do walki ruszyli dosłownie wszyscy. Bardziej przeszkoleni, wyrobieni w walce chwycili za broń. Odpowiadali ogniem karabinów na zmasowane ataki niemieckich najeźdźców. Bohatersko bronili każdego domu, placu, ulicy, mostu. Byli niezrównani w umiejętnym i bohaterskim wygrywaniu walk ulicznych z przeciwnikiem. Niestety, z dnia na dzień przybywało zabitych i rannych. Rosły straty po stronie broniącej się Warszawy. Zmasowane lotnicze bombardowania miasta przynosiły coraz większe zniszczenia. Powstańcy mimo przewagi wroga nie poddawali się. Liczyli na pomoc z zewnątrz. Walczyli do końca. W sytuacjach beznadziejnych schodzili do kanałów. Tamtędy wymykali się z okrążenia, dostawali amunicję, żywność, środki opatrunkowe. Olbrzymią odwagę i poświęcenie wykazali uczniowie warszawskich szkół, harcerze, często małoletnie dzieci. Przypominają o tym warszawskie pomniki, przykościelne tablice, nagrobki i zdjęcia.

Wreszcie, po latach starań i upokorzeń Warszawa upamiętni na wieki chwałę tych zapomnianych dotąd bohaterów z dziecinnym grymasem i tych większych mężnie wykonujących rozkazy wojskowe otwarciem Mauzoleum męczeństwa powstańczej Warszawy w 60 rocznicę wybuchu powstania. Na wieczną chwałę i pamiątkę i ku przestrodze obecnych i przyszłych pokoleń zgromadzone tam zostaną źródłowe dokumenty, pamiątki, militaria, itp. Będzie to miejsce spotkań i lekcji historii oraz patriotyzmu dla młodszych pokoleń. Oby jak najwięcej młodych ludzi zechciało się zapoznać z powstańczą historią w miejscu tak dramatycznie doświadczonym. Odkłamywać trzeba bardzo wiele fałszerstw. Konieczne staje się odkłamanie fałszowanej przez lata i pokolenia historii Powstania Warszawskiego zarówno w Polsce jak również za granicą. Jak na razie, bardzo niewiele udało się w tej sprawie zrobić. Obchodzona co roku rocznica Powstania Warszawskiego uzmysławia jak podzieleni w opiniach o powstaniu są sami Polacy, jak ułamkową wiedzą o dramacie tamtych dni dysponuje młode pokolenie. Puste kościoły, nieliczne sztandary podczas rocznicowych uroczystości dowodzą jak trudno jest dotrzeć z prawdą o Powstaniu Warszawskim do mieszkańców, do narodu, o niepodległość którego walczyli i ginęli bohaterscy, waleczni powstańcy.

Niech obchodzona 60 rocznica Powstania Warszawskiego na nowo uświadomi nam cenę wolności.

  Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska