29-01-2010
HONORY DLA SOLIDARNYCH
Niemal dokładnie 29 lat temu, nad ranem 6 lutego 1981 roku w świetlicy
"Bewelany" podpisane zostało porozumienie, kończące dziesięciodniowy strajk
generalny podbeskidzkiej "Solidarności".
Jego sygnatariuszami byli członkowie
Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, przedstawiciele komisji rządowej,
a także Lech Wałęsa. Gwarantami zawartego porozumienia byli przedstawiciele
Episkopatu Polski z biskupem Bronisławem Dąbrowskim na czele.
Podbeskidzki strajk i zawarte porozumienie były wielkim sukcesem "Solidarności",
wspólnym sukcesem wielu tysięcy uczestników tamtego strajku. Był to nie tylko
bojowy chrzest młodej podbeskidzkiej "Solidarności", ale też dla każdego
tamtego protestu egzamin z odwagi, odpowiedzialności i solidarności.
Zdawali
go związkowcy zarówno w strajkowej centrali, którą była "Bewelana", jak i w
wyziębionych zakładach pracy, których załogi stanowiły trzon i siłę tamtego
protestu. Ten trudny egzamin zdali też mieszkańcy Podbeskidzia, nie
uczestniczący bezpośrednio w tym proteście, ale cierpliwie znoszący
strajkowe uciążliwości, z niepokojem oczekujący na najbliższych.
Okazją do podziękowań dla bohaterów tamtego protestu, dla wszystkich jego
uczestników, było rocznicowe spotkanie, zorganizowane 24 stycznia w Bielskim
Centrum Kultury. Wzięli w nim udział uczestnicy tamtych wydarzeń, działacze
związkowi z lat 1980-81, osoby represjonowane w latach stanu wojennego, a
także liczne grono gości. Byli wśród nich duchowni, parlamentarzyści,
przedstawiciele władz samorządowych, Instytutu Pamięci Narodowej. Honorowym
gościem była minister Bożena Borys-Szopa, reprezentująca prezydenta Lecha
Kaczyńskiego.
"Przed dwudziestu dziewięciu laty rozpoczęliśmy tu, na podbeskidzkiej ziemi
coś wielkiego, wcześniej niewyobrażalnego - rozpoczęliśmy walkę o nową
rzeczywistość, o nową Polskę. Jesteśmy dumni, że dane nam było uczestniczyć
w tamtych wydarzeniach" - mówił na początku rocznicowego spotkania Marcin
Tyrna, przewodniczący podbeskidzkiej "Solidarności", a 29 lat temu szef
komitetu strajkowego w "Befamie".
Podkreślił, że to spotkanie jest okazją
nie tylko do wspomnień o przeszłości, do podziękowań dla bohaterów
"Solidarności", ale też do refleksji nad obecną rzeczywistością.
"Często zadajemy sobie pytanie, czy tak miała wyglądać ta wymarzona,
wyśniona Rzeczpospolita. Dziękujemy Bogu za tę drogę i cenimy sobie to,
co osiągnęliśmy, ale jest jednak gorycz, jakiś cierń w sercu.
Bolą
takie zjawiska, jak gigantyczne rozwarstwienie społeczne, postępująca
bieda, bezrobocie. Nie umiemy sobie z tym poradzić, choć nasz kraj
rozwija się pięknie. Musimy o te sprawy się upominać, głośno wołać
o poszanowanie dla ludzi, o społeczną sprawedliwość" - podkreślił
Marcin Tyrna.
"Podbeskidzki protest z 1981 roku stanowił istotny wkład w budowę międzyludzkiej
solidarności, która pomimo nieskutecznych prób jej zdławienia przez stan
wojenny wprowadzony przez władze komunistyczne w obronie swojej pozycji i
przywilejów, przetrwała i doprowadziła do upadku znienawidzonego systemu
umożliwiając nam świętowanie kolejnych rocznic w suwerennym i demokratycznym
kraju". Są to słowa dyrektora katowickiego oddziału Instytutu Pamięci
Narodowej, Andrzeja Drogonia, skierowane do uczestników rocznicowego spotkania.
Dyrektor IPN, przepraszając za to, że osobiście nie mógł uczestniczyć w
uroczystościach, zapewnił o pamięci i głębokim szacunku "dla wszystkich,
którzy przyczynili się do destrukcji systemu totalitarnego na Podbeskidziu".
Spotkanie w BCK było okazją do uhonorowania choć niektórych osób, które
uczestniczyły we wspomnianej "destrukcji systemu totalitarnego na
Podbeskidziu".
Minister Bożena Borys-Szopa w imieniu prezydenta Lecha
Kaczyńskiego uhonorowała Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski Juliana
Pichura. W latach 1978-81 był on pracownikiem Bielskiej Fabryki Armatur Befa.
Od września 1980 był członkiem NSZZ "Solidarność", a od października 1980
wiceprzewodniczącym Komisji Zakładowej. 15 grudnia 1981 roku zorganizował
strajk protestacyjny w Befie w obronie internowanego przewodniczącego,
Wiesława Wróbla. Tego samego dnia został aresztowany, a 3 stycznia 1982
roku skazany na 3 lata pozbawienia wolności. Był więziony w areszcie
śledczym w Bielsku-Białej, a następnie w zakładach karnych w Raciborzu,
Strzelcach Opolskich i Kłodzku. W kwietniu 1983 roku został warunkowo
zwolniony z więzienia.
Z kolei delegaci na podbeskidzki zjazd "Solidarności" po raz piąty przyznali
tytuły "Zasłużony dla Solidarności Podbeskidzia". Tym razem uhonorowano w ten
sposób dziewięć osób. "To nasz symboliczny hołd dla wszystkich zasłużonych, bo
wiemy doskonale, że osób, które swym życiem i działalnością zapracowały na
naszą wdzięczność i na taki tytuł, jest bardzo dużo. Stopniowo nadrabiamy
nasze zaległości" - podkreślił przewodniczący Marcin Tyrna przed wręczeniem
okolicznościowych dyplomów. W tym roku tytułami "Zasłużony dla Solidarności
Podbeskidzia" uhonorowani zostali:
- biskup Zdzisław Tranda z Kościoła ewangelicko-reformowanego - w latach stanu
wojennego aktywnie pomagał rodzinom internowanych, więzionych i zwalnianych z
pracy działaczy "Solidarności", w tym także z terenu Bielska-Białej. Osobiście
przywoził paczki z darami dla tych osób. Zawsze stawał po stronie krzywdzonych,
będąc wiernym prawdzie i solidarności.
- ksiądz kanonik Franciszek Noga, przez 37 lat był proboszczem parafii św.
Andrzeja Apostoła w Osieku koło Oświęcimia, gdzie zasłynął ze swych
patriotycznych kazań oraz działalności, wspierającej wszelkie niepodległościowe
inicjatywy. Był i pozostał oddanym przyjacielem "Solidarności".
- Jerzy Borowski, pracując w bielskiej Fabryce Samochodów Małolitrażowych w
stanie wojennym był jednym z czołowych działaczy Regionalnej Komisji Wykonawczej
"Trzeci Szereg" NSZZ "Solidarność" Regionu Podbeskidzie, odpowiedzialnym m.in.
za druk podziemnej "Solidarności Podbeskidzia". Został zatrzymany 5
października 1983 roku, a następnie aresztowany pod zarzutem uczestnictwa w
nielegalnych strukturach "Solidarności". Uniknął prcesu i wyroku dzięki
amnestii z 1984 roku.
- Stanisław Czernecki, w latach 1980-81 był przewodniczącym Komisji Zakładowej
NSZZ "Solidarność" w bielskiej "Merilana". W stanie wojennym był kolporterem
prasy niezależnej, represjonowanym za swą działalność. Był przewodniczącym
reaktywowanej Komisji Zakładowej "S" w "Merilanie w latach 1989-92, a w latach
1992-2000 wiceprzewodniczącym tej komisji.
- Helena Dobranowicz, w latach 1980-81 była przewodniczącą Komisji Zakładowej
NSZZ "Solidarność" Pracowników Kultury w Bielsku-Białej. W stanie wojennym
internowana, a później zwolniona ze stanowiska dyrektora BWA. Była
współpracowniczką Regionalnej Komisji Wykonawczej "Trzeci Szereg" NSZZ
"Solidarność" Region Podbeskidzie i bielskiego Duszpasterstwa Ludzi Pracy.
Jest do dziś dobrym duchem wielu przedsięwzięć i inicjatyw.
- Emil Pysz, jest członkiem NSZZ "Solidarność" od września 1980 roku - był
współorganizatorem struktur związkowych w Spółdzielni "Rewutex", a później
wiceprzewodniczącym Komisji Zakładowej w tej spółdzielni. W latach stanu
wojennego był współpracownikiem podziemnych struktur "Solidarności". W 1989 r.
był jednym z inicjatorów wznowienia jawnej działalności związku i ponownie
został wiceprzewodniczącym KZ.
- Wiesław Pyzio, w sierpniu 1980 roku był współorganizatorem strajku w
Andrychowskiej Fabryce Maszyn AFM, a we wrześniu jednym z inicjatorów powstania
"Solidarności" w tej fabryce i członkiem Komisji Zakładowej. Był organizatorem
strajku w AFM 14 i 16 grudnia 1981 roku. Został aresztowany i 4 stycznia 1982
roku skazany na 3 lata więzienia.
Zwolniony został 26 marca 1983 roku na mocy
amnestii. Twórca struktur konspiracyjnych na terenie Andrychowa, Wieprza,
Kęt i Wadowic. Ponownie aresztowany 13 czerwca 1985 roku i skazany na 1,5
roku więzienia. Od listopada 1986 jeden z jawnych rzeczników podbeskidzkiej
"S", a od października 1988 członek podbeskidzkiej Regionalnej Komisji
Organizacyjnej "S". Współorganizator jawnych struktur "S" w Andrychowie.
- Tadeusz Szczerbowski to długoletni działacz związkowy w Zakładach Chemicznych
Oświęcim (późniejszej Firmie Chemicznej Dwory, a obecnie spółce Synthos S.A.).
Od 1990 r. był przewodniczącym Komisji Wydziałowej, od 1995 wiceprzewodniczącym
Komisji Kombinatu, a w latach 1998 - 2009 przewodniczącym Międzyzakładowej
Komisji Koordynacyjnej NSZZ "Solidarność" Firmy Chemicznej Dwory. Od 1995 r.
jest członkiem Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ "Solidarność".
- ś.p. Jan Ziarko od czerwca 1976 roku pracował jako kowal w skoczowskich
Zakładach Kuźniczych czyli Zakładzie nr 3 Fabryki Samochodów Małolitrażowych,
obecnej spółce Kuźnia Polska SA. W "Solidarności" od września 1980 roku.
Od 1990 roku był przewodniczącym Komisji Zakładowej. Funkcje tę pełnił do
swej śmierci. Był też delegatem na zjazd regionalny, a od 2002 roku również
członkiem Zarządu Regionu Podbeskidzie. Uczestnik dramatycznych negocjacji
prywatyzacyjnych Zakładów Kuźniczych, a potem walki z nowymi właścicielami
w obronie miejsc pracy i o godziwe płace. Ofiarny związkowiec, wrażliwy na
ludzką krzywdę i biedę. Zmarł nagle 13 lipca 2009 roku.
W trakcie uroczystości przekazano także dwa dyplomy, nieodebrane przez
ubiegłorocznych laureatów.
Pierwszy z nich był przyznany Andrzejowi Sikorze, który od 1980 roku działał
w "Solidarności" przy Fabryce Osłonek Białkowych w Białce koło Makowa
Podhalańskiego. Był współorganizatorem Komisji Zakładowej i jej wieloletnim
przewodniczącym. Był zawsze mocno zaangażowany w sprawy pracownicze -
bezkompromisowo i zdecydowanie walczył o miejsca pracy oraz z zagrożeniami,
wynikającymi z przekształceń własnościowych.
W latach 2002-2006 był członkiem
Zarządu Regionu Podbeskidzie NSZZ "Solidarność". W ubiegłym roku nie mógł
odebrać dyplomu z powodu ciężkiej choroby. Zmarł 27 września 2009 roku,
a dyplom odebrała teraz jego małżonka, Urszula Sikora.
Swój dyplom z rocznym opóźnieniem mógł odebrać Adam Gwiżdż. W1980 roku był on
współzałożycielem "Solidarności" w Zakładach Kuźniczych Skoczów i
wiceprzewodniczącym Międzyzakładowej Komisji Założycielskiej "S" FSM.
Od grudnia 1980 roku do maja roku następnego pełnił funkcję przewodniczącego
KZ w Zakładach Kuźniczych, a od maja do listopada 1981 roku wiceprzewodniczącego
Zarządu Regionu Podbeskidzie i delegata na KZD. Po 13 grudnia 1981 był
internowany.
W latach1982-89 działał w podziemnej "Solidarności" w Zakładach
Kuźniczych, za co był wielokrotnie zatrzymywany przez SB. W 1989 roku był
organizatorem jawnej "Solidarności": w latach 1989-92 przewodniczący KZ w
Zakładach Kuźniczych, a od 1992 roku do 2001 roku jej członek.
W latach 1998-2001 był członkiem Prezydium Zarządu Regionu Podbeskidzie
NSZZ "S".
Artur Kasprzykowski
<<< Wstecz