Prawo do skargi

Kazimierz Pasternak

 

W sprawach skarg i wniosków prezes przyjmuje pracowników… Dalej wymieniony jest konkretny dzień tygodnia oraz godziny, w których przedstawiciel najwyższego kierownictwa zakładu pracy oczekuje na pracowników, którzy chcieliby złożyć skargę. O prawie do skargi często pracownicy dowiadują się zupełnie przypadkowo, lub z racji bytności w pobliżu drzwi gabinetu prezesa, gdzie w widocznym miejscu tego rodzaju informacja jest zamieszczona. Pytanie, dlaczego w przeważającej większości milczą w tej sprawie regulaminy pracy, które z zasady powinny zawierać katalog praw i obowiązków zarówno pracownika jak i pracodawcy z wyszczególnieniem sposobu ich realizacji u konkretnego pracodawcy? Zgłoszenie skarg pracodawcy to jedno z pracowniczych praw. Jeśli tak, to warto byłoby zadbać o określenie szczegółowej pragmatyki postępowania pracownika w regulaminie pracy na wypadek konieczności przekazywania skargi pracodawcy. Pracodawca w szanującej się firmie nie tylko z kodeksowego obowiązku troszczy się o obowiązkowe zapoznanie pracowników z treścią regulaminu ale dąży do uzgodnienia ze związkami zawodowymi czytelnych uregulowań, szczegółowo określających zakładową rzeczywistość od strony organizacji, porządku i dyscypliny pracy. Dotyczy to także kwestii skargowych. Prawo pracownika do przekazywania pracodawcy skargi nie może być fikcją. Tak jest wtedy, kiedy godziny przyjęć w sprawach skarg i wniosków są tak ustalane aby ostatecznie uniemożliwić i zniechęcić pracowników do składania skarg osobiście w biurze kierownika zakładu. Jeśli skargi są przyjmowane w godzinach pracy to co ma zrobić pracownik aby skutecznie skorzystać z tego prawa i nie stracić wynagrodzenia za ten czas oraz nie naruszyć dyscypliny pracy? Tego rodzaju wyjaśnienie pracownik winien znaleźć w regulaminie pracy. Pytanie, z jakimi problemami może udać się pracownik do naczelnego kierownika zakładu, korzystając z prawa do skargi? Spotkać można kuriozalnie brzmiące reguły postępowania pracownika podczas zgłaszania skarg. Zmuszają one dla przykładu pracowników do dokonania skargowej selekcji po to aby dany problem przekazany w formie skargi był prawdziwy, nie błahy i konkretny. Brak wyjaśnienia takich skargowych wymogów zwala z nóg pracownika i skutecznie zniechęca do udania się z misją przekazania skargi. Nigdy pracownik nie będzie pewny czy jego skarga nie zostanie potraktowana w kategorii problemów błahych. Tym bardziej nie odpowie na pytanie czy dana sprawa jest konkretna i prawdziwa. Tu również występuje duża dowolność w ocenie i pracodawca zawsze może stwierdzić, że sprawy nie ma a zgłoszony problem jest błahy, nie konkretny i nie prawdziwy. Nie powinno więc być w regulaminach pracy tego rodzaju barier i interpretacyjnych haków. Pracownicy na ogół dobrze wiedzą jaka sprawa wymaga osobistej interwencji u naczelnego kierownika zakładu. Są to najczęściej problemy bardzo trudne, dotyczące ich osobiście oraz środowiska pracy, w którym wykonują swoje zadania. Dobrze byłoby ułatwiać a nie utrudniać realizację pracowniczego prawa do skargi. Konieczne jest rozwiązanie tego problemu w regulaminach pracy, z pominięciem zbędnych barier. Pracownik z treści regulaminu winien dowiedzieć się w jakiej formie skarga może być zgłoszona, kiedy będzie informacja o sposobie jej załatwienia, czy wyłącznie osobiście należy zgłaszać skargi, a może wystarczy pismo. Ważne jest czy zostanie zapewniona dyskrecja co zapewni pracownikom uniknięcie dyskryminacyjnych zachowań. Czy za czas poświęcony na złożenie skargi w godzinach pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. Tego rodzaju wątpliwości jest więcej. Warto zadbać o szczegółowe ich rozwiązanie w regulaminach pracy, jeśli chcemy żeby prawo do skargi i zgłaszania wniosków do najwyższego kierownictwa nie było wyłącznie sloganowym hasłem z którego nic nie wynika. Związki zawodowe jako jedna ze stron regulaminów pracy winny przypilnować tej kwestii. Przyjmowanie skarg i wniosków to jeden ze sposobów bieżącego komunikowania się pracodawcy z pracownikiem, to forma dialogu i wreszcie możliwość skutecznego załatwienia często bardzo trudnych spraw.

Powrót do strony: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska