O potrzebach

Waldemar Bartosz

 

Każda działalność, w szczególności społeczna winna być nakierowana na rozwiązanie konkretnych celów. Znawcy problemu twierdzą, że generalnie chodzi o zaspokajanie szeroko rozumianych potrzeb zainteresowanych osób. Uwaga ta wynika z psychologicznej konstatacji, że na poziomie indywidualnym każdy z nas oczekuje spełnienia jego konkretnych potrzeb. Według teoretyka zajmującego się kiedyś teorią potrzeb, ta kategoria dzieli się na kilka podgrup. Abraham Maslow wyróżnia więc potrzeby mające swe źródło w naszej biologii, potrzeby zgeneralizowane i potrzeby indywidualne – różniące poszczególne osoby. Te pierwsze – fizjologiczne służą zaspokojeniu elementarnej wegetacji i związane są z dwoma prawami biologicznymi: potrzebą zachowania własnego życia i potrzebą zachowania gatunku. Zachowanie istnienia indywidualnego wymaga zaspokojenia potrzeb fizjologicznych: jedzenia, snu, odzienia i mieszkania.

Zachowanie gatunku natomiast zakłada stworzenie warunków niezbędnych do społecznie akceptowanej reprodukcji: zabezpieczenia utrzymania rodziny w różnych aspektach, zarówno materialnych jak i kulturowych. Wydaje się więc, że te stwierdzenia są na tyle czytelne i jasne, że odpowiedź na pytanie: jakie warunki należy stworzyć ludziom, aby spełniały owe oczekiwania wegetatywne, również jest prosta. Po prostu należy zagwarantować możliwość godziwego zarobkowania, czyli odpowiedniej pracy.

Znacznie bardziej skomplikowana jest sprawa dotycząca potrzeb zgeneralizowanych i indywidualnych. Pierwsza z tych grup związana jest z takimi potrzebami jak: afiliacja społeczna, akceptacja w grupie, identyfikacja ze środowiskiem społecznym. Spełnienie tych potrzeb nie jest proste, bowiem również ich struktura jest złożona. Mimo wszystko można się pokusić o wyróżnienie zasadniczych warunków gwarantujących elementarne choćby poczucie satysfakcji społecznej. Generalnie chodzi tu o poczucie akceptacji własnej osoby, w tym przede wszystkim poczucie, że nie odbiegamy zasadniczo od standardów przyjętych w bliższym i dalszym środowisku. Jednym z zasadniczych wyznaczników tego stanu jest przekonanie o niezbędności własnej osoby w środowisku. Przekonanie takie bądź jego brak związane jest znowu z dwoma wymiarami: satysfakcji zawodowej i rodzinnej. Aby tak było niezbędne jest przede wszystkim posiadanie zatrudnienia. Uwagę tę potwierdzają badania, według których osoby trwale bezrobotne posiadają zaniżoną samoocenę, przechodzącą nawet w depresję. Stan taki zagraża funkcjonowaniu społecznemu, wycofywaniu się z życia publicznego, a nawet rodzinnego. Ta sama uwaga dotyczy również warunków zaspokajania potrzeb indywidualnych: miłości, znaczenia, konsumpcji kultury, itp. Widać z tego jasno, że posiadanie zatrudnienia jest warunkiem koniecznym, choć nie zawsze wystarczającym do zaspokojenia różnorodnych potrzeb. Bez spełnienia tego warunku następuje deprywacja potrzeb, która w dłuższym trwaniu przeradza się we frustrację a później w agresję bądź w apatię.

Stąd stały postulat związkowy dotyczący walki z bezrobociem.

Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska