Zaszyci w ciszy

Kazimierz Pasternak

 

Lato na półmetku jak na razie sprzyja urlopowiczom. Każdy kto ma ochotę i możliwości wypoczywania korzysta z upragnionego urlopu. Poza zatłoczonymi na ogół o tej porze roku plażami, górskimi szlakami, miejskimi kąpieliskami pozostają inne znakomite miejsca do wypoczynku, gdzie dominuje cisza zakłócona jedynie śpiewem ptaków, szumem drzew czy szelestem płynącego strumyka. W naszej ojczyźnie takich urokliwych miejsc nie brakuje. Bez trudu można do nich dojechać. Jest też możliwość uprawiania rowerowych wojaży. Jeśli uda nam się zapomnieć o bieżącej prasie i medialnym radiowo-telewizyjnym informacyjnym natłoku mamy wypoczynek murowany. Wypocząć można na pielgrzymim szlaku. Co roku setki tysięcy ludzi w zorganizowanych grupach przemierza drogi, polne ścieżki, wsie i miasteczka w modlitewnej zadumie łącząc wysiłek fizyczny z duchową refleksją nad przemijaniem tego świata i wypoczynkiem. Dla kogoś, kto nie doświadczył pielgrzymiego trudu, wędrówki często w ulewnym deszczu czy spiekocie nigdy nie odkryje piękna tego typu, znanej od wieków, formy porządkowania osobistych problemów. Nigdzie na świecie nie ma tak rozwiniętych i kultywowanych tradycji pielgrzymowania do sanktuariów maryjnych jak w Polsce. Z każdego, nawet najodleglejszego zakątka naszego kraju, również w to upalne lato wyruszyli pielgrzymi do Jasnogórskiego Sanktuarium. Pielgrzymują żołnierze, studenci, młodzież szkolna, dzieci z rodzicami, „Solidarność”, służba zdrowia, chorzy, ludzie starsi. Idzie Polska reprezentowana przez wszystkie grupy społeczne.

Z Wiślicy szóstego sierpnia wyruszy 26 Piesza Pielgrzymka do Jasnogórskiego Sanktuarium. Najtrudniejsze są pierwsze kilometry. Potem jest już coraz łatwiej. Znajdują tu ciszę, modlitwę, śpiew i międzyludzką solidarność, o którą tak trudno na co dzień. Są gościnnie przyjmowani przez mieszkańców miast i wsi. Nie straszny jest dla nich trud, spiekota, ulewny deszcz. Trasa prowadzi przez malowniczo położone łąki i lasy naszego województwa. Często dopiero na pielgrzymim szlaku niektórzy dostrzegają inny wymiar życia i otaczającego nas świata. Widzą piękno przyrody i wspaniałych ludzi. Zauważają, że warto zmieniać swoje życie i nauczyć się egzystować w oderwaniu od codziennych problemów. Coraz większą popularnością cieszą się pielgrzymki rowerowe, zmotoryzowane. W poszukiwaniu ciszy i głębszej refleksji nad sensem tego świata angażują się zorganizowane grupy poszukujące wytchnienia za pomocą samolotów czy autobusów. Żyjemy w czasie, gdzie skończyły się odległości, zanikły granice międzypaństwowe. Mamy w swoim zasięgu sprawne i bardzo szybkie sposoby informowania. Możemy za pomocą stosunkowo niedrogich przewodników turystycznych, map czy folderów wybrać najlepszy sposób wypoczynku. Cisza leczy, łagodzi i pozwala na nowo wyzwolić potrzebną siłę do sprostania problemom dnia codziennego. Już zapomniana batalia o skrócenie tygodnia pracy miała głównie na celu zapewnienie pracownikom, ich rodzinom prawa do wypoczynku, które zaledwie po kilku latach kapitalistyczne rzeczywistości stało się dla bardzo wielu pracowników jedynie fikcją. Została wypowiedziana batalia przeciw korzystaniu z dni wolnych od pracy. W wielu sferach gospodarki, sektorze handlu i usług znacząco zostało ograniczone prawo do wypoczynku w niedziele i święta. Są to na dłuższą metę niedopuszczalne praktyki ograniczania pracownikom prawa do spędzania świąt w gronie rodzinnym, do wypoczynku. Przemęczenie jest w naszym kraju już coraz większym problemem. Wypadki przy pracy, katastrofy drogowe, śmierć to już coraz częściej występujące skutki przemęczenia, życia w pośpiechu i ciągłym stresie. Alternatywą jest wypoczynek dobrze zorganizowany.

Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska