Poznański „Ceglorz” – zakład, który przez wiele lat produkował silniki okrętowe na potrzeby nie tylko polskich stoczni, przeżywa dziś najtrudniejsze chwile swojego istnienia. Zwolnienia grupowe objęły już ponad pół tysiąca pracowników. Brakuje środków na wynagrodzenia. Jest realne zagrożenie, że firma przestanie istnieć, a pracę stracą wszyscy pracownicy HCP S.A. oraz pracownicy zatrudnieni w spółkach zależnych.
W tym szczególnym momencie nie można zapomnieć, że 53 lata temu, dokładnie 28 czerwca 1956 r., po raz pierwszy po II Wojnie Światowej robotnicy z „Ceglorza” upomnieli się o wolność i godność ludzi pracy. To oni rozpoczęli marsz ku wolności. Wówczas polała się krew.
W 1980 r. – podobnie jak w 1956 r. – robotnicy z tej firmy stanęli do walki z komuną. Jako jedni z pierwszych, współtworzyli „Solidarność” w Poznaniu. Do dnia dzisiejszego Zakłady Hipolita Cegielskiego są nie tylko miejscem pracy dla tysięcy osób, ale są dla Poznaniaków, Wielkopolan, Polaków, symbolem troski o godność człowieka pracy.
Te słowa kierujemy przede wszystkim do właściciela „Ceglorza”. Do tych urzędników państwowych w rządzie, którzy widzą problemy tej firmy tylko przez pryzmat „zdrowej gry rynkowej”. Powinnością właściciela wobec takiej firmy jest czynienie starań, by przedsiębiorstwo działało na rynku.
Dziś, w dniu obrad Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” „Solidarność”, zwracamy się do Premiera Rządu Rzeczypospolitej Polskiej, o zmobilizowanie do podjęcia działań na rzecz programu ratunkowego dla zakładów Hipolita Cegielskiego w Poznaniu.
Delegaci KZD zwracają się również do wszystkich struktur Związku o udział w zaplanowanej na 23 października br. w Poznaniu ogólnopolskiej manifestacji w obronie interesów pracowników „Ceglorza” – w obronie godności nas wszystkich.