Pracownicze pułapki
Kazimierz Pasternak
Pracodawca ma kodeksowy obowiązek
chronić godności i dóbr osobistych pracowników. W praktyce realizacja tego
obowiązku bywa różna, żeby nie powiedzieć żadna. Brak szacunku do ludzi,
podwładnych, zastraszenie do zwykłego braku codziennego „dzień dobry” to obraz
tysięcy zakładów pracy. Ochrona godności i dóbr osobistych pracowników, nie
znajduje najczęściej miejsca w układach zbiorowych czy regulaminach pracy,
chociażby po to, aby spełnić zupełnie podstawową rolę jaką
jest informacja i edukacja pracowników, bo zakładowe źródłowe prawo pracy takie
zadanie też powinno spełniać. Niestety, coraz częściej spotkać można w
regulaminach czy układowych propozycjach pracodawców pomysły
aby skutecznie ocenzurować pracowników w sferze posiadanych dóbr
osobistych i zablokować możliwość skorzystania z nich. Dla przykładu sprowadza
się to do pomysłu objęcia tajemnicą służbową pracowniczego wynagrodzenia, które
należy do kategorii dóbr osobistych człowieka, co oznacza, że to on jest właścicielem
wynagrodzenia i od niego zależy czy zechce zdradzić bliskiemu znajomemu ile
zarabia w firmie, czy też nie. Bez jego zgody robić tego nie wolno.
Wprowadzenia wynagrodzenia w sferę chronioną tajemnicą służbową takie prawo
uczyni nierealnym. Łamanie obowiązku zachowania tajemnicy służbowej może
skutkować dyscyplinarką. Można sobie wyobrazić zabawną sytuację, kiedy
konkretny Kowalski po podpisaniu glejtu o zachowaniu tajemnicy służbowej
dotyczącej wynagrodzenia nie będzie mógł mimo szczerych chęci pożalić się lub
pochwalić się własnej żonie o wysokości swojego zarobku powołując się na
tajemnicę służbową i skutki jej nie przestrzegania. Podobno są firmy gdzie
takie regulaminowe zwyczaje obowiązują. Chodzi zapewne twórcom takich pomysłów
o zachowanie za wszelką cenę pokoju społecznego wśród pracowników najczęściej
podzielonych tajnie na kategorie tych uprzywilejowanych, którzy bez względu na
wydajność, jakość i pracownicze zaangażowanie mają zawsze doskonałe
wynagrodzenia i konkretne dodatki oraz takich, którzy ledwo łączą koniec z
końcem są zepchnięci na zupełne płacowe minimum mimo pracy w niedziele i święta
kosztem własnego zdrowia. Takie pojmowanie pokoju społecznego jest rzeczywiście
chyba jedynie w naszym kraju możliwe. Niestety, jest to taktyka na krótką metę.
Przysłowiowy Kowalski wcześniej czy później pochwali się udręczonemu Nowakowi z
tej samej firmy, czy brygady ile zarabia. Ponadto, gdzie jest ludzka
przyzwoitość, obowiązujące prawo? Trzeba pamiętać, że pracownicy zrzeszeni w
związkach zawodowych zawsze mogą wprowadzić swoich przedstawicieli związkowych
do kontroli wynagrodzeń oraz podjęcia interwencji. Tajemnica służbowa chroniąca
wynagrodzenie nie zwalnia Kowalskiego przed ujawnieniem jego wysokości np. przy okazji zaciągania kredytu bankowego. Nie
obowiązuje również szeregu innych sytuacji. Po co więc w regulaminach płacy
tego rodzaju fikcja? Kolejny problem to prawo pracodawcy do ochrony mienia. To
także obowiązek każdego z pracowników. Krótko mówiąc kraść nie wolno, bez
względu na to gdzie pracownik pracuje i przebywa. Ochrona mienia realizowana
jest w różny sposób. Pracodawcy bardziej zasobni montują zakładowy system
monitorowania newralgicznych obszarów zakładu albo wszystkie bez wyjątku
obiekty, pomieszczenia, przejścia, itp. Pytanie o granice
monitoringu. Czy wkraczanie monitoringiem w sferę prywatności i godności
pracownika jest dopuszczalne? Jak czują się pracownicy w szatni, pokoju socjalnym
czy w drodze do toalety? Wiedząc o nieustannym monitorowym podglądzie.
Niestety, takie systemy działają. Pracownicy wolą na razie nie interweniować w
obawie przed konsekwencjami. Na temat kontroli pracowników, sposobu jej
realizowania najczęściej regulaminy pracy milczą. A przecież to jedna z
ważniejszych sfer funkcjonowania zakładu i winny wiązać się z konsekwencjami
nieprzestrzegania obowiązków pracowniczych. Argument pracodawcy jest jeden.
Przeciwdziałanie złodziejstwu. Czy jednak wolno realizować takie zadanie wbrew
pracowniczej godności? Warto więc w trakcie
uzgodnienia regulaminu pracy zadbać o zapis stosownych paragrafów
cywilizujących także sferę pracowniczej kontroli.
Powrót do: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska