Ogólnopolska demonstracja "Solidarności" w obronie pracowników elbląskiego "Hetmana"

Przywrócić prawo i godność człowieka

Kazimierz Pasternak

 

Kilka tysięcy związkowców "Solidarności" demonstrowało 16 września na ulicach Elbląga o poparcie dla wyrzuconych z pracy pracowników miejscowej spółki "Hetman". Trwający ponad rok pracowniczy horror znalazł swój ostateczny epilog w sądzie okręgowym. Wyrok o przywrócenie do pracy i wypłacenie wielomiesięcznych zaległych wynagrodzeń dla pracowników tej firmy ma zapaść 26 września. Jak na razie trudno przewidzieć kiedy i z jakim rezultatem zakończy się dramatyczna bitwa o godność polskich kobiet, pracownic "Hetmana", z których większość należała do NSZZ "Solidarność".

Demonstracja rozpoczęła się na Placu Konstytucji w bezpośrednim sąsiedztwie elbląskiego Sądu Okręgowego od odśpiewania hymnu. Widoczne były delegacje "Solidarności" z najodleglejszych zakątków kraju. Stawili się w poczuciu solidarnościowego obowiązku między innymi: górnicy ze Śląska, hutnicy ze Stalowej Woli i Huty Ostrowiec, pracownicy fabryki wagonów z Ostrowa Wielkopolskiego, pracownicy nękanej nieudanymi reformami służby zdrowia, oraz stoczniowcy. Była delegacja "Solidarności" Świętokrzyskiej i z niemal wszystkich regionów kraju. Gwizdy, petardy, okrzyki dezaprobaty kierowane do lokalnego prezydenta miasta, rządu i właściciela spółki "Hetman" towarzyszyły demonstracji. Wokół tysiące gotowych do akcji policjantów i wyspecjalizowanych jednostek w zwalczaniu demonstracji. Organizatorzy przestrzegali przed prowokatorami. Mirosław Kozłowski – szef Zarządu Regionu Elbląskiego "Solidarności", witając uczestników demonstracji, przypomniał kalendarium zmagań załogi spółki "Hetman" i "Solidarności" w obronie prawa, godności i miejsc pracy. Skrytykował prezydenta i władze samorządowe Elbląga za brak zainteresowania rosnącym bezrobociem i bezprawiem w spółce "Hetman". Janusz Śniadek – Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" zapowiedział kontynuowanie protestów i innych działań mających na celu obronę pracowników przed praktykami terroru psychicznego przybierającego w bardzo licznych zakładach pracy formy bezkarnej patologii. Tym sprawom poświęcone było ostatnie posiedzenie Komisji Krajowej. Szczere wyrazy solidarności i poparcia broniącej swoich praw załodze spółki "Hetman" przekazali liderzy licznych regionów, przedstawiciele Huty Stalowa Wola, Fabryki Wagonów w Ostrowie Wielkopolskim oraz służby zdrowia. Po odśpiewaniu "Roty" demonstranci przeszli pod Pomnik Ofiar Grudnia`70 gdzie zostały złożone wiązanki kwiatów.

Na ile skuteczne okażą się protesty "Solidarności" w obronie miejsc pracy i szykanowanych pracowników elbląskiej spółki "Hetman" czas pokaże. Nie będzie to zapewne proste. Podjęta została decyzja o likwidacji "Hetmana".

Pewnie jedną z przyczyn tej decyzji była odwaga pracowników w obronie swoich praw i zarejestrowany w spółce związek zawodowy. Likwidatorem spółki został jej prezes, przeciw któremu prowadzone są sprawy przed Sądem Okręgowym w Elblągu. W miejsce likwidowanego zakładu ma powstać inny podmiot gospodarczy, w którym pracownice "Hetmana" mogą nie znaleźć zatrudnienia.

Zarząd Regionu "Solidarności" w Elblągu oczekuje na od dawna oczekiwany dialog w sprawie rozwiązania tego konfliktu i zapewnienie miejsc pracy pracownikom spółki "Hetman" z udziałem prezydenta Elbląga.

"Solidarności" i ponad 100 osobowej załodze "Hetmana" nie zabraknie determinacji w wygraniu tej batalii. Oby nastąpiło to jak najszybciej. Przecież pracownice spółki "Hetman" czekają od miesięcy na swoje wynagrodzenie, na miejsca pracy, na szacunek i prawo w wolnej Rzeczpospolitej. Nie może być usprawiedliwienia na podłość bezkarnych bossów świata gospodarki i biznesu, drwiących z prawa i człowieka.

powrót do archiwum