Uchwała I KZD ws. działalności finansowej Związku (57/81)

ROZDZIAŁ I — składka członkowska i jej podział

§ 1. Ustala się podstawową wysokość składki członkowskiej od pracują­cych członków Związku na poziomie 1% wynagrodzenia zasadniczego, z uwzględnieniem wszystkich dodatków płacowych, z wyjątkiem: de­putatów, nagród, zasiłków rodzinnych
i rekompensat.

§ 2. Komisja Zakładowa może w uzasadnionych przypadkach, za zgodą większości członków, uchwalić składkę wyższą, jednak nie więcej aniżeli 2% wynagrodzenia, łącznie z dodatkami jak w punkcie 1. Całość składki powyżej 1% pozostaje
w dyspozycji Komisji Zakła­dowej.

§ 3. Dla innych członków Związku (emeryci, renciści, osoby na urlopach wychowawczych
i opiekuńczych) ustala się następujące wysokości składki miesięcznej:

1. 10 zł — przy rentach, emeryturach lub zasiłkach o wysokości do 3.000 zł.

2. 15 zł — przy rentach, emeryturach lub zasiłkach o wysokości od 3.001 do 4.000 zł.

3. 20 zł — przy rentach, emeryturach lub zasiłkach o wysokości od 4.001 do 5.000 zł.

4. 30 zł — przy rentach, emeryturach lub zasiłkach o wysokości od 5.001 do 6.000 zł.

5. 40 zł — przy rentach, emeryturach lub zasiłkach o wysokości po­wyżej 6.000 zł.

6. 1% renty lub emerytury, jeżeli jej wysokość przekracza średnią płacę krajową.

§ 4. Całość wpływów uzyskanych ze składek emerytów, rencistów oraz osób na urlopach wychowawczych i opiekuńczych pozostaje do dyspo­zycji Komisji Zakładowej.

§ 5. W wyjątkowych przypadkach Komisja Zakładowa może podjąć uchwałę o zawieszeniu składki członkowskiej lub jej obniżeniu na wniosek zainteresowanego członka Związku.

§ 6. Ustala się następujący podział 1% składki członkowskiej: 75% wpływu pozostaje do dyspozycji Komisji Zakładowej, 22% wpływu zostaje przekazane do dyspozycji Zarządu Regionu, 3% wpływu zostaje przekazane do dyspozycji Komisji Krajowej, za pośrednictwem Zarządu Regionu.

§ 7. Organizacje zakładowe w spółdzielniach inwalidów przekazują Za­rządowi Regionu 10% wpływu z 1% składki członkowskiej.

ROZDZIAŁ II — zasiłki statutowe i zapomogi

§ 8. Ustala się następujące wysokości zasiłków statutowych:

1) 2.000 zł — z tytułu urodzin dziecka,

2) 1.500 zł — z tytułu zgonu członka rodziny,

3) 3.000 zł — z tytułu zgonu członka Związku.

 § 9. Ustala się następujące zasady wypłacania zasiłków statutowych:

1) zasiłek z tytułu urodzin dziecka:
a) wypłaca się obojgu rodzicom,

b) wypłaca się na każde urodzone dziecko oddzielnie,

c) wypłaca się również na dziecko urodzone martwe,

d) wypłaca się matce samotnej w wysokości zwiększonej o 100%.

2) zasiłek z tytułu śmierci członka rodziny:

             a) wypłaca się wszystkim uprawnionym członkom Związku w przypadku zgonu:

— współmałżonka,

— rodziców, teściów,

— dziecka na utrzymaniu,

— osoby na wyłącznym utrzymaniu;

b) wypłaca się również jednemu z rodziców na dziecko martwo urodzone.

3) zasiłek z tytułu zgonu członka Związku:

wypłaca się tylko l zasiłek dla osoby, która udokumentuje po­krycie kosztów związanych z pogrzebem. Wypłaty dokonuje Ko­misja Zakładowa zmarłego członka Związku.

4) Zasady ogólne:

a) do uzyskania prawa do zasiłków obowiązuje staż związkowy 6 miesięcy (nie dotyczy osób podejmujących po raz pierwszy pracę),

b) obowiązuje przedłożenie aktu urodzenia lub zgonu oraz doku­mentów określających stopień pokrewieństwa,

c) obowiązuje zgłoszenie żądania wypłaty zasiłku w terminie do 6 miesięcy od daty urodzin lub zgonu,

d) wszystkie ustalenia z punktów 314 dotyczą również emerytów, rencistów oraz osób na urlopach wychowawczych i opiekuń­czych,

e) we wszystkich przypadkach nieuregulowanych powyższymi za­sadami Komisja Zakładowa ma prawo podjęcia decyzji indy­widualnej.

§ 10. Udzielanie zapomóg należy wyłącznie do kompetencji Komisji Zakładowej (Oddziałowej). Wysokość zapomóg zależy od posiadanych przez Komisję Zakładową możliwości oraz potrzeb zgłaszającego, przy za­chowaniu zasady samowystarczalności finansowej Komisji Zakła­dowej.

ROZDZIAŁ III — wynagrodzenia działaczy Związku

§ 11. Ustala się następujące zasady wynagrodzenia etatowych działaczy Związku, pochodzących z wyboru na szczeblu Zarządu Regionu i Ko­misji Krajowej.

1. Działacze na szczeblu Zarządu Regionu

a) przewodniczący — 2-krotne przeciętne wynagrodzenie obowią­zujące
w gospodarce narodowej w całym kraju, korygowane w okresach półrocznych, plus dodatek funkcyjny dla przewod­niczących regionów o liczebności członków powyżej 100.000, wg następujących zasad:

do 100.000 członków Związku — bez dodatku funkcyjnego,
od 100.001 do 250.000 — 1.000 zł dodatku funkcyjnego,
od 250.000 do 500.000 — 2.000 zł dodatku funkcyjnego,
powyżej 500.000 — 3.000 zł dodatku funkcyjnego.

b) zastępcy przewodniczących — analogicznie jak przewodniczący regionu, łącznie
z ewentualnymi dodatkami funkcyjnymi, mi­nus 10% z obliczonego w ten sposób wynagrodzenia.

c) pozostali etatowi członkowie Prezydium Zarządu analogicznie jak przewodniczący regionu, łącznie z ewentualnymi dodatka­mi funkcyjnymi, minus 20%
z obliczonego w ten sposób wy­nagrodzenia.

2. Działacze na szczeblu Komisji Krajowej

a) Przewodniczący — analogicznie jak Przewodniczący Zarządu Regionu powyżej 500.000 członków Związku, plus 10% obliczo­nego w ten sposób wynagrodzenia.

b) zastępcy przewodniczącego — analogicznie jak Przewodniczący Komisji Krajowej, minus 10% obliczonego w ten sposób wyna­grodzenia,

c) członkowie Prezydium — analogicznie jak Przewodniczący, minus 20% obliczonego w ten sposób wynagrodzenia.

§ 12. Wynagrodzenie działacza Związku nie może być niższe od wynagro­dzenia otrzymywanego w ostatnim miejscu zatrudnienia przed obję­ciem funkcji związkowej.

ROZDZIAŁ IV — postanowienia ogólne

§ 13. W przypadku pełnienia więcej niż jednej funkcji związkowej obo­wiązuje wypłata wyłącznie jednego wynagrodzenia, dowolnie wybra­nego przez osobę zainteresowaną, na okres kadencji.

§ 14. Wynagrodzenie etatowych działaczy Komisji Zakładowych pozostaje do czasu uchwalenia ustawy o związkach zawodowych na dotych­czasowych zasadach.

§ 15. Sekcje zawodowe, branżowe i inne mogą być finansowane na pod­stawie decyzji władz związkowych właściwego szczebla, przy czym sekcje o zasięgu regionalnym może finansować Zarząd Regionu, na­tomiast sekcje o zasięgu krajowym — wyłącznie Komisja Krajowa.

§ 16. Zarządy Regionalne zobowiązane są do refundacji zasiłków statuto­wych w przypadku udokumentowanego przez Komisję Zakładową braku środków na ich wypłacenie pomimo prowadzenia prawidłowej gospodarki finansowej.

§ 17. Świadczenia o charakterze socjalnym winny być finansowane przez zakłady pracy
z funduszu socjalnego. Organizacje związkowe zobowiązane są do nadzoru nad prawidłowym rozdziałem świadczeń z te­go funduszu.

§ 18. Zobowiązuje się Komisje Zakładowe do uregulowania w terminie do dnia 30 listopada 1981 r. zobowiązań finansowych względem Zarzą­dów Regionalnych, a Zarządy Regionalne w stosunku do Komisji Krajowej. Zobowiązania finansowe należy uregulować na dotychczas ustalonych zasadach.

§ 19. Niniejsza uchwała obowiązuje do II Krajowego Zjazdu Delegatów.

,§ 20. Określone powyżej zasady finansowania obowiązują od dnia l listopada 1981 roku.

Porozumienie o współpracy między NSZZ „Solidarność” a Związkiem Polskich Artystów Plastyków (56/81)

POROZUMIENIE

o współpracy między NSZZ „Solidarność” a Związkiem Polskich Artystów Plastyków

Dla rozwoju kultury narodowej niezbędna jest jedność i współdziałanie wszystkich środowisk pracowniczych, twórczych i naukowych.

Wyprowadzenie kraju z kryzysu, bez podjęcia reformy w dziedzinie kul­tury jest niemożliwe tak samo, jak reformy gospodarczej.

Uznając słuszność założeń programowych NSZZ „Solidarność” w dzie­dzinie kultury, postanawiamy współdziałać:

— w dążeniu do demokratyzacji życia społecznego i równych szans dostępu do dóbr kultury,

— w ochronie swobodnego rozwoju twórczości,

— w staraniach o podniesienie standardu życia społeczeństwa,

— w opiece nad spuścizną kulturalną narodu,

— w utworzeniu Funduszu Kultury Narodowej,

— w roztoczeniu opieki nad twórczością samorodną.

Obie strony zalecą swym ogniwom regionalnym, okręgowym oraz sekcyjno – zawodowym podjęcie rozmów w celu zawarcia porozumień i przed­sięwzięcie działań dla realizacji postanowień niniejszego porozumienia, stosowanie do miejscowych potrzeb, warunków
i możliwości.

(—) Jerzy Buzek                                                       (—) Jerzy Puciata
Przewodniczący Prezydium                                             Prezes Zarządu Głównego
I Krajowego Zjazdu Delegatów                                       Związku Artystów Plastyków

NSZZ „Solidarność”

Gdańsk, 5 października 1981 r.

(Kazanie 55/81)

W „Księgach Narodu i Pielgrzymstwa Polskiego” pisał Adam Mickiewicz: „A każdy z Was w duszy swej ma ziar­no przyszłych praw i miarę przyszłych granic. O ile powiększycie i polepszycie duszę Waszą, o tyle polepszycie prawa Wasze i powiększycie granice Wasze”. Uczyńmy
z tych zdań motto naszej dzisiejszej medytacji. Powrócimy do nich pod jej koniec.

Raz jeszcze przypomnijmy słowa Jana Pawła II: praca jest „siłą budo­wania wspólnoty”. Praca sama jest fundamentem i źródłem wspólnoty. Im bardziej rośnie praca, tym bardziej poszerza się i pogłębia ludzka wspól­nota. Jeśli tak jest, mamy prawo powiedzieć: to wszystko, co przeszkadza w dojrzewaniu wspólnoty, przeszkadza też naturalnemu rozwojowi pracy. Wszystko, co rośnie, potrzebuje określonych warunków wzrostu. Jakich wa­runków potrzebuje praca? Powiedzieliśmy tutaj: polska praca jest chora. Jesteśmy tu po to, aby uleczyć polską pracę. Co mamy począć, aby uleczyć polską pracę? Chciałbym zwrócić uwagę na dwa podstawowe warunki uzdrowienia.

Wyobraźmy sobie polski krajobraz, a na nim starą, poczciwą kuźnię. Z kuźni tej dochodzi do nas dźwięk kujących żelazo młotów. Kilku ludzi kuje młotami żelazo. Uderzają równo, rytmicznie, jakby naśladowali jakąś muzykę. Niestety, coraz rzadziej spotykamy u nas taki obraz. Praca jest porozumieniem człowieka z człowiekiem, ludzi z ludźmi. Nie trzeba wielu słów, aby wyczuć stosowny rytm. Kto tylko czuje rytm, będzie wiedział kiedy się włączyć. Wyobraźmy sobie jednak, że nagle w kuźni zapada zu­pełna ciemność. Ludzie nie wiedzą już gdzie stoi kowadło, gdzie są obcęgi, gdzie drugi człowiek. Rytm pracy łamie się, urywa, ustaje. Nie można już pracować, bo zachodzi niebezpieczeństwo, że młot ugodzi
w człowieka. Niby wszystko jest — wszystko, czego do pracy potrzeba: żelazo, kowadło, młoty; brakło tego, co istotniejsze, brakło światła. O tym, jak bardzo potrzebne jest światło, dowiadujemy się dopiero wtedy, gdy gaśnie.

I na tym właśnie zdaje się polegać pierwsza choroba polskiej pracy — na braku światła. Niby wszystko, czego do pracy potrzeba, jest: żelazo, obcęgi, koks. A jednak coś paraliżuje naszą pracę. Jakaś niepewność. Jakaś mniej lub bardziej wyraźna wątpliwość. Dwuznaczność. Nie wiem, co się stanie z podkową, którą kuję. Nie wiem. I dlatego jestem podejrzliwy.

Czy to dziwne, że jestem podejrzliwy? Podejrzliwość rodzi się tam, gdzie jest ciemność. Nie można być nie podejrzliwym w ciemności. W ciemności drzewa wyglądają jak ludzie,
a ludzie jak upiory. To z ciemności, z mro­ków, z kłamstw bierze się nasza choroba podejrzliwości. Przyczyny tego są znane. Ludzie są u nas zarażeni podejrzliwością. Ale, czy można iść przez rzeką i nie zamoczyć nóg? Kiedyś zaraz po wojnie Antoni Gołubiew napisał o młodzieży, która przeszła wojną:, „zarażeni śmiercią”. O tych, którzy prze­szli przez polski kryzys pracy, należałoby powiedzieć: „zarażeni podejrzli­wością”. Ale czy można leczyć objawy bez leczenia przyczyn?

Dlatego pierwszym i podstawowym lekiem na chorobę polskiej pracy jest: więcej światła. Na każdym kroku: więcej światła. Więcej światła w szerz i wzwyż. Upiory znikają pod wpływem światła. Jeśli nawet wśród nas krążą jeszcze jakieś upiory, to znaczy: więcej światła także wśród nas.

Praca buduje wspólnotę. Istnieje głębokie podobieństwo między pra­cą a muzyką. Nie wiadomo, co z czego pochodzi: czy rytm muzyki wziął się z rytmu pracy, czy rytm pracy wziął się z rytmu muzyki. Każda praca ma swój rytm i każdy człowiek na własny rytm pracy. Gdy rytm pracy ogarnia wielu ludzi, rodzi się wspólnota pracy. Ale nie tylko w rytmie tkwi źródło wspólnoty. Praca to coś innego niż taniec. Źródłem wspólnoty jest przede wszystkim owoc pracy — owoc przeznaczony dla braci. Dlaczego kowale razem kują żelazo? Bo razem chcą zrobić tę samą podkowę. Doty­kamy tutaj niezmiernie ważnego problemu — problemu uspołecznienia pra­cy. Kiedy praca jest naprawdę pracą społeczną? Zjazd dotknął sprawy „uspołecznienia pracy”, gdy omawiał kwestie samorządu warsztatów pracy.

Znaleźliśmy się w Polsce pomiędzy dwoma skrajnościami. Jedni mówili: uspołecznić pracę, to uspołecznić środki produkcji — młoty kowala, kowadło kowala, kuźnię kowala. Inni mówili: nie ma sensu „uspołeczniać pracy”, bo praca jest prywatną sprawą człowieka — młot jest przedłużeniem ręki kowala, kowadło jego ziemi, a kuźnia jego domu. Wciąż jeszcze wydaje się niektórym, że między tymi sprzecznościami nie może istnieć nic trzeciego. Dlatego mówi się: kto nie jest za pierwszą koncepcją, ten jest za drugą, a kto jest za drugą, jest wrogiem i zdrajcą pracującego człowieka. W opar­ciu o taką zasadę zaczął się proces „uspołeczniania” pracy poprzez „uspo­łecznianie” środków produkcji. Temu, kto chciał mieć podkowę, ofiarowano kuźnię. Kto chciał mieć chleb, stawał się „współwłaścicielem” odłogów. A komu zależało na książce, otrzymywał drukarnię. Zostaliśmy wtrąceni
w ogromną iluzję. Trzeba było dopiero widma głodu, by iluzją tą wstrząs­nąć. Mimo to wciąż jeszcze istnieją ludzie, którzy zdają się w niej żyć. Dla nich wszyscy, którzy atakują iluzję, są zwolennikami poglądu przeciwnego. Bo trzeciej możliwości nie widzą.

Encyklika Jana Pawła II potwierdza przed nami naszą drogę wyjścia z tej sprzeczności. Mówi się tam: miarą uspołecznienia jest owocowanie. Im bardziej warsztat pracy owocuje, tym bardziej jest społeczny. „Prawo osobistego posiadania (jest) … podporządkowane prawu powszechnego uży­wania, uniwersalnemu przeznaczeniu dóbr”. Praca nie jest prywatną sprawą człowieka, bo siła pracy polega na budowaniu wspólnoty. Ale i społe­czeństwu nie
o to idzie, aby mieć kowadła, ale o to, aby mieć podkowy. Tylko taka praca jest pracą uspołecznioną, która owocuje. Sprawę własności środków produkcji należy rozpatrywać poprzez pryzmat owocowania, a nie na odwrót.

Mimo to dawna iluzja wciąż trwa. Wciąż dzieli ludzi na lepszych i gor­szych. Wciąż stwarza iluzorycznych wrogów i iluzorycznych przyjaciół. Siedzi w naszej świadomości społecznej jako wylęgarnia widm.

Praca nasza jest chora, bo chora jest wspólnota, którą miała stanowić. Ale i na odwrót: wspólnota jest chora, bo chora jest jej praca. Raz po raz przelatuje przez nasz kraj, a nawet przez naszą salę, duch złowrogiej po­dejrzliwości. Znaczy to, że wciąż jeszcze jest ciemno — ciemno za oknem i ciemno w duszy. Dały się również słyszeć głosy wrogości: ostrzeżenia, oskarżenia, nienawiści. Znaczy to, że iluzja wciąż gdzieś tam rządzi. Ludzie w Polsce są popękani, bo ich praca jest popękana. Myślę, że trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: Polska jest dziś krajem okrutnie popękanym.

Powróćmy do cytatu z Mickiewicza: „A każdy z Was w duszy swej ma ziarno przyszłych praw i miarę przyszłych granic. O ile powiększycie i po­lepszycie duszę Waszą, o tyle polepszycie prawa Wasze i powiększycie gra­nice Wasze”.

Patrzę teraz na przeszłość Rzeczypospolitej. Gdzieś u jej początków ogromne pęknięcie: król zabija biskupa krakowskiego. Kto tu ma rację? Jedni mówią tak, inni inaczej. Młode ciało narodu u początków rozkładu. Mijają jednak wieki. Rzeczpospolita rośnie. Rośnie
i przyznaje się do oby­dwu. Król pozostaje mimo wszystko kimś z Polski. I biskup jest kimś
z Pol­ski. Pozostaną w historii jako dwa wielkie znaki ostrzeżenia. Rzeczpospolita rośnie, pokonując rozdarcie. Znów mija czas. Pograniczne wojny z Litwą. Leje się krew, ktoś szuka zwycięstwa, ktoś zemsty. Przychodzi czas królo­wej Jadwigi. Unia z Litwą. Rzeczpospolita rośnie, pokonując uczucie zem­sty, nieprzyjaźni, rozdarcia. Nie chodzi, o to, że rosło ciało. Ciało rosło dla­tego, że rósł duch. Potem przychodzili tu różni. Było osadnictwo niemiec­kie, było żydowskie, byli Rusini, byli Ukraińcy, byli Arianie, protestanci, wielu innych. Każde pęknięcie było pobudzeniem do wzrostu.

Dziś pochylamy się nad pęknięciami, które przechodzą przez nas. Szarpią nam nerwy, nie dają spać. Brakuje światła. Znów ktoś nie rozumie naszej drogi. Sami jesteśmy popękani.

Trzeba, abyśmy wyjechali stąd z powiększonymi duszami. Kto ma jeszcze upiora w duchu, niech go wygna. Trzeba powiększyć duszę. „O ile powięk­szycie i polepszycie duszę Waszą, o tyle polepszycie prawa Wasze i po­większycie granice Wasze”. Wyjeżdżając stąd nie zapomnijcie uścisnąć ręki także waszemu przeciwnikowi. Z takich gestów rośnie duch Rzeczypospo­litej.

Ks. Józef Tischner

ZJAZD DELEGATÓW

Uchwała I KZD ws.działań mających na celu zarejestrowanie NSZZ „Solidarność” Kierowców Trans­portu Prywatnego (54/81)

Zgodnie z porozumieniem zawartym pomiędzy Krajową Komisją Porozu­miewawczą NSZZ „Solidarność” ą Krajowym Komitetem Założycielskim NSZZ „Solidarność” Kierowców Transportu Prywatnego w sprawie współ­pracy obu związków, zobowiązujemy nowowybraną Komisję Krajową NSZZ „Solidarność” do udzielenia pomocy i podjęcia skutecznych działań mających na celu zarejestrowanie NSZZ „Solidarność” Kierowców Trans­portu Prywatnego.

Problem osób sprawujących równocześnie funkcję pracodawców i praco­biorców, jak rolnicy indywidualni, rzemieślnicy, taksówkarze i inni, musi być jednocześnie uregulowany w Ustawie o Związkach Zawodowych.

Uchwała I KZD ws.zobowiązania władze Związku do ustalenia właściwego trybu postępowania zapewniającego wy­egzekwowanie roszczeń pracowniczych (53/81)

I Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ „Solidarność” zobowiązuje władze Związku do ustalenia właściwego trybu postępowania zapewniającego wy­egzekwowanie roszczeń pracowniczych
i cywilno – prawnych Polaków, którzy w wyniku działań wojennych przebywali poza granicami Kraju podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu — niezależnie od tego,
w którym kraju musieli przebywać.

List do Rady Państwa (52/81)

                                                                             

List

Do Rady Państwa

Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej

w Warszawie

Na polecenie Prokuratury Generalnej PRL prokuratorzy wojewódzcy w Krakowie
i Szczecinie zażądali od prokuratorów zrzeszonych w naszym Związku wystąpienia z NSZZ „Solidarność”, grożąc im odwołaniem z zaj­mowanych funkcji, pod zarzutem, iż nie dają rękojmi należytego wykony­wania obowiązków służbowych.

Ofiarą tego rodzaju szykan padł już Z-ca Prokuratora Rejonowego w Olsztynie, Stefan Śnieżko, członek Krajowej Komisji Koordynacyjnej Pra­cowników Prokuratury, odwołany
z zajmowanej funkcji. Stawianie zarzutu prokuratorom, iż nie dają rękojmi wykonywania swych obowiązków tylko dlatego, że należą do NSZZ „Solidarność” — obraża 10 milionów członków naszego Związku tym bardziej, że takie zarzuty nie są stawiane członkom innych związków zawodowych, działających na terenie Prokuratur PRL. Represjonowanie za przynależność związkową jest pogwałceniem Porozu­mienia Gdańskiego i ratyfikowanych przez Polskę konwencji o wolności związkowej.

Delegaci zgromadzeni na I Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Soli­darność” wyrażają protest przeciwko próbom ograniczenia wolności związ­kowych w stosunku do członków naszego Związku.

Zwracamy się do Rady Państwa jako organu powołanego do strzeżenia praworządności
w PRL i nadzorującego działalność Prokuratury Generalnej i jej organów, o spowodowanie zaprzestania bezprawnych działań podejmowanych przez Prokuraturę Generalną PRL. Informujemy równocześnie Radę Państwa, że w Sądach na terenie całego kraju wzywa się na rozmowy sędziów, członków naszego Związku, przypominając im złożone ślubowanie sędziowskie i żądając złożenia deklaracji lojalności.

Nie chcemy być zmuszeni do podjęcia — w obronie naszych członków — najostrzejszych środków protestu. Zdając sobie sprawę, że w obecnej sy­tuacji akcja strajkowa jest szczególnie niekorzystna, wzywamy Radę Pań­stwa do podjęcia natychmiastowej interwencji w tej sprawie, z równoczes­nym spowodowaniem natychmiastowego przywrócenia do pracy wszystkich zwolnionych członków NSZZ „Solidarność”.

Obrona praw naszych członków jest podstawowym obowiązkiem NSZZ „Solidarność”.

Gdańsk, 5 października 1981 r.

Uchwała I KZD ws. wychowania młodego pokolenia Polaków (51/81)

Przyszłość narodu i przyszłość „Solidarności” zależą od tego, czy młode pokolenie Polaków będzie przygotowane i zdolne do niezależnego, samo­rządnego i autentycznego uczestnictwa w kierowaniu swym krajem.

Nową Polskę zbudują tylko ludzie odważni, samodzielni w myśleniu i działaniu, solidarni, wrażliwi moralnie i uczciwi.

Dlatego wychowanie młodego pokolenia Polaków musi stać się sprawą nas wszystkich, sprawą Związku, sprawą całego społeczeństwa.

System oświaty i wychowania, zmonopolizowany przez państwo służył dotychczas wyłącznie interesom politycznym, ideologicznym i ekonomicz­nym narzuconej społeczeństwu władzy. Był on obcy aspiracjom i wartoś­ciom narodu polskiego.

Chcemy, aby edukacja narodowa respektowała prawa naszych dzieci do życia w prawdzie, do pełnego umysłowego i duchowego rozwoju. System edukacji ma być systemem demokratycznym, dającym każdemu człowie­kowi równe szansę kształcenia się rozwoju, zgodnie z jego możliwościami i aspiracjami.

Żądamy, aby system edukacji narodowej w Polsce nie służył, dalej doraźnym
i koniunkturalnym interesom władzy politycznej i administracyjnej. Jego głównym celem powinien być pełny rozwój psychiczny i fizyczny naszych dzieci.

NSZZ „Solidarność” popierać będzie:

1. Inicjatywy zmierzające do objęcia pełną kontrolą społeczną systemu oświaty
i wychowania w Polsce,

2. inicjatywy służące autentycznemu ruchowi na rzecz stworzenia w naszym kraju nowoczesnego i demokratycznego systemu edukacji,

3. dążenia do stworzenia warunków dla rzeczywistego respektowania praw dzieci
i młodzieży we wszystkich instytucjach i środowiskach wycho­wawczych,

4. działania zmierzające do przywrócenia społecznego prestiżu i prawnoekonomicznej stabilizacji stanu nauczycielskiego.

NSZZ „Solidarność” będzie się domagać:

1. podjęcia przez Sejm PRL ustawy o edukacji narodowej, będącej praw­nym usankcjonowaniem idei uspołecznienia systemu oświaty i wychowania,

2. przełamania monopolu partyjno-państwowego w systemie oświatowym przez otwarcie możliwości tworzenia niezależnych instytucji opiekuńczo – wychowawczych i kształcących,

3. natychmiastowego wykonania przez resort oświaty i wychowania zobo­wiązań wynegocjonowanych przez nasz Związek,

4. stałego udziału Związkowej Rady Edukacji Narodowej w podejmowaniu decyzji na wszystkich szczeblach zarządzania systemem oświatowym. NSZZ „Solidarność” będzie rozwijać własne formy działalności eduka­cyjnej. W tym celu, nawiązując do tradycji wszechnic robotniczych i ludo­wych, podejmiemy inicjatywą stworzenia powszechnego związkowego sy­stemu oświatowego o różnych poziomach kształcenia. Strukturę
i program tego systemu opracuje Związkowa Rada Edukacji Narodowej.

 

Gdańsk, dnia 5 października 1981 r.