„Solidarność” wbrew stanowisku polskiego rządu po raz kolejny apeluje o pełne poparcie projektu dyrektywy w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w Unii Europejskiej – napisał w liście do europarlamentarzystów przewodniczący Związku Piotr Duda. To w związku ze zbliżającymi się głosowaniami zarówno w Komisji Europejskiej, jak i na forum Parlamentu Europejskiego nad wspomnianą dyrektywą.
„Solidarność” uznaje ten projekt za kluczowy w trzech podstawowych wymiarach:
Po pierwsze w zakresie wzmocnienia rokowań zbiorowych, które mają istotny wpływ na budowę zrównoważonych europejskich stosunków przemysłowych.
– Stoimy na stanowisku, że wzmocnienie zbiorowego wymiaru stosunków przemysłowych jest potrzebne we wszystkich państwach Unii Europejskiej w postpandemicznej rzeczywistości. Potrzebujemy w Unii silnego głosu opowiadającego się za szerokim objęciem wszystkich osób obecnych na rynku pracy reprezentacją zbiorową i prawem do efektywnych negocjacji – czytamy w liście.
Po drugie jest to wymiar społecznej integracji europejskiej, która do tej pory ma charakter głównie gospodarczy i ekonomiczny.
– Potrzebujemy przezwyciężenia asymetrii procesu integracji; integracja gospodarcza musi być uzupełniona o aktywne działania Komisji Europejskiej w sferze socjalnej. Potrzebujemy silnego udziału partnerów społecznych – uzasadnia przewodniczący.
Po trzecie po okresie pandemii Covid-19 potrzebny jest czynnik wzmacniający wzrost wynagrodzeń w całej UE.
– Jesteśmy jednym organizmem gospodarczym, dlatego też odpowiedzi na wspólne wyzwania muszą być wspólne i spójne.
Dalej przewodniczący przypomina, że w interesie Polski jest aby we wszystkich unijnych krajach minimalne wynagrodzenie pozwalało na zachowanie przyzwoitego poziomu życia. Zdaniem Związku projekt ten przyczyni się do zwiększenia dynamiki wzrostu wynagrodzeń.
– Jednocześnie pozwoli na przeciwdziałanie dumpingowi socjalnemu i będzie sprzyjał uczciwej konkurencji.