08-09-2015
Senat odrzucił wniosek referendalny
W piątek, 4 września, Senat rozpatrywał wniosek Prezydenta RP o
przeprowadzenie dodatkowego referendum. "Solidarność" od rana
pikietowała przed parlamentem, domagając się od senatorów
pozytywnej decyzji w sprawie wniosku prezydenta Dudy. Wśród
kilku tysięcy demonstrantów była 60-osobowa grupa
związkowców, reprezentujących podbeskidzką
„Solidarność”.
Prezydent skierował do Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu
ogólnokrajowego referendum, które miałoby się
odbyć 25 października br. - w dniu wyborów parlamentarnych.
Polacy mieliby odpowiedzieć na trzy pytania: czy są „za
obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze
stażem pracy”, czy są „za utrzymaniem
dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego
Lasy Państwowe” i czy są „za
przywróceniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego od
siódmego roku życia”.
- Atakuje się prezydenta za to, czego nie zrobiła koalicja rządowa PO i
PSL – mówił podczas pikiety przewodniczący KK
Piotr Duda - To jest referendum obywatelskie w bardzo ważnych sprawach
dla społeczeństwa. Mam nadzieję, że senat uszanuje to, co pan prezydent
chce zrobić, czyli dać się wypowiedzieć społeczeństwu.
Stało się jednak inaczej: Senat odrzucił wniosek prezydenta Andrzeja
Dudy o przeprowadzeniu dodatkowego referendum w październiku. Za
przyjęciem wniosku było 35 senatorów, przeciw 53, a 2
wstrzymało się od głosu.
Związkowcy pikietujący przed parlamentem przyjęli ten wynik z
oburzeniem. - To skandal! Pokazali, że mają nas w nosie - stwierdził po
ogłoszeniu wyniku głosowania Piotr Duda. - Ekipa rządząca, a w
szczególności Platforma Obywatelska traktuje państwo jak
własny folwark. Pokazuje, jak dba o obywateli, jak dba o te 6
milionów Polaków, którzy złożyli swoje
podpisy pod wnioskami o referenda. Tak nie może być! Mam nadzieję, że
szybko zmienimy tę władzę i przyjdzie kolejna, która będzie
służyć społeczeństwu. Wiemy, co zrobimy 25 października - zapowiada
lider „Solidarności”. (sis)
<<< Wstecz