Orzeczenia Sądu Najwyższego dotyczące podróży służbowych

 

Sąd Najwyższy stale zajmuje stanowisko w kwestiach spornych, czy trudnych do rozstrzygnięcia w praktyce. Jego orzeczenia, wraz z ich uzasadnieniem stanowią dodatkowy materiał dla całej nauki prawa, zwłaszcza z zakresu prawa pracy. Sąd Najwyższy w swoich orzeczeniach wypowiadał się na temat, co należy rozumieć pod pojęciem podróży służbowej oraz miejsca pracy pracownika. Poniżej przedstawiamy kilka ciekawych rozstrzygnięć:

 

W uzasadnieniu wyroku z dnia 1 kwietnia 1985 roku (I PR 19/85) Sąd Najwyższy podkreślił, że należy odróżnić miejsce pracy pracownika od siedziby zakładu pracy. Miejsce świadczenia pracy stanowi jeden z istotnych składników umowy o pracę i może być określone jako stałe bądź jako miejsce ruchome, przy czym w ostatnim, wypadku zmienność miejsca pracy może wynikać z samego charakteru (rodzaju) pełnionej pracy. A zatem kierowcy, wykonujący pracę polegającą na usługach transportowych na rzecz różnych przedsiębiorstw zlokalizowanych poza miejscowością stanowiącą siedzibę zakładu pracy, nie mają prawa do diet z tytułu podróży służbowych. Ogólnie pod pojęciem miejsca pracy rozumie się bądź stały punkt w znaczeniu geograficznym, bądź pewien oznaczony obszar, strefę określoną granicami jednostki administracyjnej podziału kraju lub w inny dostatecznie wyraźny sposób, w którym ma nastąpić dopełnienie świadczenia pracy. "Miejsce pracy" nie musi być wyposażone w zaplecze socjalne, kadrowe i techniczne. Wykonywanie pracy w uzgodnionym przez strony "miejscu pracy" pracownika nie rodzi obowiązku płacenia takiemu pracownikowi ani diet, ani świadczeń rozłąkowych.

 

 

W uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 19 października 1988 roku (III PZP 10/88) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że charakter i rodzaj pracy niejednokrotnie determinuje, iż stałym miejscem pracy pracownika jest jedna miejscowość, a w innych sytuacjach kilka miejscowości. „Pracownicy przedsiębiorstw budowlano-montażowych, wykonujący pracę na budowach zlokalizowanych poza miejscowością stanowiącą siedzibę zakładu pracy i dojeżdżający do tej pracy oraz powracający z niej codziennie do miejsca zamieszkania, nie mają prawa do diet za czas podróży służbowych na obszarze kraju.” W praktyce jako podróże służbowe (ściślej: pracownicze) nie są na ogół traktowane codzienne dojazdy (i powroty) pracowników do (i z) miejscowości, w których pracownicy ci są obowiązani świadczyć w sposób stały pracę z mocy zawartych umów o pracę. Dotyczy to m.in. pracowników wykonujących pracę na budowach zlokalizowanych poza miejscowością, na której terenie mieści się siedziba zakładu pracy i dojeżdżających do tej pracy oraz powracających z niej (z reguły codziennie) do miejsca zamieszkania.

 

 

W wyroku z dnia 11 kwietnia 2001 roku (sygn. Akt. I PKN350/2000) Sąd najwyższy orzekł, że „nie jest podróżą służbową stałe wykonywanie zadań w różnych miejscowościach i terminach, których wyboru dokonuje każdorazowo sam pracownik w ramach uzgodnionego rodzaju pracy”. Ponadto stwierdził, że „miejsce wykonywania pracy powinno być tak ustalone, by pracownik miał możliwość wykonywania zadań, wliczając w to czas dojazdu do miejsca ich wykonywania, w ramach umówionej dobowej i tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym”.

 

 

W wyroku z dnia 3 kwietnia 2001 roku (I PKN 765/2000) Sąd Najwyższy orzekł: „Do pracownika, który z mocy umowy o pracę wykonuje stale pracę w określonym miejscu (miejscowości) za granicą, bez osobnego wyznaczenia mu przez pracodawcę zadania i terminu jego wykonania w tym miejscu, nie ma zastosowania § 14 zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 grudnia 1994 r. w sprawie diet i innych należności z tytułu podróży służbowych poza granicami kraju (M.P. z 1995 r. Nr 1, poz. 10 ze zm.), gdyż regularne udawanie się przez niego do tego miejsca i wykonywanie w nim pracy nie mieści się w pojęciu odbywania wielokrotnych podróży służbowych za granicą”. W uzasadnieniu natomiast podniósł, że podróżą służbową odbywaną poza granicami kraju jest wykonywanie zadania w terminie i państwie określonym przez zakład pracy. Zatem, by mówić o podróży służbowej, zakład pracy (pracodawca) musi dokładne określić zadanie do wykonania i termin jego wykonania. Idzie w tym wypadku o decyzję zakładu pracy, a nie o rozstrzygnięcie stron o umowy o pracę, które określają w niej rodzaj wykonywanej pracy (a nie konkretne zadanie) oraz miejsce jej stałego wykonywania (a nie wykonywania określonych czynności w określonym terminie, jak ma to miejsce w podróży służbowej). Zatem, gdy mowa jest o zadaniu i terminie jego wykonania, to oznacza to zadanie określone odrębnie o charakterze przejściowym (czasowym), które nie wynika wprost z umowy o pracę i ma być wykonywane poza stałym miejscem pracy.

Oczywiście z punktu widzenia zasady uprzywilejowania pracownika, zawsze mogą być stosowane rozstrzygnięcia korzystniejsze dla pracownika, niż wynikające z przepisów prawa – dotyczy to także podróży służbowych.

oprac.: Dział Prawny

Zarządu Regionu Świętokrzyskiego

NSZZ "Solidarność"

 Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska