Liczymy, że będzie nas jeszcze więcej

Ze Stanisławem Gołąbkiem, przewodniczącym KZ NSZZ "Solidarność" w Poligrafii S.A. w Kielcach rozmawia Mieczysław Gójski

 

M. Gójski (MG) - 12 lutego br. odbyło się w Waszej organizacji związkowej Walne Zebranie Członków, które dokonało wyboru władz statutowych Związku, a Pana wybrano na przewodniczącego Komisji Zakładowej. Jest Pan więc przewodniczącym najmłodszej organizacji związkowej w Regionie Świętokrzyskim ale z pewnością nie najmniejszej.

 

Stanisław Gołąbek (SG) – Decyzję o założeniu związku podjęliśmy pod koniec ubiegłego roku. Wtedy to zaczął się tworzyć komitet założycielski. Początkowo liczyliśmy, że będzie to kilkanaście osób, ale sytuacja przerosła nasze oczekiwania. W momencie rejestracji naszej Tymczasowej Organizacji Związkowej, a więc 13 grudnia 2003r. komitet założycielski składał się już z 83 członków. Podczas zebrania wyborczego było nas już ponad 120 osób. Tendencja jest ciągle wzrostowa i na dzień dzisiejszy nasz związek liczy ok. 140 członków na ogólną liczbę 370 zatrudnionych.

Nasi członkowie reprezentują niemal wszystkie wydziały naszego zakładu. Ubolewamy, że do związku nie zapisali się pracownicy administracyjni. Nie znamy przyczyny takiej postawy. Możemy mieć tylko domysły. Z pełnym jednak przekonaniem oświadczam, że reprezentować będziemy wszystkich pracowników, również tych nie zrzeszonych, licząc na ich nieodległą przynależność do związku.

 

MG – Tempo powstania związku oraz jego liczebność są imponujące. Należy chyba sądzić, że były jakieś szczególne przyczyny sprzyjające temu procesowi?

 

SG – Niewątpliwie tak. Pracownicy niemałego przecież przedsiębiorstwa nie mieli swojej reprezentacji do kontaktów z pracodawcą. Indywidualny kontakt pracowników nie był również zadowalający. Bez tej reprezentacji nie mieliśmy, jako pracownicy, np. żadnego wpływu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Dużo kontrowersji budziła i ciągle budzi organizacja pracy wynikająca z regulaminu pracy. To tylko najważniejsze sprawy nurtujące załogę ale były również inne.

 

MG – Którą z tych ważnych dla załogi spraw macie jako związek zająć się w pierwszej kolejności?

 

SG – Zdajemy sobie sprawę, że powstanie związku to nie czarodziejska różdżka, za sprawą której z dnia na dzień można rozwiązać wszystkie problemy. Liczymy jednak na to, że krok po kroku – oby jak najszybciej – wspólnie z pracodawcą będziemy te sprawy rozwiązywać. Wszystkim nam chodzi o dobro zakładu i zatrudnionych tu pracowników. Musimy jak najszybciej rozwiązać również sprawy administracyjno- organizacyjne jak nadanie regonu przez Wojewódzki Urząd Statystyczny, NIP-u przez Urząd Skarbowy czy założenie konta bankowego.

 

MG – Na zakończenie naszej krótkiej rozmowy nie mogę nie zadać pytania – dlaczego właśnie ten związek? W Polsce mamy pluralizm związkowy, jest wiele związków zawodowych. Dlaczego więc wybraliście NSZZ "Solidarność"?

 

SG – W momencie podejmowania decyzji przesądziły możliwości jakimi ten związek dysponuje. Centrala związkowa stawia do naszej dyspozycji pomoc ekspercką (prawną, ekonomiczną, negocjacyjną). Zarząd Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność" dysponuje również bazą i kadrą szkoleniową a wiedza, szczególnie w dziedzinie prawa pracy na dzień dzisiejszy, jest nam niezbędna. Nie bez znaczenia był również proces rejestracji związku. Rejestrujemy się w Zarządzie Regionu nie musząc rejestrować w sądzie indywidualnej organizacji związkowej opracowując statut i regulaminy. Od pierwszego spotkania z przedstawicielami Zarządu Regionu spodobał nam się również klimat, który tam panuje. Z tych podstawowych powodów zdecydowaliśmy się należeć do NSZZ "Solidarność". Jak widać ówczesna decyzja grupy założycielskiej spotkała się z akceptacją załogi i liczymy, że będzie nas jeszcze więcej.

 

MG – Dziękuję za rozmowę.

 Powrót do: Archiwum