30-10-2014


Pożegnanie Krysi Pysz

We wtorek, 28 października, w Bielsku-Białej Hałcnowie odbył się pogrzeb zmarłej trzy dni wcześniej naszej koleżanki Krystyny Pysz, wiceprzewodniczącej i sekretarz Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ "Solidarność". Uroczystości żałobne zgromadziły tłum uczestników, w tym liczne delegacje "Solidarności" z wszystkich zakątków Podbeskidzia. Żałobnej Mszy Świętej, odprawionej w hałcnowskim Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej, przewodniczył ks. kanonik Stanisław Lubaszka, kanclerz Kurii Bielsko-Żywieckiej. - Pytamy dziś: Dlaczego? Pytamy i nie znajdujemy odpowiedzi. Dlaczego Świętej Pamięci Krystyna tak wcześnie musiała odejść z tego świata? W jednym z SMS-ów, jakie do mnie przysłała, napisała: "Będzie dobrze, mam jeszcze tak wiele do zrobienia". Niech nasz tak liczny udział w tym pogrzebie będzie wyrazem naszej wdzięczności Bogu za to, że postawił Ją na naszej życiowej drodze. Dziękujemy Bogu za to, że nam Ją dał i prosimy, by Jej dobre czyny wynagrodził szczęściem wiecznym - mówił w pogrzebowym kazaniu ks. Stanisław Lubaszka, przypominając życie Zmarłej, Jej aktywność na wielu polach, w tym w strukturach "Solidarności".
Dowodem na to, że Krystyna Pysz była nie tylko niezwykle aktywną osobą, ale też oddaną innym, niezwykle lubianą i szanowaną w wielu środowiskach, może być niespotykana liczba intencji mszalnych, zamówionych przez uczestników żałobnych uroczystości: ponad 170! Na zakończenie Mszy Świętej Zmarłą pożegnał także przewodniczący podbeskidzkiej "Solidarności" Marek Bogusz, przypominając działalność Krysi i Jej ostatnie tygodnie życia...
Po zakończeniu Eucharystii kondukt żałobny poprzedzany pocztami sztandarowymi "Solidarności" przeszedł na hałcnowski cmentarz parafialny, gdzie prochy śp. Krystyny Pysz złożone zostały w grobie.
- Dziękuję wszystkim delegacjom związkowym za udział w tej smutnej uroczystości. Szczególną wdzięczność wyrażam wszystkim pocztom, które pochyliły się nad grobem Krysi. Wiem, że całym życiem zasłużyła sobie na takie piękne pożegnanie - powiedział Marek Bogusz po zakończeniu żałobnych uroczystości.


<<< Wstecz