Majowe refleksje
Waldemar Bartosz
Maj
obfituje w święta. Święto Pracy albo, jak kto woli, święto Józefa Robotnika,
Konstytucji 3 Maja, a w tym roku jeszcze ze względu na wczesną Wielkanoc – Boże
Ciało. Każde z tych świąt ma swoją historię, często kontrowersyjną, jak w
przypadku 1 Maja, a więc również zwolenników jak i przeciwników. Największy
spór toczy się właśnie o to święto. Niedawno właśnie politycy polscy sprzeczali
się czy aby go nie znieść. O dziwo, część polityków z prawej strony sceny
politycznej optowała za pozostawieniem czerwonej kartki w dniu 1 maja. Wydaje się więc, że linia podziału w tej kwestii nie przebiega
wzdłuż różnic politycznych, bardziej podyktowana jest świadomością historyczną.
NSZZ "Solidarność" od początku swojego istnienia podkreślał
autentyczność Święta Pracy. Na tych łamach wielokrotnie podnosiliśmy wiedzę o
amerykańskich korzeniach tego święta, o akceptowaniu go przez wszystkie związki
zawodowe we wszystkich krajach, o zawłaszczeniu święta i zamienieniu go w
partyjną galówkę za czasów PRL-u. Nota bene, próby
zawłaszczenia Święta Pracy nie dotyczą wyłącznie komunistów, czynili tak
również niemieccy naziści. To była ewidentna kradzież – daty, znaku i
znaczenia. Kradzież nie oznacza przecież, że traci na wartości skradziony
towar. Tak jest ze Świętem Pracy.
Ale
żeby nie było to zbyt proste to trzeba przypomnieć próby „skłócenia” tych dwóch
świąt – 1 i 3 Maja. PRL-owscy rządcy malując na czerwono
1-majową kartkę w kalendarzu zakładali również, że swym znaczeniem i sztafażem przyćmi
przedwojenne Święto Narodowe – 3 Maja. To tak, jakby te dwa święta stały do
siebie w opozycji. Ze wszystkich budynków w dniu 2 maja znikały sztandary, aby
przypadkiem nikt ich nie ujrzał w dniu 3 maja. Takie zabiegi spowodowały mylne
przypisanie święta 1 Maja do komunistów a święta 3 Maja do kościoła wyłącznie.
Przekonanie takie, dominujące wśród lwiej części Polaków dało swój wyraz po
1989r. Nadal czujemy, że 1 Maja to święto „czerwone” a 3 Maja – biało-czerwone.
Stereotyp ten służy postkomunistom. Mają niejako „za darmo” swoje święto. Zabiegi
„Solidarności”, aby odzyskać dla ludzi Święto Pracy ma więc
również aspekt symboliczny. Dlatego w tym dniu trzeci rok z kolei
pielgrzymujemy do kieleckiego św. Józefa – Patrona robotników.
Powrót do strony: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska