Pamięć
Waldemar Bartosz
Listopad nie przypadkowo jest miesiącem pamięci. Dwa święta:
Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny nastrajają refleksyjnie. W dużej mierze
dotyczy to wspomnień osobistych. Święta te przekraczają jednak porządek
indywidualny. Cmentarze, szczególnie nekropolie stanowią istotną część wspólnej
historii. Zarówno narodowej jak i lokalnej. Słynne polskie nekropolie: Powązki,
Rossa, Łyczaków, Rakowiec obrazują tę historię. Zarówno nagrobki ludzi, którzy
zapisali się we wspólnej pamięci jak i inskrypcje stanowiące wielokrotnie
zabytki kultury materialnej i duchowej. Ostatnie dni przynosiły wiele
publikacji na ten temat. O wspomnianych nekropoliach sporo wiemy. W dużej części
jednak mijamy miejscowe miejsca pamięci nie wiedząc czasami, że i one skrywają
część naszej przeszłości! W naszym regionie przyglądając się również wiejskim
cmentarzom widzimy naocznie naszą przeszłość. Po pierwsze
więc spotkać można cmentarze innych wyznań i narodowości. Nekropolie
żydowskie kryjące zniszczone macewy rozrzucone są po wielu zakątkach naszego
województwa. Pokazują one wspólną przeszłość zacierającą się już w pamięci
pokoleń. Istnieje też kilka starych i mocna zaniedbanych cmentarzy ewangelickich,
by wspomnieć Kielce, Antonielów i Stojewstwo.
Są one znakami, iż pośród nas byli niemieccy koloniści. Jedni sprowadzeni do
Akademii Górniczo-Hutniczej w Kielcach, inni do celów sensu stricte
kolonizacyjnych. Śladów cmentarzy Arian polskich już się nie spotka.
Przypominają jednak o nich byłe zbory w Rakowie, Pińczowie i Wodzisławiu.
Również polskie insurekcje mają swoje nekropolie. Natrafimy na nie w Kielcach,
w Grochowinach koło Pińczowa, w Małogoszczu.
Przypominają o zmaganiach powstańców listopadowych i styczniowych na ziemi
świętokrzyskiej. Kolejne wojny pozostawiły również cmentarny ślad. Urszula Oetingen w swojej książce pt. „Cmentarze
I wojny światowej na kielecczyźnie” wymienia cały szereg miejsc pochówków
żołnierzy z armii rosyjskiej, austro-węgierskiej i
pruskiej. Pośród nich są Polacy, którzy służyli pod komendą tych trzech
zaborców. Trudno więc nie wspomnieć o miejscach pochówku
legionów Piłsudskiego usytuowanych nad Nidą, w Jędrzejowie i na cmentarzu
prawosławnym w Kielcach. Jeśli mówimy o cmentarzach kieleckich nie od rzeczy
jest przypomnieć wydawnictwo Regionu Świętokrzyskiego NSZZ
"Solidarność" z 1981r. Teresa i Zbigniew Sabattowie
opracowali topografie Cmentarza Starego w Kielcach, a tak naprawdę trzech
cmentarzy: ewangelickiego nazywanego również partyzanckim, katolickiego i
prawosławnego. Jest to cenny przyczynek do najnowszej historii naszego regionu.
W tym katalogu lokalnych nekropolii trudno nie wspomnieć o rozsianych mogiłach
żołnierzy i partyzantów z okresu II wojny światowej. Rozmiar niniejszego tekstu
nie pozwala na ich wymienienie. Jest ich setki we wszystkich zakątkach regionu.
Na koniec pamięcią należy sięgnąć do kwatery pomordowanych przez UB na
cmentarzu na kieleckich Piaskach. Wszystkie te miejsca przypominają, iż
Ojczyzna to ziemia i mogiły.
Powrót do strony: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska