Solidarność z rolnikami
We wtorek, 12 maja przed kancelarią premier Ewy Kopacz i przed Sejmem RP odbyła się manifestacja rolniczej „Solidarności” pod hasłem „Nie rzucim ziemi”. Związkowcy w ten sposób obchodzili 34. rocznicę zarejestrowania NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. W manifestacji uczestniczyli też związkowcy z „Solidarności”, w tym reprezentacja Regionu Podbeskidzie.
Protest rolników przed gmachem kancelarii premiera w Warszawie zaczął się trzy miesiące temu i trwać będzie co najmniej do 29 maja. W trakcie wtorkowej manifestacji kilkuset rolników z „Solidarności” RI domagało się od rządu spełniania swych postulatów. Skierowali w tej sprawie petycję do premier Ewy Kopacz. Domagają się od rządu PO-PSL m.in. wprowadzenia bezwzględnego moratorium na sprzedaż gruntów rolnych obcokrajowcom. – Szanowna pani premier, ponownie zwracamy się do pani z petycją, ponieważ postulaty zgłaszane wielokrotnie przez NSZZ RI „Solidarność” w dalszym ciągu nie zostały zrealizowanie.
Przez lekceważenie ze strony pani premier rolników, którzy trwają w czynnym proteście trzeci miesiąc, walcząc o słuszną sprawę dla Polski – o polską ziemię, o przyszłość gospodarstw rodzinnych, które są fundamentem RP, zmuszeni jesteśmy trwać tu nadal, w proteście i w ten sposób domagać się rozpoczęcia dialogu ze środowiskiem rolniczym – mówił Edward Kosmal, przewodniczący zachodniopomorskiej „Solidarności” rolników.
Do protestujących wyszła tylko rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, która oświadczyła, że premier podejmie dialog z rolnikami, ale dopiero po wyborach. Gospodarze przedłużyli więc protest przed kancelarią premiera do 29 maja.