Non possumus
Waldemar Bartosz
Ostatnie tygodnie pełne są szumu
medialnego. Powoduje go chaos polityczny i na tym tle dywagacje czy będą
wcześniejsze wybory czy też nie. Wielu z nas już się zagubiło w retoryce
poszczególnych partii politycznych. Wielu machnęło na to ręką. Tymczasem toczy
się życie w z nim rozmaite problemy. W kakofonii sporów politycznych owe
problemy nie znajdują prawie żadnego odzwierciedlenia w mediach. Jedynie
specjalistyczne periodyki dotykają realnych problemów życia społecznego. Sęk jednak
w tym, że mało kto je czyta, a więc i społeczne
oddziaływanie jest niewielkie.
Pojawiło się właśnie kilka takich
spraw, które winny żywo obchodzić związkowców. Ostatnio na przykład OPZZ podjął
obywatelską inicjatywę ustawodawczą w sprawie rent i emerytur z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych. Problem dotyczy tych osób, które urodziły się w latach
1949-1968. Obecna ustawa stwierdza, iż status tych osób w sprawach
rentowo-emerytalnych winien być doprecyzowany do końca 2007r. Chodzi o prawo do
wcześniejszego przechodzenia na świadczenia społeczne pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach i w szczególnym charakterze. Wspomniany projekt mówi
jedynie o pracownikach, którzy rozpoczęli zatrudnienie przed 1999 rokiem.
Jednocześnie pozbawia pozostałe grupy uprawnień emerytalnych. Jest rzeczą
oczywistą, że Prezydium Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność"
negatywnie zaopiniowało ten pomysł. Problem jednak pozostaje gdyby parlament
podjął tę inicjatywę.
Innym poważnym dylematem jest zmiana
przy okazji nowelizacji Kodeksu Postępowania Cywilnego, zapisu w Kodeksie
Pracy, który zwalnia z opłat sądowych za sprawy pracownicze. Przepis ten
wchodzi w życie w marcu br. Oznacza on, że od tego
momentu, za przegraną sprawę pracowniczą wynikającą z roszczeń finansowych, sąd
może nałożyć na pracownika opłatę. Dla wielu z nas jest jasne, że nie każdego
będzie na to stać. Może to spowodować, że część pracowników w obawie przed tym
nie złoży nawet słusznych roszczeń pod ocenę sądu. Co prawda, kolejki sądowe
się rozrzedzą, ale kosztem pracowników.
Kolejną sprawą jest nowy projekt
Kodeksu Pracy zredagowany przez Komisję Kodyfikacyjną do spraw Prawa Pracy.
Wiele zawartych tam rozwiązań ma charakter antypracowniczy.
Jaskrawym przykładem tego stanu jest zapis, iż pomimo sądowego orzeczenia o
przywróceniu pracownika do pracy, pracodawca może tej decyzji nie wykonać. W
zamian za odszkodowanie. W takiej sytuacji większość pracowników przywróconych
do pracy byłaby na przegranych pozycjach. Opisane problemy są tylko przykładem
projektowanych złych rozwiązań. Wszystkie one kwalifikują się pod poważną
debatę w ramach Komisji Trójstronnej do spraw Społeczno-Gospodarczych.
Tymczasem owa Komisja nie odbyła jeszcze żadnego plenarnego posiedzenia w tej
kadencji rządowej. O tym nie można milczeć. Milczenie bowiem
oznaczałoby akceptację.
Powrót do strony: Tygodnik Solidarność Świętokrzyska