Podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego 19 grudnia utrzymano mandat do rozpoczęcia trójstronnych negocjacji (tzw. trialog) między Parlamentem, Radą i Komisją w celu zmiany Dyrektywy o ERZ.
Czwartkowe głosowanie było pokłosiem akcji podjętej przez europosłów z ugrupowania „Patrioci dla Europy” w odpowiedzi na przyjęcie 3 grudnia br. przez Komisję Zatrudnienia Parlamentu Europejskiego mandatu do rozpoczęcia trialogu. Ostatecznie rozmowy i negocjacje pomiędzy Parlamentem, Radą i Komisją rozpoczną się w styczniu 2025 roku.
„Jako pierwsze zamierzamy omówić kwestie najmniej kontrowersyjne – mówi Gabi Bischoff, jedna z negocjatorek PE o związkowych korzeniach – a następnie przejść do spraw budzących najwięcej emocji takich jak np. wysokość sankcji i ich egzekwowanie w sytuacji łamania regulacji dotyczących ERZ. Wydaje się ostateczny tekst propozycji zostanie przyjęty w drugiej połowie 2025 roku.”
Następnie gotowy dokument musi być ostatecznie zatwierdzony w głosowaniu przez Parlament i rozpocznie się okres implementacji prawa na poziomie państw członkowskich.
„Dlatego realny termin obowiązywania przekształconej dyrektywy to przełom 2027 i 2028 roku – mówi Przemek Pytel z KK NSZZ „S” – Państwa UE będą miały dwa lata na dokonanie transpozycji. Oczywiście przy założeniu, że realizowany będzie zakładany harmonogram. Dlatego ciesząc się z wyników czwartkowego głosowania i utrzymania procesu w grze nie popadajmy w euforię. Przed nami kolejny, bardzo ważny etap ustaleń ministrów poszczególnych krajów odpowiedzialnych za obszar pracy, Komisji i Parlamentu.” – studzi nastroje ekspert.
Warto zwrócić uwagę, że negatywne stanowisko wobec finałowych propozycji Parlamentu i Komisji mają wszystkie organizacje pracodawców zrzeszonych na poziomie europejskim. Taki kształt nowelizacji jest bez wątpienia sukcesem strony związkowej, niemniej należy liczyć się ze wzmożonym lobbingiem przedstawicieli biznesu, którzy będą wywierać nacisk na rządy krajowe.
Przypomnijmy, że z perspektywy polskich pracowników, których tysiące jest zatrudnionych w filiach korporacji ponadnarodowych podlegających rygorom dyrektywy o ERZ, wzmocnienie Europejskich Rad Zakładowych jest kwestią kluczową. W sytuacji gdy często mamy do czynienia ze stosowaniem przez te korporacje podwójnych standardów praw pracowniczych w krajach Europy Zachodniej i naszej części kontynentu, efektywny dialog w ramach ERZ jest jedyną realną możliwością doprowadzenia do zniesienia tego typu dyskryminacji. Oznacza to, że jest w interesie nie tylko polskich pracowników ale też polskiej gospodarki, aby już ustanowione prawa dotyczące funkcjonowania ERZ na mocy obecnie obowiązującej Dyrektywy z 2009 r. były skutecznie egzekwowane, a to ma zapewnić obecnie procedowana nowelizacja.
pp