Solidarność Podbeskidzie Marszałek w siedzibie podbeskidzkiej Solidarności

Marszałek w siedzibie podbeskidzkiej Solidarności

Marszałek w siedzibie podbeskidzkiej Solidarności

Udostępnij na:

W środę 21 sierpnia w siedzibie Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ „Solidarność” gościł Marszałek Senatu RP Stanisław Karczewski. W trakcie spotkania, w którym uczestniczyli m.in. przedstawiciele naszego związku, marszałek mówił o wartościach, których musimy wspólnie bronić.

P8219030Na początku spotkania przewodniczący podbeskidzkiej „Solidarności” Marek Bogusz przekazał gościowi góralski kapelusz z logiem naszego związku. – Dziękujemy za to, że znalazł Pan Marszałek czas na spotkanie tu, w mateczniku podbeskidzkiej „Solidarności”, by rozmawiać o sprawach najważniejszych dla Polski, najważniejszych dla wszystkich nas – powiedział Marek Bogusz.

 

Relacja ze spotkania – poniżej.

Poniżej zamieszczamy relację Polskiej Agencji Prasowej z bielskiego spotkania.

Stanisław Karczewski: musimy bronić wartości, w których zostaliśmy wychowani

– My nie odwracamy się od wartości, na których została wybudowana Polska – zadeklarował w środę w Bielsku-Białej marszałek Senatu Stanisław Karczewski. W siedzibie tamtejszej Solidarności wezwał do udziału w wyborach, m.in. aby sukcesy Polski były dzielone w sposób sprawiedliwy.

Wyjaśniając swoją obecność w Bielsku-Białej Stanisław Karczewski przypomniał, że pełniąc funkcję marszałka Senatu, który zajmuje się m.in. sprawami Polonii, w czwartek spotka się w tym mieście z młodzieżą z Ukrainy, a następnie w Cieszynie z uczestnikami letniej szkoły języka polskiego.

Marszałek Senatu wyraził przy tym satysfakcję z coraz większego zainteresowania Polską ze strony tak obcokrajowców, jak i Polonii. – Duża część z tej młodzieży przyjeżdżającej na wakacje do Polski wiąże swoją przyszłość z Polską, ze studiowaniem, a potem z pracą i zakładaniem tutaj swoich domów i rodzin. Bardzo na to liczymy, bardzo liczymy, że ta więź z Polakami mieszkającymi za granicą będzie coraz większa – zaznaczył.

Stanisław Karczewski: Kościół i wiara zawsze zespalały i łączyły Polaków

Nawiązując do przyspieszającej kampanii wyborczej mówił m.in. o wartościach zespalających wspólnotę Polaków, dziś – jak ocenił – coraz częściej podmywanych, krytykowanych czy atakowanych. – Jesteśmy w trudnej sytuacji historycznej, ale myślę, że damy sobie z tym radę. Musimy dać wspólnie opór przeciwko tym, którzy działają przeciwko Kościołowi – powiedział Karczewski.

Przywołał przy tym słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, że jeżeli ktoś chce zaatakować Polskę, zacznie od ataku na Kościół. – Wielki człowiek, Prymas Tysiąclecia powiedział nam, czego musimy bronić – naszych wartości, w których zostaliśmy wychowani – i bronić również Polski, bo ta Polska została wybudowana na tych wartościach – zaznaczył.

Marszałek Senatu akcentował, że Kościół i wiara zespalały, łączyły i wzmacniały Polaków zarówno w czasach zaborów, jak i czasach komunistycznych. – Natomiast ci, którzy byli w tym Kościele, którzy również tam funkcjonowali, byli przygarnięci, odwracają się od Kościoła, od tych wartości. My nie odwracamy się, nie powinniśmy się odwracać – zaapelował marszałek Senatu.

