Drogą „Solidarności” do wolnej Polski
„My chcemy Boga!” – to hasło 36. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Ludzi Pracy, która odbyła się w dniach 15 i 16 września br. na Jasnej Górze. Doroczna modlitwa „Solidarności” w intencji Ojczyzny i Ludzi Pracy tradycyjnie przypada na trzecią sobotę i niedzielę września. W niedzielę, 16 września, na szczycie Jasnej Góry odprawiona została uroczysta Msza św. wieńcząca tegoroczną pielgrzymkę z udziałem ponad 20 tysięcy osób. Wśród nich była 300-osobowa reprezentacja podbeskidzkiej „Solidarności”.
W tym roku pielgrzymka jest podziękowaniem za 100-lat niepodległości Polski i przypomnieniem, że o niepodległość wyraźnie i skutecznie upomnieli się w sierpniu 1980r. właśnie ludzie świata pracy.
Pielgrzymka Ludzi Pracy po raz pierwszy zorganizowana została w 1983 r. przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę (kapelana i obecnie patrona NSZZ 'Solidarność’) dla robotników Huty „Warszawa”. Rok później, uczestnicy pielgrzymki przybyli z wielu rejonów Polski i modlili się podczas uroczystej Mszy. św. o dobrą i godną pracę oraz o właściwe traktowanie pracowników.
Przed Mszą św. głos zabrał Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ ‘Solidarność’: „’My chcemy Boga!’ – tym pięknym zawołaniem spotykamy się tutaj, u stóp Jasnogórskiej Pani po raz 36., bo Pielgrzymka Ludzi Pracy to wyjątkowe spotkanie, wyjątkowe dlatego, że to wielkie dzieło naszego patrona bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a także Jego testament. Dlatego nieprzerwanie od 1982 r. przybywamy tutaj, na Jasną Górę, aby zawierzyć ludzi pracy Matce Bożej Częstochowskiej”.
„Ta pielgrzymka ma wymiar szczególny, bo dzisiaj nie dzielimy się na górników, hutników, lekarzy, stoczniowców, dzisiaj jesteśmy wielką ‘Solidarnością’ ludzi pracy. I to było marzenie, i życzenie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Każdy z nas przybył dzisiaj ze swoją prywatną intencją, którą ma głęboko w sercu, ale jako ludzie ‘Solidarności’, ludzie pracy przybyliśmy przede wszystkim podziękować u stóp Jasnogórskiej Pani za bezpieczeństwo i błogosławieństwo, które nam udzielała przez cały rok, za tą siłę, którą nam Jasnogórska Pani dawała w rozmowach z rządem o bardzo ważnych sprawach dla nas, dla ludzi pracy. Ale ta pielgrzymka ma jeszcze dwa dla nas ważne wymiary, bo przecież w tym roku obchodzimy 100-lecie odzyskania niepodległości przez naszą ukochaną Ojczyznę i doskonale o tym wiemy, że wielki wkład w wolną Polskę mają ludzie pracy, bo to przecież w 1980 i 1988 r. dopełnili ludzie pracy to, że żyjemy dziś w wolnym i demokratycznym kraju. Jest za co dziękować! – wołała Piotr Duda – Ale to także drugi bardzo ważny wymiar dla nas, długo czekaliśmy na to, żeby z tego miejsca, ze wzgórza Jasnogórskiej Pani powiedzieć głośno: dziś mamy niehandlową niedzielę, niedzielę dla Boga i naszą. Tak długo czekaliśmy, modliliśmy się i to zostało wysłuchane przez Jasnogórską Panią, że dzisiaj możemy się cieszyć z wolnej niedzieli, niedzieli dla Boga i rodziny, ale przed nami kolejne wyzwania, z którymi Związek Zawodowy ‘Solidarność’ się zmierzy”.
„2 czerwca 1979 r. podczas pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski i po jego słynnych słowach na Placu Zwycięstwa, wierni odśpiewali ‘My chcemy Boga’. My dzisiaj też, jako ludzie ‘Solidarności’, tutaj na wzgórzu jasnogórskim, w trudnych momentach naszej Ojczyzny, gdzie są ataki na Kościół katolicki, są ataki na wartości takie jak rodzina, musimy z tego wzgórza głośno powiedzieć ‘My chcemy Boga, my poddani’. Szczęść Boże Polsce, szczęść Boże ‘Solidarności’” – zakończył Piotr Duda.
Następnie Grażyna Ignaczak-Bandych, dyrektor generalny Kancelarii Prezydenta RP odczytała list od prezydenta Andrzeja Dudy do uczestników i organizatorów 36. Pielgrzymki Ludzi Pracy: „Rozwijając myśl papieża Leona XIII i jego następców, nauczanie kard. Stefana Wyszyńskiego oraz Soboru Watykańskiego II, św. Jan Paweł II głosił, że praca stanowi podstawowy wymiar bytowania człowieka na ziemi, ale też, że praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla pracy, że nie można sprowadzać pracy ludzkiej do towaru lub anonimowej siły roboczej, a człowieka do narzędzia produkcji, że praca dając człowiekowi godność i podmiotowość, umacnia i kształtuje wspólnotę rodziny i narodu, że przeciwstawienie interesów pracowników i interesów pracodawców jest błędem, bo kapitał i własność środków produkcji mają zawsze służyć pracy oraz powszechnemu dobru wszystkich ludzi. A wreszcie, że państwo powinno dbać o taki ład społeczny i ekonomiczny, w którym bezrobocie jest ograniczone do minimum, a regulacje dotyczące pracy i płacy służą człowiekowi i jego godność. Dzięki tym wskazaniom, które były jednym wielkim oskarżeniem komunizmu oraz napiętnowaniem upokarzających warunków życia i pracy w PRL, dzięki charyzmie i duchowej mocy Jana Pawła II, w sercach Polaków wezbrała wielka nadzieja, wzmocniła ją powszechna wola rzeczywistych zmian, odwaga podążania za prawdą oraz niezgoda na przemoc i wyzysk – tak narodziła się 'Solidarność’ – prawdziwie niezależny związek zawodowy, a zarazem ruch społeczny, który zdołał zmienić oblicze polskiej ziemi oraz całego świata”.
„Dzieje Jasnej Góry są dowodem, że gdy gromadzimy się wokół wartości chrześcijańskich i patriotycznych, wokół prawd i zasad, które przez wieki były podstawą naszego rozwoju cywilizacyjnego oraz źródłem naszej siły moralnej i duchowej, możemy pokonać każde trudności, możemy skutecznie pomnażać dobro wspólne, zapewniać godziwy byt sobie oraz naszym dzieciom i wnukom, umacniać i rozsławiać naszą Rzeczpospolitą. Właśnie za to wszystkim Państwu gorąco dziękuje, za Państwa całoroczny wysiłek, bez którego Polska niepodległa, bezpieczna i sprawiedliwa nie może istnieć” – napisał prezydent RP Andrzej Duda.
*
Mszy św. o godz. 11.00 na jasnogórskim Szczycie przewodniczy abp Józef Kupny, krajowy duszpasterz Ludzi Pracy. Homilię wygłosił abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński. Eucharystię koncelebrują duszpasterze Ludzi Pracy i kapelani NSZZ 'Solidarność’ na czele z ks. kan. Krzysztofem Hajdunem, sekretarzem krajowym Duszpasterstwa Ludzi Pracy, a także abp Edward Nowak z Watykanu.
Słowo powitania do zgromadzonych skierował o. Mieczysław Polak, podprzeor Jasnej Góry. Mówił: „Drodzy pielgrzymi, ludzie pracy, 'Solidarności’, przychodzicie dziś do Niepokalanej Matki Wcielonego Słowa, by oddać Jej hołd i złożyć u Jej stóp swoje serca, by tak jak ojcowie nasi Jej zawierzyć siebie, swoich bliskich, swoje nadzieje i troski (…). W tym roku, kiedy świętujemy setną rocznicę odzyskania niepodległości przez naszą Ojczyznę serdecznie wam życzę, by spojrzenie Matki z Jasnogórskiego Wizerunku udzieliło każdemu potrzebnych łask i duchowych mocy, abyśmy napełnieni Duchem Świętym dawali świadectwo wiary i budowali naszą Ojczyznę bardziej braterską i ewangeliczną”.
„Powróćmy do myślenia o tym co Boże, i do myślenia ewangelicznego, bo praca jest wpisana w codzienność całego świata, bo sprawy pracy, sprawy relacji społecznych były, są i będą sercem wielu debat i wielu napięć, i wielu szans na rozwój społeczny, i będą też źródłem wielu nieporozumień, rewolucji, przelewu krwi, jeśli będą nie po Bożemu potraktowane – podkreślał w homilii abp Andrzej Dzięga – Dlatego przed Maryją pokażmy zasoby naszych myśli, zasoby naszych serc i możliwości naszych dłoni, i to wielkie doświadczenie dziejów Ojczyzny, za które dziękujemy teraz w kontekście 100. rocznicy niepodległości odzyskanej, która była nie tylko wymodlona i wywalczona i wydyskutowana, ale, co powtarzam wielokrotnie, była też wypracowana. I nie przestawajmy oprócz modlitwy, oprócz debaty dodawać pracę solidną, rzetelną, uczciwą do zasobów Ojczyzny, narodu, polskiego domu i polskiej ziemi, nawet jeśli jest to niewielka firma, niewielka cząstka. A gdy jest krzywda komuś czyniona, niech ten ktoś nie zostaje sam. W solidarności międzyludzkiej i społecznej kto jest głodny, ma prawo otrzymać chleb, kto jest chory, ma prawo otrzymać lekarstwo i pomocną dłoń, kto jest skrzywdzony prawniczo czy ekonomicznie, ma prawo otrzymać pomoc prawną i ekonomiczną, skuteczną. Niech idzie ten duch ewangelicznej solidarności, który był obecny w różnych okresach dziejów Ojczyzny naszej, i który pozwalał ojcom naszym budować polski dom zasobny i silny, ale gdy przestali myśleć ewangelicznie, to się ten dom skruszył. Budujmy go ewangelicznie, po Bożemu, na Bożej łasce, na sakramentach świętych, na prawdzie, na uczciwości i na miłości wzajemnej”.
Obecni są m.in.: Mieczysław Jurek, przewodniczący Zarządu Regionu Pomorze Zachodnie NSZZ „Solidarność”; Jacek Strączyński, przewodniczący częstochowskiej „Solidarności”; Grażyna Ignaczak-Bandych, dyrektor generalny Kancelarii Prezydenta RP; Stanisław Szwed, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej; Wiesław Łyszczak, główny Inspektor Pracy; a także rodzina bł. ks. Jerzego: siostra Teresa i bracia: Józef i Stanisław z rodzinami.
Organizatorem tegorocznej pielgrzymki jest Region Pomorze Zachodnie NSZZ „Solidarność” z przewodniczącym Mieczysławem Jurkiem.
Przed Mszą św. wykład poświęcony stuleciu odzyskania niepodległości poprowadził prof. Włodzimierz Suleja.
*
„Ja tu jestem co roku, nie będąc nawet w Ministerstwie też zawsze do Częstochowy przyjeżdżałem podziękować Matce Bożej, jak również bł. ks. Jerzemu, że opiekuje się nami, jest honorowym patronem naszego Związku, i to jest główny cel. A z drugiej strony, te zmiany, które wprowadzamy w ustawach, czy dobra sytuacja na rynku pracy, czy choćby kwestie związane z płacą minimalną, czy choćby ograniczenie handlu w niedzielę, to są te dzieła, z których się cieszymy, i za które możemy dzisiaj podziękować tutaj na Jasnej Górze – mówi Stanisław Szwed, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – Ale też prosimy o dalszą opiekę, bo wiemy, że zawsze tych spraw pracowniczych jest dużo, problemów również, staramy się je rozwiązywać, ale chodzi też o te osobiste relacje, wzmacnianie dialogu między związkami zawodowymi a pracodawcami, to są ważne kwestie, o których tutaj dzisiaj będziemy głośno myśleć”.
„Ta pielgrzymka to jest wielkie przeżycie, bo oprócz bliskości Matki Najświętszej jest również to wspomnienie sentymentalne spotkań z przyjaciółmi – wyznaje Janusz Śniadek, były przewodniczący NSZZ 'Solidarność’ – Myślę, że dzisiaj ta pielgrzymka ma bardziej charakter dziękczynny. Oczywiście ciągle jest jeszcze mnóstwo spraw, godność pracownicza nie wszędzie jest szanowana i o to ciągle trzeba zabiegać i walczyć, ale z drugiej strony dzieje się wielkie dobro, i za to dobro chcemy Matce Najświętszej podziękować”.
„Wspominając lata, zwłaszcza okres stanu wojennego, kiedy sytuacja była tak trudna, trudno było mieć nadzieję, wierzyć, że to się szybko zmieni, a jednak się spełniło. To wtedy tutaj patrzyliśmy, jak nas wielu, podobnie jak na Mszach za Ojczyznę, w których tak licznie uczestniczyliśmy, jak Polska długa i szeroka, ładowaliśmy akumulatory, żeby nie opuszczać rąk i walczyć w imię tych głównym ideałów: Bóg, Honor, Ojczyzna. I to, co się wydarzyło przez ostatnie lata, spełniło nasze najwyższe oczekiwania. Ale niestety prawda jest taka, że okres transformacji, gdy Polska była wolna, nie potrafiliśmy z godności człowieka korzystać tak, jak uczył nas Jan Paweł II, że wolności nie można posiadać, trzeba ją stale zdobywać, robiąc z niej dobry użytek” – dodaje Janusz Śniadek.
Jak co roku na Pielgrzymkę Ludzi Pracy przyjeżdża rodzina bł. ks. Jerzego Popiełuszki, patrona 'Solidarności’ i inicjatora pierwszej Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę.
„Wierzę, że przyjechałam tak jakby do swojej rodzonej matki. Polecam Jej wszystkie sprawy – moje rodzinne, i sprawy całej Polski – mówi o pielgrzymowaniu do Matki Bożej Jasnogórskiej Teresa Boguszewska, siostra bł. ks. Jerzego Popiełuszki – Ważne jest że ta pamięć o ks. Jerzym nadal żyje. To jest taki szczególny dzień, On zaproponował tę pierwszą pielgrzymkę, i tak kontynuujemy, przyjeżdżamy, póki możemy jeszcze”.
Na pielgrzymce jest też obecny Józef Popiełuszko, brat ks. Jerzego, z małżonką. „Przeżywamy tę pielgrzymkę jak co roku. Wcześniej to jeździłam z Mamą ks. Jerzego, teraz już tylko z resztą rodziny, która pozostała. A dla mamy jak zwykle stoi bukiet białych kwiatów – mówi bratowa ks. Jerzego – Cieszymy się tym, że ludzie pamiętają, i Jego śmierć nie poszła na marne, a słowa ks. Jerzego są aktualne dotychczas”. „Cieszymy się bardzo, że tyle ludzi pamięta o ks. Jerzym, o bracie. Co roku jesteśmy tu. Na pewno ks. Jerzy i rodzice patrzą z góry, co tu się dzieje teraz” – dodaje Józef Popiełuszko.
o. Stanisław Tomoń
Biuro Prasowe Jasnej Góry / es, mś, dr
2018-09-16, niedziela, godz. 12.30