Sierpniowe refleksje
Dziś mija 37. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych, które umożliwiły powstanie NSZZ „Solidarność” i przybliżyły nas do odzyskania wolności. Dlatego też dzień ten jest obchodzony w Polsce jako Dzień Wolności i Solidarności. To święto nas wszystkich!
W ten dzień pragniemy złożyć hołd wszystkim, którzy dla „Solidarności”, dla jej powstania i przetrwania nie szczędzili swego zdrowia, sił, wolności, a czasem i życia. Słowa życzeń i pozdrowień kierujemy do tych, którzy dziś tworzą „Solidarność” i działają w jej strukturach. Wiemy, że często taka działalność nadal wymaga wiele poświęcenia, samozaparcia, a także zwykłej odwagi. Naszą wdzięczną pamięcią obejmujemy także tych, którzy współtworzyli „Solidarność” i za nią cierpieli, a dziś – z przyczyn losowych lub z własnego wyboru – są poza jej strukturami. Ich wszystkich – dawnych i obecnych członków i sympatyków NSZZ „Solidarność” – będziemy wspominać i polecać Bogu w trakcie naszych rocznicowych uroczystości, w których będą obecni reprezentanci Podbeskidzia – między innymi w Gdańsku, Lubinie i Bielsku-Białej.
Urodziny „Solidarności” są też okazją do rocznicowych refleksji. Obecny czas jest czasem choć częściowej realizacji podnoszonych od dawna postulatów związkowych. Maleje bezrobocie, rośnie (choć nie w takim tempie, jak postuluje „Solidarność”) płaca minimalna, przywrócony zostaje wiek emerytalny zgodny z żądaniem naszego związku. Rząd podejmuje liczne, korzystne dla Polaków działania prorodzinne i prospołeczne. W ciągu niespełna dwóch lat udało się uzyskać więcej niż w przeciągu ośmiu lat rządów poprzedniej koalicji. Nie można tego nie dostrzegać i doceniać. Tym bardziej dziwić musi zaangażowanie niektórych dawnych działaczy „Solidarności” w demonstracje przeciwników obecnych przemian. Dawni związkowcy stają w jednym szeregu z tymi, którzy nie tak dawno postulowali ograniczanie praw związkowych, którzy wbrew społeczeństwu zmieniali wiek emerytalny, którzy donoszą na własną Ojczyznę innym państwom i strukturom europejskim, z tymi wreszcie, którzy w nie tak dawnym czasie walczyli z „Solidarnością” i jej zwolennikami, a dziś bronią esbeckich przywilejów. Dziś oni wszyscy próbują prowokacyjnie przejąć, zawłaszczyć nasze Święto. Każdy ma prawo świętować Dzień Wolności i Solidarności, bo – jak wspomniałem na wstępie – jest to święto całej Polski. Nie ma jednak naszej zgody na próby instrumentalnego wykorzystywania tej rocznicy – przy pomocy manipulacji, dezinformacji i zwyczajnych kłamstw – dla własnych politycznych celów.
Niech nasze dzisiejsze świętowanie ma swoje odbicie nie w słowach bez pokrycia, ale w codziennym działaniu zgodnym z etosem i duchem „Solidarności” – w działaniach na rzecz praw pracowniczych, godnych warunków pracy i płacy, prawa do wypoczynku i godziwej emerytury.
Marek Bogusz