W sobotę, 26 czerwca, na cmentarzu w Żywcu-Zabłociu pochowane zostały prochy Antoniego Bobowskiego,
bielskiego nauczyciela i działacza podbeskidzkiej "Solidarności". Tak zakończyła się jego tułaczka po świecie.
Antoni Bobowski urodził się 18 sierpnia 1944 roku w Jerozolimie, gdyż jego rodzice przebywali
w Palestynie wraz z armią generała Andersa. Zmarł 30 stycznia 2010 roku w Szwecji, do której wygnał
go reżim generała Jauzelskiego.
W 1980 roku był działaczem "Solidarności" w Bielskim Przedsiębiorstwie Instalacji Sanitarnych,
a w roku następnym był już we władzach Zarządu Regionu Podbeskidzie.
Po wprowadzeniu stanu wojennego za kontynuowanie zakazanej działalności związkowej został aresztowany
i w styczniu 1982 roku skazany na pięć lat więzienia.
Z powodu ciężkiej choroby został przedterminowo zwolniony. Pozbawiony pracy i środków do życia
wyemigrował w 1985 roku wraz z rodziną do Szwecji. "Dziękujemy ci, Antoni, za to, że dzięki twojej
pracy i ofierze żyjemy dziś w wolnej ojczyźnie. Poświęciłeś jej swe serce, a gdy trzeba było także
wolność i zdrowie" - mówił nad grobem Antoniego Bobowskiego szef podbeskidzkiej "Solidarności",
Marcin Tyrna. Obaj współpracowali ze sobą we władzach Regionu Podbeskidzie w 1981 roku. W pogrzebie
oprócz rodziny i znajomych Antoniego Bobowskiego uczestniczyli też inni dawni i obecni działacze
"Solidarności", w tym przyjaciele zmarłego z więziennych cel Krakowa, Wrocławia i Raciborza.