Stanowisko Prezydium KK nr 2/25 ws. poparcia działań dot. przywrócenia do pracy zwolnionego działacza związkowego w Meblomor S.A.

Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” popiera działania Zarządu Regionu Wielkopolska oraz Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w obronie niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę z Sebastianem Starczewskim przewodniczącym Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Fabryce Sprzętu Okrętowego Meblomor S.A. w Czarnkowie.

Nieuzasadnione rozwiązanie przez pracodawcę stosunku pracy na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy odbieramy jako uderzenie w związek zawodowy i próbę wyeliminowania przedstawiciela pracowników, który zawsze dbał o prawa i interesy zatrudnionych.

Wzywamy prezesa Meblomor S.A. w Czarnkowie do wycofania dokonanego rozwiązania umowy o pracę z przewodniczącym Sebastianem Starczewskim oraz podjęcia dialogu z NSZZ „Solidarność” w sprawie aktualnej sytuacji zakładu pracy.

Stanowisko Prezydium KK nr 1/25 ws. dalszego utrzymywania segmentacji polskiego rynku pracy

Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” wyraża głębokie zaniepokojenie brakiem postępu w obszarze działań, które miałyby przeciwdziałać segmentacji polskiego rynku pracy czyli występowaniu zjawiska zatrudnienia poprzez umowy cywilnoprawne oraz lawinowego rozwoju samozatrudnienia w celu zawierania umów BtB obok klasycznego zatrudnienia pracowniczego.
Widoczna segmentacja polskiego rynku pracy jest postrzegana przez Komisję Europejską jako sytuacja niekorzystna i kwestia wymagająca działań oraz zmian legislacyjnych. Jest to widoczne w wielokrotnie kierowanych do Polski zaleceniach dotyczących zmniejszenia dualizacji rynku pracy w Zaleceniach Krajowych kierowanych do Polski w ramach Semestru Europejskiego.
Aktualnie nie są prowadzone żadne działania, które pozwalałyby na przyjęcie, iż dojdzie do zmian w obszarze tzw. zbiegów ubezpieczeniowych czyli sytuacji, gdy w tym samym czasie osoba jest zatrudniona w oparciu o umowę o pracę i prowadzi działalność gospodarczą lub jest stroną umowy zlecenia. Nie toczą się także żadne prace wskazujące na wolę wprowadzenia składki ubezpieczeniowej w wypadku umowy o dzieło.
Pełne ozusowanie umów zlecenia miało być kamieniem milowym w ramach realizacji przez Polskę (i uzyskania środków) Krajowego Planu Odbudowy. W ramach III rewizji KPO Polska wycofuje ten kamień milowy.
Sytuacja w Polsce jest paradoksalna. Zdecydowana większość wsparcia kierowana jest do podmiotów prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą i nie będących pracodawcami. To wsparcie wynika z określonych regulacji w sferze ubezpieczeń społecznych, w sferze podatków oraz kosztów ubezpieczenia zdrowotnego.
Należy podkreślić, że badania pokazują, że zdecydowana większość samozatrudnionych nie staje się pracodawcami, co oznacza, że nie rozwijają skali swojej działalności, a okres prowadzenia działalności gospodarczej także wskazuje na dominujący cel jakim jest chęć skorzystania z ulg (takich jak ulga na start czy tzw. mały ZUS, które czynią publicznoprawne zobowiązania jeszcze niższymi).
To wszystko pokazuje, że paradygmat oparcia polskiego rozwoju na niskich kosztach pracy jest kontynuowany.
Jest to społecznie niesprawiedliwe, aby osoby relatywnie dobrze zarabiające, które swój dochód czerpią z umowy zlecenia nie partycypowały równomiernie w obciążeniach publicznoprawnych kierowanych do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (składka na ubezpieczenie emerytalne i rentowe). Jest to sprzeczne z charakterystyczną dla sytemu ubezpieczeń społecznych zasadą solidarności społecznej. Prezydium KK podkreśla, że nie jest kluczowa wyłącznie liczba osób wykonujących pracę w oparciu o umowy zlecenia, ale także wymiar sektorów np. w organizacjach pozarządowych dominujący mechanizm zatrudniania to umowy zlecenia i umowy o dzieło, co będzie miało krytyczne konsekwencje dla wysokości świadczeń emerytalnych osób wykonujących tam pracę. Podobnie wygląda w dużej mierze tzw. sektor kreatywny. Przyszła wysokość świadczeń emerytalnych tych osób nie będzie ich prywatnym problemem, ale problemem społecznym.
Dodatkowo, osoby uczące się, pracując w ramach umów cywilno-prawnych zwolnione są od obowiązku opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. Ogranicza to ich prawo do ubezpieczenia. W efekcie takich rozwiązań większość prac kierowanych do młodych uczących się jest ofertą pozakodeksową.
Jeszcze raz podkreślamy potrzebę, a wręcz pilną konieczność wprowadzenia nowych rozwiązań w zakresie składki na FUS w sytuacji zatrudnienia cywilnoprawnego czy samozatrudnienia, a także uregulowania kwestii pełnej kumulacji tytułów ubezpieczeniowych. Zwracamy uwagę, że system jest kompletnie nieszczelny. Przykładowo, jak zresztą powszechnie wiadomo, wynagrodzenie wypłacane wspólnikowi spółki z tytułu powtarzających się świadczeń niepieniężnych, co do zasady, nie podlega obowiązkowi opłacania składek na ubezpieczenia społeczne. Takich przykładów jest dużo więcej.
Polska gospodarka potrzebuje impulsu zwiększającego koszty pracy, gdyż dalsze budowanie konkurencyjności na bazie niskich kosztów pracy jest ślepą uliczką. Ślepą drogą w obliczu narastającej automatyzacji, użycia sztucznej inteligencji i innych procesów zachodzących we współczesnej gospodarce. Czym szybciej reformy zostaną przeprowadzone (i to właśnie teraz w okresie lepszej sytuacji na rynku pracy) tym jest to społecznie i gospodarczo bardziej korzystne.
Polska nie wykorzystała momentu implementacji Dyrektywy o przewidywalnych i przejrzystych warunkach pracy (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1152 z dnia 20 czerwca 2019 r. w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej) do jakiegokolwiek namysłu nad tym jak zmniejszyć dualizację rynku pracy. Żadnymi zapisami Dyrektywy nie zostały objęte osoby związane umową zlecenia (nawet zleceniobiorcy związani przez dłuższy okres czasu z jednym zleceniodawcą). Postanowienia implementujące dyrektywę, której celem miało być zapewnienie większego bezpieczeństwa na rynku pracy w żadnym zakresie nie dotyczą relacji BtB (także trwających przez dłuższy okres czasu).
To co można zaobserwować w działaniach poprzedniego i obecnego rządu to wyłącznie chęć zwiększania liczby osób wykonujących działalność gospodarczą poprzez wszelkie możliwe mechanizmy (w ostatnim okresie tzw. wakacje składkowe). Sam wzrost rejestrowanych działalności gospodarczych traktowany jest przez władzę publiczną jako sukces. Jest to szkodliwy kierunek.
Polska gospodarka potrzebuje wsparcia tych pracodawców, którzy zatrudniają większą liczbę pracowników, są w stanie inwestować w ich kwalifikacje, są w stanie wprowadzać nowe rozwiązania, inwestować w badania i rozwój. To co obserwujemy w ostatniej dekadzie jest tego zaprzeczeniem. Widzimy kierowanie wsparcia do podmiotów małych, bazujących na niższych pozapłacowych kosztach pracy, osób wykonujących pracę na podstawie umów cywilnoprawnych oraz samozatrudnienia. Obserwując ostatnie działania w obszarze ubezpieczenia zdrowotnego można wskazać, że obniżając składkę zdrowotną ciężar utrzymania systemu przerzuca się na firmy, które tworzą miejsca pracy i budują gospodarkę, preferując małe biznesy, które nikogo nie zatrudniają i nie zatrudnią w przyszłości.
W ten sposób, co także trzeba zaznaczyć, państwo zaburza konkurencję tworząc uprzywilejowane grupy. Prowadzi to do tego, że firmom opłaca się wypychać pracowników na samozatrudnienie.
Należy także podkreślić dwa kolejne aspekty. W polskim porządku prawnym i praktyce mamy do czynienia z daleko idącą niejasnością w jakim zakresie zleceniodawca lub podmiot organizujący pracę osób samozatrudnionych odpowiada za bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Na niejasność stanu prawnego ze względu na podwójne odesłanie w kodeksie pracy wielokrotnie zwracała uwagę Państwowa Inspekcja Pracy. W ramach Rady Dialogu Społecznego została opracowana ekspertyza wskazująca na brak realizacji konstytucyjnego prawa do bezpiecznych warunków pracy (art. 66 Konstytucji RP wskazuje, że wszyscy, a więc nie wyłącznie pracownicy etatowi, ale również osoby wykonujące prace niepodporządkowaną mają prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy). Poprzednie ani obecne ministerstwo właściwe do spraw pracy nie podjęło żadnych działań, które w oparciu o wnioski związków zawodowych oraz sygnały ze strony PIP miałyby poprawić sytuację (a w wersji minimalnej uczynić stan prawny bardziej zrozumiałym i jednoznacznym).
Jest to fundamentalne zaniedbanie, które co trzeba podkreślić jest tym poważniejsze, że mamy do czynienia ze starzeniem się siły roboczej a warunki w jakich wykonujemy pracę przez cały okres naszej aktywności zawodowej (także gdy wykonujemy prace niepodporządkowaną) wpływają na możliwość dobrowolnej dłuższej aktywności na rynku pracy. Widoczna dualizacja rynku pracy nie sprzyja poprawie warunków pracy, a co za tym idzie dłuższej dobrowolnej aktywności zawodowej. A jest oczywiste, że Polska w obecnej sytuacji demograficznej potrzebuje wyższego wskaźnika aktywności zawodowej.
Podobnie z kompetencjami; w wypadku podmiotów związanych relacjami cywilnoprawnymi i relacjami BtB skala inwestycji w kwalifikacje przez podmiot organizujący prace jest niewielka. W obliczu zobowiązań jakie przyjęła na siebie Polska poprzez Europejski Filar Praw Socjalnych (gdzie jednym z zadań wynikających z planu działań jest zwiększenie skali osób uczestniczących w kształceniu ustawicznym) widoczna dualizacja polskiego rynku pracy jest niekorzystana.
Jedynym sposobem na zmniejszenie dualizacji polskiego rynku pracy jest wyrównanie obciążeń pozapłacowych w tym poprzez wprowadzenie pełnej składki na FUS w wypadku umów zlecenia i w sytuacji zbiegów ubezpieczeniowych. Jak wskazaliśmy w stanowisku jest to kluczowe w perspektywie wyzwań jakie czekają polską gospodarkę i społeczeństwo.

 

Stanowisko KK nr 1/25 ws. sytuacji w Spółce Grupa Azoty

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” stanowczo sprzeciwia się działaniom Zarządu Grupy Azoty S.A. w Tarnowie i pozostałych Zarządów Grupy Azoty: Zakładów Azotowych „Puławy” S.A., Zakładów Chemicznych „Police” S.A., Zakładów Azotowych Kędzierzyn S.A. oraz Kopalni i Zakładów Chemicznych Siarki „Siarkopol” S.A., a mianowicie:

  1. podjęciu uchwały z dnia 15.01.2025 r. w sprawie wyrażenia zgody na uruchomienie procesu połączenia spółek branży serwisowo-projektowej Grupy Kapitałowej Grupa Azoty z pominięciem jakichkolwiek uzgodnień i negocjacji ze związkami zawodowymi, oraz bez przedstawienia uzasadnienia ekonomiczno-finansowego tej decyzji,
  2. procesowi restrukturyzacji segmentowej, która spowoduje nieprzewidziane koszty w rozliczeniach między-segmentowych, związanych z przekazywaniem surowców do produkcji, półproduktów i wyrobów gotowych,
  3. destrukcyjnej polityce redukcji zatrudnienia i niespotykanej wcześniej na taką skalę fali odejść doświadczonych pracowników spowodowanych dramatycznie niskimi zarobkami. Taka sytuacja powstała przez cięcia i zawieszenia finansowych składników ZUZP-y,
  4. braku prawdziwego dialogu społecznego,
  5. ratowania Grupy Azoty wyłącznie kosztem pracowników.

Negatywne działania podejmowane przez ww. Zarządy dotyczą około 15 tys. pracowników Grupy Azoty, w wyniku których z pracy zostało zwolnionych lub odeszło już ponad 1200 osób. Zapowiadane są przez pracodawcę dalsze cięcia i kontynuacja restrukturyzacji, która może doprowadzić do upadku wielu zakładów pracy w Grupie Azoty i do rozpoczęcia niekontrolowanych niepokojów.

Komisja Krajowa wzywa Donalda Tuska Premiera RP i ministrów odpowiedzialnych za przemysł chemiczny, w tym Jakuba Jaworowskiego Ministra Aktywów Państwowych, do działań i wsparcia w procesie wyjścia z kryzysu oraz zaprzestania przerzucania odpowiedzialności na pracowników. To nie pracownicy doprowadzili Spółkę do obecnej sytuacji. Za problemy branży chemicznej odpowiada w głównej mierze chora, unijna polityka klimatyczna i jej elementy tj. Zielony Ład, Programy ETS, które to programy drastycznie zwiększają koszty energii oraz napływ rosyjskiego nawozu i wywołanie przez Rosję wojny na Ukrainie.

 

 

Stanowisko KK nr 10/24 ws. wprowadzenia przez MEN edukacji obywatelskiej

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” sprzeciwia się wprowadzeniu przez Ministerstwo Edukacji Narodowej edukacji obywatelskiej jako obowiązkowego przedmiotu w polskich szkołach.

Wprowadzenie nowego przedmiotu bez odpowiednich przygotowań, gdy system edukacji zmaga się z niedoborem nauczycieli i przeładowanym programem, budzi poważne obawy dotyczące sposobu jego realizacji, potencjalnych skutków oraz intencji stojących
za tym przedsięwzięciem. Oznacza dalsze obciążenie uczniów, którzy mają coraz mniej czasu na rozwijanie swoich pasji, zainteresowań i kompetencji miękkich, podczas gdy wiele tematów proponowanych w ramach edukacji obywatelskiej można integrować z już istniejącymi przedmiotami, takimi jak historia, wiedza o społeczeństwie czy język polski.

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wzywa do wspierania działań pozalekcyjnych, takich jak wolontariat, projekty społeczne czy warsztaty edukacyjne, w trakcie których uczniowie mogą w praktyczny i atrakcyjny sposób uczyć się odpowiedzialności obywatelskiej poprzez realne działania w społecznościach lokalnych.

Stanowisko KK nr 9/24 ws. wprowadzenia przez MEN edukacji zdrowotnej

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wyraża sprzeciw wobec planów wprowadzenia przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, począwszy od roku szkolnego 2025/26 obowiązkowego, nowego przedmiotu: edukacja zdrowotna.

Pomysł rozszerzenia katalogu obligatoryjnych przedmiotów o kolejny zwiększa i tak wysokie obciążenie godzinowe uczniów oraz wymaga wykwalifikowanej kadry pedagogicznej, której obecnie brak. Obawy budzi możliwość ideologizacji treści edukacji zdrowotnej. Wprowadzenie przedmiotu jako obowiązkowego narusza konstytucyjne prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem.

W opinii Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” treści dotyczące zdrowia należy zintegrować z innymi przedmiotami, takimi jak biologia, wychowanie fizyczne, wychowanie do życia w rodzinie czy godzina wychowawcza, co pozwoli uniknąć obciążania uczniów dodatkowymi godzinami.

W dobie powszechnego, nieograniczonego dostępu do informacji, w tym treści propagujących edukację zdrowotną w każdym jej aspekcie, problemem nie jest brak wiedzy czy dostępu do niej, ale brak praktycznego jej zastosowania.

Doświadczenia innych krajów, które zdecydowały się na wprowadzenie obowiązkowej edukacji zdrowotnej, takich jak np. Austria, Wielka Brytania, Chorwacja i Niemcy, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów w postaci znaczącej poprawy zdrowia młodzieży.

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wzywa do działań, które doprowadzą do poprawy efektywności realizowanych podstaw programowych istniejących przedmiotów oraz wspierania inicjatyw promujących zdrowy styl życia poza formalnym systemem nauczania.

