22-07-2011
Pikieta przed Carrefourem
Kilkudziesięciu związkowców z "Solidarności" regionów Podbeskidzie
i Śląsko-Dąbrowskiego pikietowało 22 lipca przez hipermarketem "Carrefour",
mieszczącym się w Centrum Handlowym Sarni Stok w Bielsku-Białej, protestując
przeciwko zwolnieniom pracowników i fatalnym warunkom pracy w placówkach spółki
Carrefour Polska.
"Zwalniani są pracownicy, z którymi niedawno podpisano umowy o pracę. Wiemy,
że w ich miejsce wejdą ludzie zatrudnieni na umowy-zlecenia, na znacznie gorszych
warunkach" - mówił podczas bielskiej pikiety Paweł Skowron, wiceprzewodniczący
MOZ NSZZ "Solidarność" przy spółce Carrefour Polska. W bielskim Carrefourze
zwolniono cztery osoby, w tym trzech członków "Solidarności". Związkowcy obawiają
się, że to dopiero początek uszczuplania obsady placówek Carrefoura. "Równocześnie
inni pracownicy są zmuszani do ponadnormatywnej pracy za minimalne wynagrodzenie,
czyli za 1380 złotych brutto" - podkreśliła w swym wystąpieniu Alicja Forysiak,
szefowa "Solidarności" w spółce Carrefour Polska.
W bielskiej pikiecie, mającej być początkiem ogólnopolskiej akcji protestacyjnej,
uczestniczyli szef Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ "Solidarność" Alfred Bujara,
przewodniczący podbeskidzkiej "Solidarności" Marcin Tyrna oraz wiceprzewodniczący
śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Sławomir Ciebiera.
<<< Wstecz