Problem bezrobocia

Waldemar Bartosz

 

Bezrobocie stanowi nadal w Polsce jeden z największych problemów. Zarówno pod względem statystycznym jak też w odczuciu przeciętnego mieszkańca. Wskazują na to liczne badania, również co do społecznych lęków. Głównym problemem i troską jest ewentualna strata miejsca pracy. Ostatnie dane z województwa świętokrzyskiego mówią też o tym. Co prawda ostatnio spada poziom bezrobocia, ale nadal w naszym województwie 102 652 osoby bezskutecznie poszukuje pracy. Stanowi to 18,3% przy 15,5% w skali kraju. Największy odsetek bezrobotnych zanotowano w powiecie skarżyskim – 29,2%, koneckim – 27,1% i kieleckim – 24,4%. Najniższy poziom poszukujących pracy zanotowano w powiecie buskim – 10,1% kazimierzowskim – 12,5% i pińczowskim – 12,7%. Niestety, najwyższy odsetek, bo aż 89,3% stanowią bezrobotni bez prawa do zasiłku. Oznacza to, że duża część poszukujących pracy, szuka jej w dłuższym okresie czasu. Wśród tych osób największą, bo aż 54% stanowią kobiety. Notuje się też negatywne cechy struktury bezrobocia w świętokrzyskim. Składa się na to wysoki odsetek młodych ludzi w wieku 18-34 lata, bo aż 52,1%, niski poziom wykształcenia większości bezrobotnych (zasadnicze zawodowe, gimnazjalne i niższe) oraz wspomniane, długotrwałe pozostawanie bez pracy. Wymienione dane statystyczne nie napawają optymizmem, pomimo że za ostatni rok o 0,6% zmniejszyła się ilość bezrobotnych. Z pewnością głównym problemem jest tworzenie nowych miejsc pracy, również poprzez absorpcję funduszy europejskich. Tymczasem wiadomo już, że Polska jest na przedostatnim miejscu, za Czechami, wśród nowych państw Unii, jeśli chodzi o wykorzystanie tych funduszy. Również istotne jest podwyższanie poziomu edukacji. Dane statystyczne jednoznacznie wskazują, że im wyższy poziom wykształcenia, szczególnie zawodowego, tym większe szanse na znalezienie pracy. Istotną rolę odgrywa, też umiejętność poszukiwania, najczęściej ukrytych wolnych miejsc pracy. Doświadczenia związkowego Świętokrzyskiego Klubu Pracy wskazują na to w sposób dobitny. Organizowane przez tę agendę giełdy pracy przyniosły w ciągu jednego roku 2 tysiące ofert, z których mogli skorzystać bezrobotni. Na wymienioną skalę poszukujących pracy nie jest to zawrotna liczba, jednak dzięki tym zabiegom 2 tysiące rodzin znalazło utrzymanie.

Powrót do strony: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska