Dziś odbyła się manifestacja central związkowych przeciw energetycznej polityce Unii Europejskiej i polskiego rządu. Związkowcy złożyli petycje przed drzwiami biura przepustek KPRM, a wcześniej przechodzili pod budynkiem Ministerstwa Rozwoju Pracy i Technologii, gdzie ostre słowa w stronę wicepremiera Jarosława Gowina skierował Piotr Duda, przewodniczący „Solidaności”.
Jesteśmy pod pbudynkiem naszego ulubieńca – czyli raz Platforma, raz Porozumienie, raz Zjednoczona Prawica. W poniedziałek jest tu, we wtorek jest gdzieś indziej. I taki człowiek odpowiada za dialog społeczny… Mówiłem to we wrześniu ubiegłego roku – gdy Zjednoczona Prawica postanowiła oddać pracę Platformie Obywatelskiej, bo dla mnie Pan Gowin zawsze będzie członkiem Platformy Obywatelskiej. Pamiętamy jedno, głosował za podwyższeniem wieku emerytalnego. Tego mu nigdy nie zapomnimy. Dziwię się, że PiS popełnił błąd, który może drogo kosztować – oddał pracę premierowi Gowinowi, czyli biznesowi. Praca powinna być w ministerstwie rodziny, a nie ministerstwie technologii i rozwoju. A na dodatek ostatnio słyszeliśmy, że pan Gowin mówił, że maczał palcę w zielonym ładzie, mówił że należy go jeszcze przyspieszać. Ale on jest także odpowiedzialny za to, że w Radzie Dialogu Społecznego przez 2 lata nie mogliśmy się doprosić powołania dwóch zespołów, które wynikają z ustawy, czyli zespołu ds. przemysłu branżowego – spożyczego i motoryzacji. Panie premierze Gowin, jak byłem przewodniczącym RDS-u to takie sprawy z minister Rafalską załatwialiśmy w pięć minut. Ale pan nie chce prowadzić dialogu społecznego. Pan ma w sercu geny liberała, pan nienawidzi związków zawodowych, pan gardzi pracownikami. Tyle mam panu do powiedzenia.
– powiedział Piotr Duda.