26-11-2009

PROBLEMY PRACOWNIKÓW ŚRUBENY UNIA S.A.


W naszej firmie ponoć jest kryzys. Zarząd Spółki ciągle przypomina nam o trudnej sytuacji, o braku zleceń, o kosztach. Od początku tego roku (tak naprawdę już od kilku lat) wmawia się nam, że w firmie jest źle, ponieważ nie ma wyników, które by zadowalały właścicieli i Radę Nadzorczą. Na początku tego roku Zarząd w związku z trudną sytuacją Spółki chciał nawet przeprowadzić zwolnienia. Ustaliliśmy wspólnie, że chcemy ratować miejsca pracy. Załoga zdecydowała, iż dobrowolnie będzie wnioskować o urlop bezpłatny w dniach, kiedy nie będzie co robić. Wybieraliśmy też urlopy taryfowe. Zrezygnowaliśmy z systemu motywacyjnego.

Od września trochę się polepszyło, skończyło się branie urlopów bezpłatnych. W październiku Rada Nadzorcza powołała nowego wiceprezesa d.s. zarządzania Spółką. W ślad za tym poszły nowe powołania, stworzono etaty dyrektorskie, jeden z dyrektorów został wiceprezesem. Dziś w Śrubenie jest prezes, trzech wiceprezesów, dwóch dyrektorów.
Podobno na tym nie koniec.
Dla dwóch wiceprezesów zakupiono wspaniałe autka na kwotę ok. 250 tyś. zł. Odrestaurowano gabinety.
O pracownikach też nie zapomniano. Nowy wiceprezes swoje rządy rozpoczął od redukcji zatrudnienia (bo ponoć jest źle). Wręczono 29 osobom wypowiedzenia umowy o pracę w tym 19 członkom związku Solidarność. Dokonano indywidualnych zwolnień.

Zapowiedziano, że prawdopodobnie na tym nie koniec. Jedno jest pewne. Od początku roku Spółka nie przyniosła strat. Między innymi poprzez to, że wszyscy ponieśliśmy znaczne wyrzeczenia. Firmę stać na rozbudowywanie kadry menedżerów, zakupy nowych pojazdów. Nie bierze się pod uwagę wyrzeczeń, jakie poniosła załoga. Zwalnia się, okraja zapisy zawarte w porozumieniach. Zapowiada się radykalne zmiany w Układzie Zbiorowym, nie wykluczają możliwości jego wypowiedzenia.

Wszyscy oczekiwaliśmy, że nowy wiceprezes zajmie się najpierw tym, co w Spółce jest złe, co należy naprawić - organizacja pracy, kiepskie zarządzanie, reklamacje, słabe działania wiceprezesa marketingu itp. Tymczasem rozpoczęto od ludzi, bo tak najprościej, szuka się oszczędności kosztem załogi.

Narasta niezadowolenie i rozgoryczenie załogi. Pora upomnieć się o swoje prawa. Trzeba upomnieć się o swoje, zażądać wzrostu wynagrodzeń, rekompensaty utraconych w związku z wyrzeczeniami zarobków, które od blisko trzech lat nie były waloryzowane i znacznie straciły na wartości. Podjęliśmy decyzje o wejściu w spór zbiorowy w zakresie płac.

Bronimy i będziemy bronić w Sądzie naszych zwolnionych członków, wśród których 10 osób to jedyni żywiciele swoich rodzin - tu nikt oprócz nas związkowców się tymi ludźmi nie przejmuje.
W tej chwili przygotowujemy pozwy do Sądu Pracy. Jaki będzie tego skutek, poinformujemy na pewno.

Przewodniczący
NSZZ "Solidarność"
Fabryki Śrub ŚRUBENA UNIA S.A.
Krzysztof Schmeichel

MOZ NSZZ "Solidarność"
Fabryka Śrub ŚRUBENA UNIA S.A.
Żywiec

<<< Wstecz