Marszałek Senatu zachęca do udziału w wyborach

Stanisław Karczewski wezwał do licznego udziału w wyborach 13 października, „aby ktoś za nas nie zdecydował, że wycofuje się z programów prospołecznych”.

– Bo jeżeli nie pójdziemy do wyborów, to znowu nam podwyższą w bardzo krótkim czasie wiek emerytalny, znowu pomyślą sobie, żeby sześciolatkowie poszli do szkoły i wymyślą jeszcze inne rzeczy, o których nie mówią – mówił marszałek Senatu.

Przypomniał także o uszczelnieniu systemu podatkowego, z którego przez 8 lat rządów PO-PSL uciekały ogromne pieniądze. Podkreślił, że dzięki działaniom rządu PiS znaczną część tej kwoty udało się zachować w budżecie.

– Dzięki tym pieniądzom mogliśmy zwiększyć pensje, ale dać też te wspaniałe programy społeczne, które wzmacniają rodzinę – to bardzo ważne. Postawiliśmy na rodzinę, bo jeśli nie ma silnej rodziny, nie ma silnej Polski. Będziemy wzmacniali rodzinę. Te programy, które zastosowaliśmy, w sposób rewelacyjny zmieniły siłę rodziny – mówił Stanisław Karczewski.

Opozycja nie zlikwiduje programów społecznych, ale „będzie w nich grzebać”

– Przesadziłbym, jeśli powiedziałbym, że jeśli 13 października przegramy wybory, to wszystko zostanie stracone, bo te programy mają już takie silne fundamenty, że w większości nie uda się tego zlikwidować. […] Ale będą w tym kombinować, grzebać, na pewno nie żeby dogodzić zwykłym obywatelom, tym biednym ludziom, którzy kiedyś kupowali na kartkę, tylko żeby dogodzić budżetowi, żeby dogodzić sobie i te pieniądze przeznaczać nie wiem na co – przekonywał marszałek Senatu.

Zadeklarował także dalsze podnoszenie minimalnej pensji i wspomniał m.in. o ustawie zakładającej stopniowy wzrost nakładów na służbę zdrowia do 6 proc. PKB. – Chcemy kontynuować dobrą zmianę dla Polaków, we wszystkich obszarach, staramy się dostrzegać problemy – mówił.

Za „fantastyczne osiągnięcia” uznał m.in. niskie bezrobocie i szybki rozwój gospodarczy. – Chcemy, żeby poziom życia Polaków był wszędzie taki sam, żeby Polska rozwijała się w sposób zrównoważony. […] Chcemy dzielić się sukcesami w sposób sprawiedliwy – uściślił Stanisław Karczewski.

  1. Karczewski: Jarosław Kaczyński to mąż stanu

Apelując do zgromadzonych o aktywność przed wyborami Stanisław Karczewski podkreślił, że Zjednoczona Prawica oraz Prawo i Sprawiedliwość mają coś, czego nie mają konkurenci. – Mamy kogoś, kto jest naszym liderem, architektem – to jest Jarosław Kaczyński, który – zapewniam państwa – cały czas myśli o rozwoju Polski, w jaki sposób udoskonalić nasz wzrost gospodarczy i to, żeby było w Polsce sprawiedliwie – mówił marszałek Senatu.

– Jeśli ktokolwiek z nas postępuje nie tak, jak powinien postępować, natychmiast jest eliminowany. Jarosław Kaczyński to mąż stanu, który dba o to, żeby nam się nie pokręciło w głowach i żebyśmy razem z nim budowali przyszłość Polski – ocenił.

Stanisław Karczewski odpowiadał w Bielsku-Białej na pytania publiczności. Pytany m.in. o Trybunał Stanu dla „donosicieli” szkodzących Polsce za granicą odpowiedział, że „to, co w ramach prawa możemy robić, to robimy i będziemy robić”. – Co z nimi można zrobić? Można ich nie wybrać – wskazał, odnosząc to do wyników ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Źródło: PAP

Udostępnij na: