Zielonogórska Solidarność pikietowała, aby wesprzeć pracowników jednostek samorządowych z Nowej Soli i powiatu nowosolskiego w ich postulatach.
– Wspieramy wszystkich pracowników jednostek miejskich i powiatowych podległych Prezydentowi Nowej Soli i Staroście Powiatu Nowosolskiego. Wielozakładową Akcję PanDa prowadzą pracownicy z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Żłobka Miejskiego, Powiatowego Urzędu Pracy, Poradni Psychologiczno Pedagogicznej i szkół – przekazuje Bogusław Motowidełko, przewodniczący ZR Zielonogórskiego NSZZ „S”.
Wczoraj dla poparcia postulatów pracowników do Nowej Soli przybyli pracownicy i członkowie związku z Regionu Zielonogórskiego, w szczególności z:
- Żar: Valmet, SwissKrono, Saint Gobain,
- Świebodzina: Starostwo Powiatowe, Adient, Ikea Zbąszynek, CEVA, członkowie związku – obywatele Ukrainy,
- Zielonej Góry: Urząd Miasta, Urząd Marszałkowski, MOPS, Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, Oświata Zielonogórska, Izba Skarbowa,
- Sulechowa – OPS Sulechów,
- Nowego Miasteczka – Zespół Szkół nr1.
„Dziękujemy za wsparcie”
– Dziękujemy radnym Prawa i Sprawiedliwości z Rady Powiatu Nowosolskiego i mieszkańcom za wsparcie, za przybycie na Wiec Poparcia i tym radnym miasta, którzy będąc w podróży, nie mogli przybyć, ale solidaryzowali się z nami. Mieszkańcy i radni koalicji rządzącej w powiecie nowosolskim rozumieją naszą walkę o godność i nas popierają. To jest ogromny sygnał dla nas – to oznacza, że nasza walka jest uzasadniona i ma sens – podkreślił przewodniczący Motowidełko.
Przypomniał, że pracownicy walczą o podwyżkę do wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 10% oraz 100 zł dodatku motywacyjnego i do 7 zł na godz. dodatku trudnościowego obejmujących pracowników oświaty.
– Twarzą tego protestu/strajku jest kobieta, bo to kobiety w znacznej większości pracują w jednostkach. Dlatego ten strajk staje się również walką o podmiotowość i równe traktowanie kobiet i o to, jak są wynagradzane. Walczymy o to, żeby kobiety zatrudnione przez jednostki podległe Miastu Nowa Sól i Starostwu Nowosolskiemu mogły godnie żyć za swoje wynagrodzenia. Tylko tyle i aż tyle – przekazuje Bogusław Motowidełko.
Źródło: NSZZ „S” Region Zielonogórski