Po raz pierwszy w historii NSZZ "Solidarność" posiedzenie Komisji Krajowej tego związku zawodowego odbywa się w Bielsku-Białej. Obrady toczą sie w hotelu "Dębowiec" w kompleksie dawnego ośrodka ZIAD.
Dwudniowe posiedzenie rozpoczęło się od modlitwy i wystąpienia biskupa bielsko-żywieckiego Tadeusza Rakoczego. Przypomniał on słowa bł. Jana Pawła II, że w obronie ludzi pracy nie może zabraknąć "Solidarności".
Marcin Tyrna, szef Regionu Podbeskidzie, który zrzesza ponad 16 tys. członków związku, podziękował krajowym władzom "Solidarności", że zdecydowały się zorganizować obrady KK na Podbeskidziu. - To dla nas dowód uznania za naszą codzienną, żmudną ale skuteczną działalność. W "Solidarności" jest miesjce zarówno dla dużych regionów, jak i mniejszych, takich jak Podbeskidzie, które skutecznie realizują wszystkie zadania i obowiązki statutowe - stwierdził szef podbeskidzkiej "Solidarności".
Członkowie KK na początku obrad wystosowali list gratulacyjny do papieża Franciszka oraz minutą ciszy uczcili ofiary wypadku autokaru wiozącego kibiców Lechii Gdańsk.
Po wystąpieniach Komisja Krajowa rozpoczęła dyskusję o akcjach protestacyjnych związku. W pierwszej kolejności przew. Śląsko-Dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz przedstawił informacje o strajku generalnym na Śląsku, który odbędzie się 26 marca w godz. od 6.00 do 10.00.
W nawiązaniu do tej informacji Komisja Krajowa zdecydowała o zorganizowaniu w tym samym dniu we wszystkich miastach wojewódzkich akcji solidarnościowej. Przede wszystkim w postaci pikiet i manifestacji przed urzędzami wojewódzkimi.