AKTUALNOŚCI

11-02-2008

"Solidarność" w Szpitalu Wojewódzkim nadal walczy o podwyżki dla pracowników, którzy są przedstawicielami zawodów tzw. niemedycznych

Podział pieniędzy, jaki został dokonany w tym szpitalu jest następujący: lekarze otrzymali 600, 800 i 1000zł ryczałtu w zależności od specjalizacji, pielęgniarki 300zł ryczałtu, diagnostyka medyczna i fizjoterapia 280zł ryczałtu, średni personel 205zł ryczałtu oraz grupa pracowników najniżej zarabiających, czyli sprzątaczki salowe 150zł ryczałtu.

Trudno wręcz sobie wyobrazić, iż lekarze będą wstanie zastąpić w pracy salowe, sprzątaczki, pracownika apteki, sekretarkę medyczną, czy też fizjoterapeutę. Szpital jest organizmem, który funkcjonuje dzięki pracy wszystkich zatrudnionych tu pracowników. Więc wzrost wynagrodzeń powinien objąć proporcjonalnie wszystkie grupy zawodowe a nie tylko wybrane. Praca tych ludzi może nie jest tak widoczna na co dzień, ale bez wykonywania jej, szpital nie mógłby funkcjonować.

Dlatego Solidarność w szpitalu Wojewódzkim domaga się wzrostu wynagrodzenia dla swoich członków związku w wysokości 300zł. W tej sprawie w połowie stycznia związek zawodowy przeprowadził wśród pracowników szpitala referendum strajkowe. Wzięło w nim udział 670 osób, czyli ponad połowa zatrudnionych. Pracę Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" obserwują pracownicy szpitala, którzy coraz chętniej wstępują w szeregi związku. Jeszcze niedawno Organizacja Związkowa NSZZ "Solidarność" liczyła 38 osób a obecnie liczy już 220 osób. Niewątpliwie duża w tym zasługa obecnej przewodniczącej związku - pani Ewy Żak, która na nowo przypomina, co oznacza słowo Solidarność, tak szybko zapomniane przez niektórych.

Najbliższy wtorek będzie dniem prawdy. Związek ma poznać konkretną propozycję dyrekcji w sprawie podwyżek. Zobaczymy jak wiele dla dyrekcji znaczą ludzie, którzy może stoją w drugim szeregu, ale jak ważny jest to szereg dla funkcjonowania szpitala obyśmy nie musieli się przekonać!!!

<<< Wstecz

Powrót