Stanowisko KK nr 8/24 ws. wolnej Wigilii

6 grudnia 2024 r. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o dniach wolnych od pracy oraz niektórych innych ustaw. Jej podstawowym założeniem jest ustanowienie 24 grudnia dniem wolnym od pracy, również dla pracowników zatrudnionych w placówkach handlowych, którzy dotychczas w Wigilię Bożego Narodzenia pracowali do godz. 14.
Wprowadzeniu tego rozwiązania towarzyszy również zmiana art. 7 ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni, która przewiduje zwiększenie liczby niedziel handlowych poprzedzających Wigilię Bożego Narodzenia z dwóch do trzech. Jednocześnie do ustawy wprowadzono poprawkę Senatu, która przewiduje że pracownik lub zatrudniony może wykonywać pracę w handlu oraz wykonywać czynności związane z handlem nie więcej niż przez dwie niedziele bezpośrednio poprzedzające Wigilię Bożego Narodzenia.
W ocenie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” opisane wyżej zmiany w prawie są krzywdzące dla pracowników handlu, którzy zostali potraktowani przez ustawodawcę jak pracownicy drugiej kategorii. Osoby zatrudnione w tej branży jako jedyne będą musiały – w świetle przyjętych rozwiązań – odpracować Wigilię. Dla całej reszty społeczeństwa 24 grudnia został ustanowiony dniem w wolnym od pracy bez żadnych dodatkowych warunków.
Senacka poprawka tylko z pozoru poprawia sytuację pracowników sklepów.
W rzeczywistości kompletnie nie uwzględnia realiów panujących w tej branży. Ustanowienie trzeciej niedzieli handlowej w grudniu przy jednoczesnym zastrzeżeniu, że dany pracownik będzie mógł pracować w dwie niedziele w tym miesiącu, najprawdopodobniej od początku będzie fikcją. Handel od lat zmaga się z brakiem rąk do pracy. Gigantyczny deficyt kadrowy, widoczny szczególnie w grudniu podczas wzmożonego ruchu przed Świętami Bożego Narodzenia, sprawi najprawdopodobniej, że sieci handlowe, aby skompletować obsady sklepów w dodatkową niedzielę handlową, nie będą respektować przepisów prawa. Przyjęte rozwiązania sprawią, że łamanie przepisów będzie się opłacać sieciom handlowym. Istnieje także obawa, że ustawodawcy w przyszłości będą chcieli wprowadzać kolejne handlowe niedziele, niwecząc ogromne dzieło NSZZ „Solidarność”, jakim było doprowadzenie do ograniczenia handlu w niedziele.
Na to nie ma zgody Związku. Dlatego Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” stanowczo sprzeciwia się dyskryminacji pracowników handlu. Gorączka przedświątecznych zakupów nie może prowadzić do pracy ponad siły tej grupy zawodowej. Stojąc po stronie pracowników handlu Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” mówi „tak” wolnej Wigilii,
ale stanowcze „nie” dodatkowej niedzieli handlowej.

 

Stanowisko Prezydium KK nr 3/24 ws. sztucznej inteligencji (AI) w miejscu pracy

Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” obserwuje z uwagą proces wdrażania technologii sztucznej inteligencji w polskich przedsiębiorstwach. Rozumiemy, że automatyzacja i innowacyjne rozwiązania mogą stanowić istotny krok w kierunku poprawy efektywności oraz konkurencyjności polskiego przemysłu na rynku globalnym. Jednocześnie jednak widzimy konieczność odpowiedzialnego podejścia, które uwzględni potrzeby pracowników i ograniczy potencjalne negatywne skutki związane z transformacją technologiczną. Nasze działania i postulaty koncentrują się na zapewnieniu, że zmiany wprowadzane w przedsiębiorstwach nie będą odbywać się kosztem zatrudnionych, ale stworzą warunki dla takiej transformacji, która uwzględni interesy wszystkich stron.

Nasze główne obawy dotyczą wpływu automatyzacji opartej na sztucznej inteligencji na stabilność zatrudnienia oraz bezpieczeństwo pracowników. Wprowadzenie zaawansowanych technologii może wiązać się z potrzebą ograniczenia liczby etatów na niektórych stanowiskach, co mogłoby niekorzystnie wpłynąć na sytuację zatrudnionych i ich rodzin, powodując wzrost bezrobocia technologicznego. Zdajemy sobie sprawę, że automatyzacja może otworzyć nowe miejsca pracy, jednak proces ten wymaga przemyślanego planu przekwalifikowania i wsparcia osób, których stanowiska mogą zostać w przyszłości zastąpione przez rozwiązania technologiczne. Odpowiedzialne podejście do tego zagadnienia wymaga, aby pracownicy zagrożeni automatyzacją mieli dostęp do szkoleń i programów umożliwiających zdobycie umiejętności potrzebnych w nowych obszarach zawodowych. Należy podkreślić szczególną sytuację starszych osób, które często mają mniejsze umiejętności cyfrowe. Zjawiskiem bardzo niekorzystnym byłoby doprowadzenie do tzw. wykluczenia cyfrowego. Negatywnie wpłynęłoby na sytuację zawodową i osobistą osób dotkniętych tym problemem jak również na gospodarkę, w której tak ważną rolę pełni kapitał społeczny. Należałoby rozważyć pozyskanie środków na ten cel poprzez opodatkowanie firm technologicznych (tzw. BigTech). Współpraca między pracodawcami, związkami zawodowymi i instytucjami państwowymi jest kluczowa dla stworzenia odpowiednich narzędzi wsparcia, które zapewnią płynne przejście między likwidowanymi a nowo powstającymi stanowiskami pracy.

Ważnym aspektem, który chcielibyśmy podkreślić, jest potrzeba utrzymania odpowiedniego nadzoru nad wdrażaniem sztucznej inteligencji oraz wprowadzenia środków ochronnych, które pozwolą uniknąć ewentualnych negatywnych skutków dla pracowników. Z perspektywy NSZZ „Solidarność” kluczowe jest, aby proces wdrażania AI w miejscu pracy odbywał się z poszanowaniem praw pracowniczych i w dialogu ze związkami zawodowymi. Narzędzia AI powinny być projektowane z uwzględnieniem wymogów prawnych, w tym prawa pracy, oraz oceniane pod względem bezpieczeństwa na równi z innymi maszynami czy urządzeniami. Pracodawcy powinni również skonsultować wdrażanie systemów AI z przedstawicielami związków zawodowych oraz pracownikami, aby zapewnić, że technologie te będą służyć ich interesom i nie naruszą ich praw.

Wymagamy, aby rozwiązania używane do oceny lub monitorowania osób pracujących w danym zakładzie pracy były w pełni przejrzyste oraz jednocześnie nie były w całości zautomatyzowane. Systemy te muszą działać w sposób transparentny i zgodny z zasadami ochrony danych osobowych. Ważne jest, aby algorytmy były regularnie audytowane i dostosowywane do standardów równości i niedyskryminacji, aby zapobiec potencjalnym nadużyciom. Prezydium KK NSZZ „Solidarność” zwraca szczególną uwagę na potrzebę zapewnienia pracownikom pełnej informacji o tym, jakie dane są zbierane i w jaki sposób będą one wykorzystywane. Ochrona prywatności i poszanowanie godności pracowników muszą stanowić fundament wdrożenia nowych technologii w miejscu pracy.

Jednym z pozytywnych efektów automatyzacji opartej na sztucznej inteligencji jest oszczędność czasu, który pracownicy poświęcają na wykonywanie rutynowych zadań. Taki potencjał powinien być wykorzystywany do wspierania rozwoju zawodowego oraz podnoszenia ich kwalifikacji. Wdrażanie AI nie powinno być postrzegane jedynie jako sposób na obniżenie kosztów operacyjnych, ale również jako narzędzie umożliwiające lepsze wykorzystanie ludzkiego potencjału. Pracodawcy, którzy zdecydują się inwestować w rozwój swoich pracowników poprzez szkolenia, warsztaty czy programy mentoringowe, mogą liczyć na wzrost innowacyjności i kreatywności w swoich zespołach. Dzięki temu automatyzacja stanie się czynnikiem wzmacniającym pracowników, a nie tylko instrumentem redukcji kosztów, pod warunkiem, że pracodawcy zapewnią odpowiednie wsparcie w procesie tej transformacji.

