22-07-2011


7620 podpisów z Podbeskidzia

Przedstawiciele władz NSZZ "Solidarność" złożyli w Sejmie listy z około 300 tysiącami podpisów, zebranych pod projektem ustawy o podwyższeniu płacy minimalnej. Były tam także podpisy 7620 mieszkańców Podbeskidzia, zebranych zarówno w zakładach pracy, jak i podczas ulicznych akcji.

Obecnie minimalne wynagrodzenie w Polsce wynosi 1386 złotych brutto i należy do najmniejszych w Europie. "Solidarność" od dłuższego czasu domaga się, by rząd podjął działania, które spowodują, że płaca minimalna będzie stopniowo, systematycznie podnoszona, by docelowo osiągnęła poziom połowy przeciętnego wynagrodzenia w kraju. Dziś byłoby to około 1700 złotych brutto. "Widać, że nie żądamy żadnych kokosów. Ludzie mają prawo za swą pracę otrzymywać godziwe wynagrodzenie, tymczasem dziś dwanaście procent rodzin pracowniczych żyje na granicy minimum egzystencji, mimo że mają pracę!" - tłumaczy Marcin Tyrna, przewodniczący podbeskidzkiej "Solidarności".
Przypomina, że premier Donald Tusk już dawno zobowiązał się przedstawić harmonogram dojścia płacy minimalnej do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Miał on zostać opracowany do końca... 2009 roku. "Widać, że politycy tego tematu nie czują. Na obiecankach się skończyło i dlatego pojawiła się ta obywatelska inicjatywa zmiany ustawy o płacy minimalnej. To nasza odpowiedź na bezczynność polityków. Dziękuję wszystkim, którzy tak gremialnie poparli swymi podpisami tę inicjatywę, a zwłaszcza tym, którzy zaangażowali się w zbieranie tych podpisów. Teraz będziemy bacznie obserwować, co się stanie z tym projektem w Sejmie" - zapowiada Marcin Tyrna.

Na Podbeskidziu podpisy pod związkowym projektem zbierane były przede wszystkim przez komisje "Solidarności" w zakładach pracy. Listy poparcia można było też podpisywać podczas majowej pikiety związkowej na bielskim placu Chrobrego, a także w czasie czerwcowego festynu rodzinnego podbeskidzkiej "Solidarności".

<<< Wstecz