Warszawa
fot.pixabay.com
Brytyjski tygodnik „Economist” umieścił Polskę na 6. miejscu w rankingu państw, których gospodarki najlepiej poradziły sobie z pandemią. Kryteria brane pod uwagę to wzrost PKB i dochodów gospodarstw domowych, kondycja giełdy, wydatki na inwestycje oraz zadłużenie państwa. Na czele listy znalazły się kolejno: Dania, Słowenia, Szwecja, Norwegia, Chile i – ex aequo z Polską – Irlandia.
Tygodnik wyjaśnia, że pierwszym wskaźnikiem, jaki wziął pod uwagę, jest zmiana PKB od końca 2019 roku, która daje pojęcie o ogólnym „zdrowiu gospodarki”. Zastrzega, że w tym ujęciu lepiej wypadają kraje, których gospodarka nie opiera się w dużej mierze na turystyce, nie była zatem narażona na zakazy podróży związane z pandemią.
Następnie „Economist” analizowała dochody gospodarstw domowych, które pozwalają ocenić, jak z kryzysem radziły sobie rodziny, i odzwierciedla nie tylko zarobki, ale też rządową pomoc finansową. Wyniki giełdy, kolejny wskaźnik analizowany przez tygodnik, informują o stanie rynków kapitałowych.
Wydatki inwestycyjne – czwarta miara uwzględniona przez „Economist” – wskazują na skalę optymizmu, z jakim biznes patrzy na przyszłość kraju. Ostatni wskaźnik to zadłużenie państwa, które może oznaczać ewentualny wzrost podatków w przyszłości i redukcję wydatków.
„Economist” przeanalizował na użytek tego rankingu dane gospodarcze z 23 krajów. Wzrost PKB Polski w wybranym okresie wyniósł 3,1 proc., wzrost dochodów na osobę – 3,3 proc., a notowania akcji wzrosły o 25,4 proc.
Wydatki na inwestycje spadły o 7,1 proc. Zadłużenie państwa sięgnęło 5 proc. PKB. W rankingu najgorzej wypadły Japonia, ze spadkiem PKB o 1,9 proc., Wielka Brytania – spadek o 2,1 proc., i na ostatnim miejscu Hiszpania – spadek PKB o 6,6 proc.
źródło: PAP, tysol.pl