15-09-2014
Podbeskidzka "Solidarność" na Matysce
W deszczu, mgle i... słońcu
W sobotę, 13 września, podbeskidzcy związkowcy - z okazji 34. rocznicy podpisania Porozumień Gdańskich i powstania "Solidarności" - spotkali się pod Jubileuszowym Krzyżem na Matysce w gminie Radziechowy, by podziękować Bogu za minione lata i prosić o błogosławieństwo na dalszą pracę. Ich modlitwie początkowo towarzyszył deszcz i mgła, a potem słońce i wspaniałe widoki.
Do stojącego na szczycie Matyski monumentalnego Krzyża Jubileuszowego prowadzi kręta ścieżka, przy której znajdują się stacje Drogi Krzyżowej. Jedną z nich - Ukrzyżowanie Pana Jezusa - przed kilku laty ufundowała podbeskidzka "Solidarność". - To nie tylko nasze wotum wdzięczności, ale też przypomnienie, że właśnie z krzyża możemy czerpać siłę do działania, do przezwyciężania trudności i zniechęcenia. To też zobowiązanie, by co jakiś czas także tu spotykać się i powierzać Bogu nasze problemy - mówił na szczycie Matyski Marek Bogusz, przewodniczący podbeskidzkiej "Solidarności".
Modlitwie za Ojczyznę i "Solidarność" przewodniczył ks. kan. Ryszard Kubasiak, proboszcz radziechowskiej parafii św. Marcina. - Modlimy się dziś w intencji związku zawodowego "Solidarność", w intencji jej działaczy, zarówno tych czynnych i dziś aktywnych, jak też tych, którzy angażowali się w jej prace w przeszłości. Powierzamy Bogu tych, którzy odeszli już do wieczności. Modlimy się też za tych, którzy dziś źle się mają, którzy chorują i cierpią - powiedział ks. Kubasiak na początku Eucharystii. W swej homilii życzył "Solidarności", by trwała przy wartościach, przy wierze ojców i nie rezygnowała z wysiłku obrony tego wszystkiego, co jest słuszne, dobre, prawe...
W nabożeństwie Drogi Krzyżowej, a następnie w Eucharystii pod krzyżem wzięli udział związkowcy z wielu zakładów pracy, głównie z Żywiecczyzny. Byli także reprezentanci radziechowskiej gminy z wójtem, Grzegorzem Figurą, a także panie z miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich.
Cała uroczystość na Matysce była, tradycyjnie, przygotowania głównie siłami związkowców z żywieckiego oddziału "Solidarności", w tym zwłaszcza szefa oddziału i wiceprzewodniczącego ZR Andrzeja Madydy oraz przewodniczącego "Solidarności" żywieckiego Browaru Andrzeja Bieguna. Ich wysiłki wsparła też gmina Radziechowy, miejscowa parafia oraz Koło Gospodyń Wiejskich.
Tekst i zdjęcia: Artur Kasprzykowski
<<< Wstecz