Solidarność Podbeskidzie Poznańska budżetówka domaga się podwyżek

Poznańska budżetówka domaga się podwyżek

Poznańska budżetówka domaga się podwyżek

Udostępnij na:

18 grudnia korytarze poznańskiego Urzędu Miasta zapełniły się pracownikami instytucji budżetowych podległych miastu. Kilkaset osób przybyło do ratusza, aby wyrazić swój sprzeciw wobec propozycji podwyżek na 2018 r.

14383

Związki zawodowe działające w tych instytucjach od trzech lat prowadzą negocjacje z władzami miasta. Jednym z efektów rozmów było zobowiązanie prezydenta Jacka Jaśkowiaka do podniesienia płac o 700 zł do końca kadencji władz samorządowych czyli do 2018 r. Jak jednak wynika z przedstawionej obecnie propozycji umowa zostanie zrealizowana zaledwie w małej części, bowiem w 2016 r. podwyżka wyniosła 100 zł, w 2017 r. 200 zł, a w roku 2018 ma to być 100 zł.

Pracownicy i reprezentujący przedstawiciele związków zawodowych czują się oszukani, czego wyraz dali podczas wczorajszej wizyty w Urzędzie miasta.

Przedstawiciele związków zawodowych oraz  pracownicy samorządowi zatrudnieni w zakładach i jednostkach budżetowych oraz instytucjach kultury Miasta Poznania są rozczarowani i rozgoryczeni fiaskiem tegorocznych negocjacji dotyczących wzrostu wynagrodzeń w 2018 r. Czujemy się również oszukani i zawiedzeni poziomem wzajemnej relacji bowiem nie dotrzymał Pan Prezydent danego nam słowa – napisali w petycji skierowanej do prezydenta.

Przypominają, iż w porozumieniu podpisanym 24 stycznia 2017 r. zapisano, że negocjacje dotyczące wysokości wynagrodzeń na 2018 r. zakończą się w terminie do 30 września br.

Tymczasem jest grudzień, a z oczekiwanych negocjacji płacowych i kilku spotkań (ostatnie 5 grudnia br. z Panem Prezydentem) ostał się jedynie dyktat w postaci informacji, że podwyżki przyszłoroczne będą na poziomie 100 zł brutto (to jest średnio ok. 60 zł do wynagrodzenia zasadniczego).

Związkowcy podkreślają, że jest to zaprzeczenie niepisanej, ale wypowiedzianej przez Pana Prezydenta i zapamiętanej przez wszystkich szefów związków zawodowych w grudniu 2016 roku, ustnej umowy, że wzrost wynagrodzenia do końca bieżącej kadencji samorządowej powinien osiągnąć poziom średnio 700 zł dla każdego pracownika.

Pismo złożono na ręce sekretarz miasta Stanisława Tamma, gdyż mimo wcześniejszego powiadomienia o zamiarze spotkania J. Jaśkowiak nie przyjął protestujących osobiście.

Związkowcy oczekują, że do czasu uchwalenia budżetu na najbliższej sesji Rady Miasta Poznania, która odbędzie się 21 grudnia br. prezydent zgłosi poprawkę zapewniającą pracownikom podległych mu zakładów i jednostek budżetowych oraz instytucji kultury godziwy wzrost wynagrodzenia w roku 2018.

W czwartek 21 grudnia o godz. 8.30 pracownicy budżetówki spotkają się ponownie na pikiecie przed ratuszem.

bn
Źródło: Tysol.pl

Udostępnij na: