AKTUALNOŚCI
24-11-2008
W obronie pomostówek
Około trzech tysięcy związkowców, w tym spora reprezentacja Regionu Podbeskidzie,
protestowało w czwartek, 20 listopada przed Sejmem i Kancelarią Premiera.
Związkowcy przynieśli oprócz transparentów tablice z karykaturą Donalda Tuska,
z nosem bajkowego Pinokia, który wydłużył się z powodu kłamstw.
To kolejny protest w ramach ogłoszonych przez NSZZ "Solidarność" Dni Protestów
Związkowych przeciwko ignorowaniu przez rząd postulatów pracowników. Przez Sejm i
Senat przechodzą ustawy, które nie były konsultowane lub nie są akceptowane przez
związki zawodowe. "Ten rząd zachowuje się jak rodzic, który bije dziecko dla jego
dobra. Bije tylko pracowników, ale nie podnosi ręki na naprawdę uprzywilejowane grupy,
mundurówkę i klientów KRUS" - mówił podczas protestu Janusz Śniadek, przewodniczący
Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". "Przyszliśmy tutaj domagać się dialogu o Polsce,
o polskich pracownikach. Mamy prawo zadawać pytania, wyrażać obawy i pytać rząd,
a rząd ma obowiązek udzielać nam odpowiedzi, a nie uchylać się i unikać dialogu
w ważnych dla pracowników sprawach".
Marcin Tyrna, przewodniczący podbeskidzkiej "Solidarności", zapowiada kontynuowanie
związkowych protestów. - Zakończenie prac legislacyjnych przy ograniczeniu dostępu
do emerytur pomostowych w Parlamencie sprawy nie kończy. Nie możemy tego tak zostawić,
gdyż zmiany, które koalicja rządząca zamierza wprowadzić, są bardzo radykalne i krzywdzące
dla ogromnej rzeszy ludzi - mówi Tyrna. Na poniedziałkowym posiedzeniu Zarządu Regionu
Podbeskidzie związkowcy postanowili nie tylko kontynuować akcję informacyjną w zakładowych
organizacjach związkowych, ale też obliczyć, ilu pracowników na Podbeskidziu dotkną zmiany
w dostępie do emerytur pomostowych, serwowane przez koalicję rządzącą. "Będziemy chcieli
dotrzeć do tych pracowników z naszymi informacjami, a jeśli będzie taka potrzeba,
to także wspomóc ich organizacyjnie przy akcjach protestacyjnych" - podkreśla Marcin Tyrna.
<<< Wstecz
Powrót