Jednakże, wdrażanie sztucznej inteligencji wiąże się także z ryzykiem spłaszczania struktury stanowisk. Wraz z uproszczeniem wielu zadań przez zaawansowane technologie, pozycje wymagające wcześniej specjalistycznej wiedzy mogą zostać przejęte przez osoby z niższymi kwalifikacjami. Choć zwiększa to dostępność takich miejsc zatrudnienia, może jednocześnie prowadzić do deprecjacji wartości pracy specjalistów. Pracownicy, którzy przez lata zdobywali zaawansowane kompetencje, mogą poczuć się niedoceniani i zastępowalni,  co negatywnie wpłynie na ich motywację oraz poczucie bezpieczeństwa zawodowego. Dlatego tak ważne jest, aby proces automatyzacji był zarządzany w sposób, który pozwoli na zachowanie wartości wykonywanych zadań na wyższych stanowiskach i umożliwi pracownikom dalszy rozwój w bardziej złożonych obszarach, których sztuczna inteligencja nie jest w stanie całkowicie przejąć.

Należy również podkreślić to, że młodzi ludzie wkraczający na rynek pracy szczególnie mocno odczuwają niepewność związaną z dynamicznymi zmianami technologicznymi, w tym wdrażaniem sztucznej inteligencji. Obawy dotyczące stabilności zatrudnienia, braku doświadczenia oraz niejasnej przyszłości zawodowej są wśród nich powszechne, zwłaszcza gdy rynek pracy staje się coraz bardziej wymagający i konkurencyjny. Wprowadzanie AI, które automatyzuje wiele zadań, może dodatkowo pogłębiać poczucie zagrożenia, gdy młodzi pracownicy widzą, że tradycyjne stanowiska ulegają likwidacji. Aby odpowiedzieć na te wyzwania, konieczne jest inwestowanie w system edukacji, który od najmłodszych lat uczy umiejętności niezbędnych w nowej rzeczywistości zawodowej, takich jak kreatywność, krytyczne myślenie czy kompetencje cyfrowe ale również znajomość praw pracowniczych, które mogą być źródłem większego poczucia bezpieczeństwa. Ważnym elementem wsparcia jest również budowanie świadomości, że AI, zamiast być zagrożeniem, może stać się narzędziem wspierającym ich rozwój zawodowy i otwierającym nowe ścieżki kariery, pod warunkiem że młodzi ludzie będą mieli dostęp do odpowiednich narzędzi i zasobów edukacyjnych. Uczenie ustawiczne w zakresie AI nabiera szczególnego znaczenia, ponieważ zdecydowana większość aktywnych społecznie i zawodowo osób na etapie edukacji formalnej nie miała szans uczyć się na jej temat. Dlatego potrzebne są potrzebujemy przemyślane  programy  przekwalifikowania i dokwalifikowania na każdym etapie kariery zawodowej.

Prezydium Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” będzie monitorować postępy w tej dziedzinie i pozostaje otwarta na dialog, by wypracować rozwiązania, które umożliwią sprawiedliwą i zrównoważoną transformację technologiczną, chroniąc jednocześnie stabilność zatrudnienia oraz prawa pracowników. Wierzymy, że AI może stać się narzędziem wspierającym rozwój gospodarczy i społeczny, pod warunkiem że będzie wdrażana z poszanowaniem praw pracowniczych, w dialogu społecznym i z zachowanie wszelkich wymaganych rodzajów konsultacji oraz z odpowiedzialnym podejściem do wyzwań wynikających z jej użycia. Naszym priorytetem pozostaje ochrona stabilności zatrudnienia, wspieranie rozwoju kompetencji pracowników oraz zachowanie wysokiej jakości miejsc pracy w Polsce.

 

Stanowisko KK nr 7/24 ws. likwidacji 1800 miejsc pracy w Polsce

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wyraża zdecydowany sprzeciw wobec zapowiedzi zwolnienia 1800 pracowników w zakładach BEKO POLAND MANUFACTURING sp. z o.o. oraz wspiera wszelkie działania Organizacji Zakładowych NSZZ „Solidarność” w tych zakładach w celu wycofania tej decyzji. Należy pamiętać, że skutki zamknięcia dwóch fabryk chłodziarek w Polsce, we Wrocławiu i w Łodzi, nie ograniczą się do likwidacji 1800 miejsc pracy, ale będą skutkować kolejnymi zwolnieniami w zakładach produkujących dla tych fabryk różne elementy i akcesoria.

Zdaniem Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” sytuacja w BEKO POLAND MANUFACTURING sp. z o.o. ma swoje korzenie w tzw. Zielonym Ładzie, którego Rząd Polski jest gorącym zwolennikiem.

Jedną z podstawowych zasad w biznesie jest przewidywalność. Wprowadzenie tzw. Zielonego Ładu generuje wysoki stopień niepewności nie tylko w kwestii cen energii, ale w ogóle stabilności jej wytwarzania. Dodatkowo różne koszty generowane przez Zielony Ład skłoniły koncern do wycofania się z Europy. Zapowiedź BEKO ws. likwidacji fabryk w Polsce i pozostawienie produkcji we Włoszech wydaje się mieć uzasadnienie w stosunku władz włoskich do Zielonego Ładu. Zapowiedź Włochów o wystąpieniu z wnioskiem o rewizję Zielonego Ładu i utrzymaniem produkcji samochodów z silnikami spalinowymi jest tego potwierdzeniem.

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zwraca się do Rządu RP oraz władz regionalnych Łodzi i Dolnego Śląska o podjęcie wszelkich działań prowadzących do zmiany decyzji koncernu BEKO dotyczącej likwidacji 1800 miejsc pracy w Polsce.

Stanowisko KK nr 5/24 ws. likwidacji Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” z wielką dezaprobatą przyjmuje wiadomość o planowanych zwolnieniach grupowych, które mają dotknąć załogę Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem.

Stanowczo apelujemy do Zarządu Spółki Alchemia SA o cofnięcie decyzji o  masowych zwolnieniach pracowniczych – to działanie na niespotykaną skalę, wypowiedzenia ma otrzymać cała kilkusetosobowa załoga. Alchemia SA jest właścicielem Spółki od kilkunastu lat, a powód zamknięcia zakładu Zarząd  tłumaczy przestarzałą technologią, która wpływa na nierentowność produkcji.

Na niedofinansowanie zakładów NSZZ „Solidarność” zwracał uwagę od dawna. Niestety Zarząd Spółki nie wykonał żadnej próby unowocześnienia parku maszynowego, uważając zamknięcie zakładów za jedyne rozwiązanie problemu.

Stoimy przed sytuacją, która doprowadzi do dramatów wielu rodzin, tracących z dnia na dzień źródło utrzymania. Znalezienie pracy dla ponad czterystu osób jest prawie niemożliwe w tym liczącym nieco ponad 6 tysięcy mieszkańców mieście, zwłaszcza że Walcownia to jedyny duży zakład pracy w okolicy.

Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” apeluje do Zarządu Alchemia SA o zmianę decyzji w sprawie zlikwidowania jedynej w Polsce walcowni rur gorącowalcowanych bez szwu w zakresie średnic od 21,3 mm do 114,3 mm.

Stanowisko KK nr 4/24 ws. sytuacji w PKP CARGO S.A. i spółkach zależnych


Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” stanowczo sprzeciwia się działaniom Zarządu PKP Cargo S.A. opisanym w liście otwartym Krajowej Sekcji Kolejarzy NSZZ „Solidarność” z dnia 03.06.2024 r. Kierowanie pracowników na 12 miesięczne nieświadczenie pracy doprowadzi do wykluczenia zawodowego, społecznego oraz ubóstwa tysięcy rodzin kolejarskich.
Działania podejmowane przez zarząd dotkną ok. 5 tysięcy pracowników PKP Cargo, a w spółce PKP Cargotabor, której nie dotyczą zapisy o nieświadczeniu pracy zawarte w ustawie z dnia 8 września 2000 r. o komercjalizacji i restrukturyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe”, doprowadzą do natychmiastowego zwolnienia ponad 2 tysięcy pracowników.
Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” żąda zaprzestania kierowania pracowników na 12 miesięczne nieświadczenie pracy. Dalsze przyzwalanie na działania zarządu PKP Cargo może spowodować niekontrolowane niepokoje społeczne.
Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wzywa Ministra Infrastruktury do skutecznej interwencji, która może doprowadzić do rozwiązania trudnych problemów dotyczących spółki PKP Cargo, spółek zależnych i zatrudnionych w nich pracowników.