12-04-2011
Rok po smoleńskiej katastrofie
Pamięć i modlitwa
W wielu miejscach na Podbeskidziu, podobnie jak w całej Polsce, uczczono pierwszą
rocznicę samolotowej katastrofy w Smoleńsku, w której zginęło 96 osób, w tym
Prezydent RP Lech Kaczyński ze swą małżonką. Wśród uczestników tych uroczystości
nie zabrakło przedstawicieli podbeskidzkiej "Solidarności".
W niedzielę, 10 kwietnia,
w trakcie rocznicowej Mszy św. w kościele pw. Marii Magdaleny w Cieszynie, odsłonięto tablicę upamiętniającą ofiary smoleńskiej katastrofy.
W uroczystości uczestniczyła liczna reprezentacja naszego związku na czele z
przewodniczącym Zarządu regionu Marcinem Tyrną. Podobną tablicę, poświęconą ofiarom
katastrofy smoleńskiej, ufundowano także w kościele pw. Najświętszego Imienia Maryi
w Kamesznicy na Żywiecczyźnie. Jej odsłonięcia dokonał Paweł Kurtyka, syn prezesa
IPN Janusza Kurtyki, który zginął w Smoleńsku.
Tego dnia rocznicowe uroczystości odbyły się w wielu kościołach na Podbeskidziu.
W Bielsku-Białej, po rocznicowej Mszy św. w kościele Najświętszego Serca Pana
Jezusa modlono się i składano kwiaty pod znajdującą się na ścianie tej świątyni
tablicą upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkie inne ofiary
smoleńskiej katastrofy. Wokół stanęły liczne poczty sztandarowe - nie zabrakło wśród
nich sztandaru podbeskidzkiej "Solidarności".
W Oświęcimiu okolicznościowa Msza św. została odprawiona w kościele pw. Matki Bożej
Wspomożenia Wiernych. Po jej zakończeniu uczestnicy uroczystości, w tym również
delegacje "Solidarności", przeszli przed pomnikiem Nieznanego Żołnierza, gdzie złożono
kwiaty i znicze.
Z kolei skoczowska "Solidarność" była organizatorem uroczystości, poświęconych zarówno
zbrodni katyńskiej jak i katastrofie w Smoleńsku. Rozpoczęły się one od Mszy św.
odprawionej w kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie. Po jej
zakończeniu pod pamiątkową tablicą Ofiar Katynia i Sybiru złożone zostały kwiaty i
znicze. Następnie w sali katechetycznej odbyło się spotkanie z Zofią Lamers, córką
oficera zamordowanego w Katyniu.
<<< Wstecz