Solidarność Podbeskidzie 40. rocznica zamachu na Jana Pawła II

40. rocznica zamachu na Jana Pawła II

40. rocznica zamachu na Jana Pawła II

Udostępnij na:

Podjęta 40 lat temu próba zabicia Jana Pawła II była próbą odwrócenia biegu historii, która – gdyby zamach się powiódł – potoczyłaby się inaczej – pisze w internetowym wydaniu „Gościa Niedzielnego” dr Andrzej Grajewski. Podkreśla, że do dzisiaj jednak nie udało się odpowiedzieć, kto stał za Alim Ağcą.

 Środowa audiencja generalna na placu św. Piotra 13 maja 1981 r. zaczęła się punktualnie o godz. 17. W samochodzie o numerze rejestracyjnym SCV 3 z Janem Pawłem II jechali jego osobisty sekretarz ks. Stanisław Dziwisz oraz kamerdyner Angelo Gumel. Nikt wtedy nie zwracał uwagi na młodego człowieka w niebieskiej marynarce, który stanął w sektorze E. Miał aparat fotograficzny, jak wielu innych przybyłych na spotkanie z papieżem pielgrzymów i turystów. Marynarka zasłaniała pistolet marki Browning kaliber 9 mm zatknięty za paskiem spodni. Ağcy towarzyszył jeszcze co najmniej jeden turecki zamachowiec – Oral Çelik. Miał strzelać do papieża, gdyby próba podjęta przez Ağcę się nie powiodła.

Kiedy samochód, którym jechał papież, przejeżdżał obok miejsca, gdzie stał Ağca, Turek wyjął pistolet, uniósł go ponad głowę i wystrzelił co najmniej dwa razy w stronę Ojca Świętego. Oprócz Jana Pawła II zostały postrzelone dwie turystki, stojące po drugiej stronie barierek. Zamachowiec zaczął uciekać, ale potknął się i przewrócił. Wtedy rzuciła się na niego włoska franciszkanka siostra Letizia Giudeici i zatrzymała do chwili, gdy pojawili się żandarmi.

W lipcu 1981 r. Turek został skazany na dożywocie. Twierdził wówczas, że działał sam. Jednak w październiku 1982 r. zaczął opowiadać włoskim śledczym, z kim przygotowywał zamach /…/.

 

Jan Paweł II, kiedy dostrzegł zbieżność daty i godziny zamachu z czasem objawienia fatimskiego, był przekonany, że ocalał dzięki opiece Matki Najświętszej. Jak powiedział w Fatimie: „Czyjaś ręka strzelała, ale inna ręka prowadziła kulę”. Uwierzył, że jego los wpisany jest w treść fatimskiej tajemnicy, co dało mu dodatkową siłę i moc do głoszenia orędzia fatimskiego, zawierzenia świata, w tym również Rosji, Maryi. Stąd, wydaje mi się, wzięła się ogromna determinacja papieża w działaniach na Wschodzie. W sposób opatrznościowy wykorzystał pierestrojkę dla zbudowania przestrzeni wolności, która nie dotyczyła jedynie katolików, ale zmieniła sytuację prawną, społeczną i moralną wszystkich wierzących ludzi na Wschodzie. W książce „Pamięć i tożsamość” Jan Paweł II powiedział, że zamach na niego był jedną z ostatnich konwulsji XX-wiecznych ideologii przemocy. Stawką było nie tylko życie Ojca Świętego, ale dalszy bieg historii, którą pontyfikat ocalałego 13 maja 1981 r. papieża zmienił na zawsze.

Andrzej Grajewski

Źródło: www.gosc.pl

Całość znajdziesz TUTAJ

Udostępnij na: