fot. pixabay.com
Przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę w 2022 r. wyniósł 2249,79 zł – poinformował 28 marca 2023 r. GUS. Takimi pieniędzmi na każdą osobę w rodzinie dysponował co miesiąc statystyczny Polak w zeszłym roku. Jednak pensję i inne źródła dochodu zżerała w międzyczasie inflacja.
Chociaż nasze przeciętne dochody w ostatnich latach idą w górę (rok do roku) to dochody rosną wolniej niż ceny produktów i usług. GUS co roku wydaje komunikat w sprawie przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na 1 osobę. Dane zostały uogólnione w oparciu o wyniki Narodowego Spisu Powszechnego z 2021 r. Są zatem bardziej miarodajne niż z ostatniej dekady 2011–20. Dane z 2021 r. bazowały jeszcze na Narodowym Spisie Powszechnym z 2011 r.
Dochód rozporządzalny to nie tylko pensje, ale suma dochodów gospodarstwa domowego, które mogą być przeznaczone na wydatki lub oszczędności. Do tych statystyk wlicza się więc wynagrodzenie za pracę, ale też np. pieniądze otrzymywane z budżetu państwa jak świadczenia socjalne.Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w skład dochodu rozporządzalnego wchodzą dochody pieniężne i niepieniężne, w tym tzw. spożycie naturalne (towary lub usługi konsumpcyjne wytworzone samemu) oraz towary i usługi otrzymane bezpłatnie.
W 2021 r. dochód rozporządzalny wyniósł 2061,93 zł, w 2020 r. 1919 zł, a w roku 2019 to 1819 zł. I tak przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę z 2022 r. jest o 9,1 proc. wyższy niż w 2021 r. Tymczasem inflacja w 2022 r., według danych GUS, wyniosła 14,4 proc. Z powodu inflacji na wartości tracą nasze pensje i niewaloryzowane świadczenia, jak na przykład 500 plus.Świadczenie programu 500+ jest dziś warte około 342 zł w cenach ze startu programu, czyli z kwietnia 2016 r.
W lutym br. poznaliśmy także dane o przeciętnym wynagrodzeniu w 2022 r. Według wyliczeń GUS wyniosło ono 6346,15 zł brutto. Równocześnie wskaźnik realnego przeciętnego wynagrodzenia w 2022 r. w stosunku do 2021 r. wyniósł 97,9, co oznacza, że pensje realnie obniżyły się w 2022 r. o 2,1 proc.Nie chwalimy i nie dziękujemy bankomatowi za to ze wypłacił nam nasze pieniądze. Pieniądze w budżecie państwa pochodzą z podatków. Zaplanowane dochody budżetu państwa na 2023 r. wyniosą 604,5 mld zł, wydatki – 672,5 mld zł, a deficyt około 68 mld zł.
Przypomnijmy, że Produkt Krajowy Brutto (PKB, ang. gross domestic product, GDP) – jeden z mierników efektów pracy społeczeństwa stosowany w rachunkach narodowych opisuje zagregowaną wartość dóbr i usług finalnych wytworzonych przez narodowe i zagraniczne czynniki produkcji. PKB jest miarą wielkości gospodarki. Wzrost lub spadek realnego PKB oraz dynamika tych ruchów stanowi miarę wzrostu gospodarczego.
Żaden rząd nie ma własnych pieniędzy. Dochody budżetu państwa biorą się z wpływów z podatków pośrednich i bezpośrednich, do tego dochody niepodatkowe (cła), dochody jednostek budżetowych, VAT, czyli powszechny podatek od towarów i usług, podatek akcyzowy, podatek od gier oraz z podatków bezpośrednich np. podatek dochodowy od osób fizycznych czy podatek dochodowy od osób prawnych.
źródło: www.solidarnosc.gda.pl
Artur S. Górski