Rocznica Porozumień Jastrzębskich
W poniedziałek 3 września w Jastrzębiu Zdroju odbyły się uroczyste obchody 38. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego i powstania NSZZ Solidarność oraz 30. rocznicy górniczych strajków z 1988 roku. Tradycyjnie wśród uczestników tych uroczystości nie zabrakło przedstawicieli podbeskidzkiej „Solidarności” na czele z przewodniczącym ZR Markiem Boguszem.
Uroczystości rozpoczęły się mszą św. w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju. Nabożenstwo przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej ks. Marek Szkudło. W homilii mówił o potrzebie zrozumienia siebie nawzajem i o dobru wspólnym oraz służbie człowiekowi i społeczeństwu.
– W 38. rocznicę porozumień sierpniowych wspominam tych, którzy walczyli o godność człowieka. Oni cierpieli, oni się narażali. Oni nie robili kariery, nie zdobywali popularności, oni służyli – służyli społeczeństwu, służyli człowiekowi. Być może dziś warto tych właśnie ludzi postawić na piedestale i pokazać światu? Być może właśnie dzisiaj tym, którzy zajmują się służbą społeczności poprzez sprawowanie publicznych urzędów, należałoby to właśnie przypomnieć? – podkreślał bp Szkudło.
W obchodach w Jastrzębiu-Zdroju wzięły udział delegacje związkowe i poczty sztandarowe Solidarności z całego regionu i z kraju oraz uczestnicy wydarzeń sprzed 38. i 30 lat. Przybyli też przedstawiciele władz państwowych oraz samorządowych, a także mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju. Obchody zakończyły się złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego.
Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność podkreślił pod pomnikiem Porozumienia Jastrzębskiego, że postulaty Sierpnia 1980 roku nie są reliktem przeszłości. – To są marzenia spisane przez robotników i my jako związek zawodowy Solidarność depozytariusz tych postulatów jesteśmy zobowiązani je realizować i to robimy – zaznaczył w wystąpieniu Piotr Duda.
– Dzisiaj co poniektórzy mówią, że związek zawodowy Solidarność jest polityczny, jest partyjny. Związek zawodowy Solidarność nigdy nie był, nie jest i nie będzie partyjny. Jest polityczny – tak – bo będziemy z każdą władzą prowadzić dialog, jeżeli ta władza będzie chciała tego dialogu, a obecna władza chce rozmawiać i nie na ulicy, ale przy stole negocjacji – powiedział Piotr Duda. – Związek zawodowy Solidarność nie musi się podobać żadnemu rządowi. Jak dobrze robią, będziemy chwalić. Jak źle, będziemy ganić – podkreślał.
Przewodniczący dziękował premierowi za realizację przez obecny rząd postulatu wolnych od pracy niedziel w handlu oraz za przywrócenie wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Dodał, że związek jednak ma też kilka gorzkich słów pod adresem rządu. Wskazał m.in. na brak dialogu i konflikt społeczny w kontrolowanej przez Skarb Państwa spółce PGE, gdzie miało dochodzić nawet do prób zastraszania działaczy związkowych. Wskazał także na przypadek bezprawnego zdaniem związku zwolnienia z pracy przewodniczącego organizacji zakładowej Solidarności w należącej do Duńczyków sieci handlowej Jysk.