Zwycięstwo w solidarności

Kazimierz Pasternak

 

Załoga Huty Aluminium w Koninie odniosła zwycięstwo w twardej, momentami brutalnej, przepychance z pracodawcą. Poszło o podwyżki płac w ramach prowadzonego sporu zbiorowego, których pracodawca odmówił niemal w ostatniej chwili, uznając konfrontacje z załogą i związkami zawodowymi za lepszą metodę rozwiązywania problemu niż dialog. To doprowadziło do solidarnego strajku całej załogi. W odwecie pracodawca postanowił rozprawić się z komitetem strajkowym wręczając im „dyscyplinarki”. To jeszcze bardziej zaogniło spór. Załoga murem stanęła w obronie swoich kolegów, których również wyrzucono z pomieszczeń związkowych. Dosłownie na kilka godzin przed kilkutysięczną ogólnopolską pikietą „Solidarności” zorganizowaną u bram huty 24 sierpnia br., pracodawca spasował wycofując dyscyplinarki i podejmując rozmowy, które doprowadziły do oczekiwanego rozstrzygnięcia. W Koninie Zarząd Huty wyciągnął wnioski z popełnionych błędów, potrafił podjąć odpowiedzialne rozmowy ze strajkującymi i się udało. Zwyciężyła odpowiedzialność a przede wszystkim solidarność załogi.

Co stoi na przeszkodzie, aby w krótkim czasie podobny sukces był możliwy do uzyskania w kieleckim MPK, gdzie załoga gotowa w każdej chwili podjąć pracę strajkuje już trzeci tydzień? Odpowiedź: brak dialogu „w dobrej wierze”, który jest jedynym lekarstwem na rozładowanie konfliktu, podpisanie uzgodnień i przerwanie strajku. Załoga wyraża stałą gotowość do tak prowadzonych rozmów, ale niestety, nie ma podobnej postawy drugiej strony tj. Zarządu MPK w Kielcach, jeśli chodzi o spór zbiorowy i inwestora - biorąc pod uwagę zapowiedzianą prywatyzację i uzgodnienie pakietu gwarancji pracowniczych. Rozwiązanie tych problemów zależy wyłącznie od woli właściciela MPK Sp. z o.o. w Kielcach, którym jest Prezydent Kielc. To on został zobligowany Uchwałą Rady Miasta Kielc z 2005r. do uzgodnienia z załogą MPK pakietu gwarancji pracowniczych będącego koniecznym warunkiem, od którego została uzależniona prywatyzacja MPK. Ten warunek do dziś nie został spełniony. Zabrakło dobrej woli ze strony Prezydenta i inwestora do podjęcia odpowiedzialnych rozmów nad przygotowanym przez związki zawodowe projektem pakietu socjalnego. Brak pakietu to złamanie Uchwały Rady Miasta i realna groźba wyrzucenia na bruk bez żadnych rekompensat kilkuset pracowników. Niewynegocjowany pakiet to zagrożenie znacznego pogorszenia warunków pracy. Pakiet gwarancji pracowniczych w przypadku prywatyzacji to od lat standard a nie nadzwyczajne żądanie. Załoga cierpliwie czeka na rozmowy pozwalające na wypracowanie tak koniecznego konsensusu. Nie da się tego wykonać w atmosferze medialnej nagonki na strajkujących, zastraszenia, prób dzielenia załogi, podważania legalności strajku, zamiaru wyrzucenia z pracy komitetu strajkowego czy gry na opinie z udziałem Rady Nadzorczej MPK, która nie ma kompetencji do wypowiadania się w sprawie legalności strajku. Kielczanie nie czekają na gesty i pozorowane gry, lecz na konkretne rozmowy, uzgodnienie spraw spornych i przerwanie strajku. Załoga MPK jest gotowa na podjęcie rozmów. Oczekuje podobnej postawy drugiej strony.

Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska