Inauguracyjna wygrana

Kazimierz Pasternak

 

Fani Kolportera Korony Kielce mają powody do zadowolenia. Wygrana 1:0 z Arką Gdynia na inaugurację ligowych rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy rundy wiosennej daje ciągle nadzieję na ostateczny ligowy bądź pucharowy sukces. Zdobycie piłkarskiego Pucharu Polski przez piłkarzy Korony Kielce jest też bardzo realne. Mecz z Arką Gdynia nie należał do łatwych. Zdecydowanie brakowało odrobiny szczęścia i skuteczności w zdobywaniu bramek. Niezła gra w polu, dynamiczne akcje prowadzone na całej szerokości boiska kończyły się nieskutecznymi strzałami na bramkę Arki, która pokazała, że potrafi zagrozić najlepszym. Gdyby nie rzut karny cały mecz zakończyłby się bezbramkowym remisem. Kibice jak zwykle do tej pory, także i w tym meczu nie oszczędzali się zagrzewając przez pełne 90 minut swoich ulubieńców do boju i ostatecznego zwycięstwa. Kolorowo, paradnie i okazale i tym razem prezentowali się fani Kolportera Korony Kielce na swoim pięknym nowoczesnym stadionie. A że mecz rozgrywany był w światłach jupiterów, sportowe widowisko nabrało dodatkowego kolorytu. Znawcy futbolu, ci bardziej zahartowani i wtajemniczeni w tajniki piłkarskiego kunsztu piłkarzy Korony liczyli na łatwe, znaczące zwycięstwo. Wzmocnienie zespołu kilkoma piłkarzami, udana runda jesienna i wreszcie atut własnego stadionu to mocne argumenty na postawienie optymistycznie brzmiącej prognozy. Pewnie takie przedmeczowe prognozy byłyby spełnione, gdyby nie ta dość słaba skuteczność napastników Korony. Każdy z fanów jednak jest pewny, że z meczu na mecz i ze skutecznością będzie lepiej, że mecze w wydaniu piłkarzy będą skuteczne, widowiskowe i wreszcie mistrzowskie. Pytani o scenariusze piłkarskiej szansy piłkarzy Korony na najbliższe miesiące fani Kolportera Korony Kielce spod znaku „Solidarności” nie kryli pomeczowego zmęczenia, stresów i widocznego niedosytu. Liczyli na więcej goli. Najważniejsze, że są kolejne trzy punkty, następne zwycięstwo po dobrej, dynamicznej i widowiskowej grze. Wierzą, że ich zespół poradzi sobie z innymi w rywalizacji, także na wyjazdach, o jak najlepszą lokatę. Nie będzie łatwo. Wyniki uzyskane w inauguracyjnych spotkaniach przez czołówkę piłkarskiej ekstraklasy świadczą, że nikt liczący się w tabeli rozgrywek w wyścigu do ligowego mistrzostwa nie zamierza składać broni i czekać, kalkulować i prognozować na ostatnie mecze. Kolporter Korona Kielce i jej wierni kibice wielokrotnie udowodnili, że razem stanowią doskonały, uzupełniający się zespół potrafiący zaskakiwać wspaniałymi wynikami i dobrą atmosferą. Są podstawy aby sądzić, że uda się dobrą passę zarówno piłkarzy jak i kibiców utrzymać przez długie miesiące i lata. Do Kielc na razie trochę nieśmiało zaczynają przybywać kluby zagraniczne. Okazją do obejrzenia międzynarodowego piłkarskiego widowiska w Kielcach będzie marcowy mecz z Armenią.

Już podobno są problemy z zakupem biletów. Zapowiada się komplet widzów na stadionie i znakomite piłkarskie widowisko. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, będą następne mecze zapewne z coraz bardziej renomowanymi przeciwnikami. Kielce swoim nowoczesnym stadionem, coraz lepiej grającą drużyną spod znaku Kolportera Korony i wspaniałymi kibicami także tych z solidarnościowym rodowodem zasługują powoli na wyróżnienie i znaczące miejsce na mapie piłkarskich krajowych potęg. Pozostaje trzymać kciuki i mieć nadzieję na spełnienie marzeń i rzeczywistych planów piłkarzy i najbardziej oddanych fanów klubowych wybrańców.

fot 1, fot 2.

 

Powrót do strony: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska