28 maja w Katowicach podpisana została umowa społeczna dotycząca górnictwa i transformacji województwa śląskiego. Ze strony rządowej dokument sygnował m.in. wicepremier Jacek Sasin. Aby umowa mogła wejść w życie, musi jeszcze uzyskać akceptację Komisji Europejskiej.
– Mam nadzieję, że jak spotkamy się tutaj na koniec tego roku, to będziemy mogli z podniesionym czołem powiedzieć, że zrobiliśmy kawał dobrej roboty, bo tak naprawdę dzisiaj się nic nie kończy. Dzisiaj ta najtrudniejsza robota dopiero się zaczyna – powiedział po podpisaniu umowy społecznej w gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.
Przewodniczący podkreślił, że postępowanie instytucji unijnych w ostatnich tygodniach sprawia, że mieszkańcy Śląska z niepokojem będą czekać na to, czy Komisja Europejska zaakceptuje dokument wypracowany przez rząd i stronę społeczną. Jednocześnie zaznaczył, że brak tej akceptacji będzie równoznaczny ze skazaniem na ubóstwo znacznej części mieszkańców naszego regionu.
Dominik Kolorz odniósł się również do krytyków umowy społecznej, którzy twierdzą, że proces wygaszania górnictwa węgla kamiennego w Polsce powinien nastąpić znacznie szybciej, niż zapisano to w sygnowanej w piątek umowie. Przypomniał, że ani politycy, ani przedstawiciele organizacji ekologicznych nie przedstawili alternatywnych rozwiązań pozwalających na przeprowadzenie prawdziwie sprawiedliwej transformacji. – Bo jeżeli my słyszymy, że górnictwo trzeba zaorać szybciej, w ciągu 10 lat, że region sobie bez górnictwa poradzi, to wszystkich, którzy negują tę dzisiejszą umowę, trzeba zaprosić do Bytomia, do Wodzisławia Śląskiego, do części Rybnika, do Siemianowic. 23 lata minęły od pierwszej dużej likwidacji – bo to nie była transformacja – sektora węgla kamiennego i mamy w tych miejscach Śląska nadal biedę i strukturalne bezrobocie – mówił szef śląsko-dąbrowskiej „S”.
Jeszcze przed ceremonią podpisania umowy społecznej Dominik Kolorz, zwracając się do wicepremiera Jacka Sasina, przypomniał, że w tym roku obchodzimy 100. rocznicę zwycięskiego III Powstania Śląskiego. – Nasi dziadowie dali Śląsk Polsce. I my byśmy tylko oczekiwali, żeby dzisiaj, w tych trudnych warunkach, Polska nie zapomniała o Śląsku, żeby Polska nie opuściła Śląska – powiedział przewodniczący.
Wicepremier Jacek Sasin w swoim wystąpieniu stwierdził, że wynegocjowana przez rząd i związki zawodowe umowa społeczna gwarantuje model transformacji sektora wydobywczego zabezpieczający interesy mieszkańców województwa śląskiego. – Ta umowa gwarantuje, że ten proces będzie procesem uporządkowanym – powiedział minister aktywów państwowych. – Procesem, który zagwarantuje bezpieczeństwo górników i ich rodzin. Da im poczucie życiowej stabilizacji. Ale to umowa, która również zagwarantuje warunki dalszego rozwoju dla regionu śląskiego – dodał szef MAP. Podkreślił też, że konieczność wygaszania polskiego górnictwa węgla kamiennego została wymuszona przez politykę klimatyczną Unii Europejskiej.
Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych, który przewodniczył delegacji rządowej w całym procesie negocjacji umowy społecznej, zaznaczył w swoim wystąpieniu, że dokument ten jest przykładem, jak można z sukcesem prowadzić dialog społeczny. – To jest nasz główny argument w rozmowach z Komisją Europejską, którą będziemy przekonywać, że te wszystkie instrumenty wsparcia, które wiążą się z możliwością udzielania pomocy publicznej, powinny uzyskać zgodę – mówił Soboń.
Podpisanie Umowy społecznej kończy wielomiesięczne rządowo-związkowe negocjacje dotyczące treści tego dokumentu. Wcześniej 28 kwietnia umowa została wstępnie parafowana, a następnie przekazana do akceptacji organom statutowym poszczególnych central związkowych. Jednakże, aby umowa społeczna mogła wejść w życie, potrzebna jest jeszcze zgoda Komisji Europejskiej. Proces tzw. prenotyfikacji umowy społecznej został już rozpoczęty. Jest to rodzaj postępowania między państwem członkowskim UE a Komisją Europejską w sprawach dotyczących pomocy publicznej. Zwykle procedura prenotyfikacji trwa kilka miesięcy. W tym czasie odbywają się nieformalne negocjacje i uzgodnienia, które mają ułatwić ostateczną zgodę KE dotyczącą zgłoszonego projektu, czyli jego notyfikację.
Umowa społeczna stanowi rozwinięcie i uszczegółowienie porozumienia, zawartego przez związki zawodowe z przedstawicielami rządu 25 września 2020 roku. Zakłada ona rozłożony na 30 lat proces stopniowego wygaszania górnictwa węgla kamiennego w Polsce połączony z transformacją gospodarczą Śląska. Ostatnie kopalnie mają zakończyć funkcjonowanie w 2049 roku.
Jednym z kluczowych elementów umowy społecznej, jest mechanizm finansowania spółek sektora górnictwa węgla kamiennego wzorowany na rozwiązaniach zastosowanych w przeszłości w niemieckim sektorze wydobywczym. W skrócie polega on na subsydiowaniu bieżącej produkcji kopalń do czasu zakończenia ich funkcjonowania. Wsparcie ma umożliwić stopniową transformację górnictwa oraz ograniczyć negatywne skutki społeczno-gospodarcze tego procesu.
W umowie społecznej zapisano również inwestycje w niskoemisyjne technologie węglowe, które mają zostać zrealizowane w latach 2023-2029, znajdują się m.in.: budowa instalacji do zgazowywania węgla do metanolu i gazu SNG, niskoemisyjnych bloków energetycznych w technologii IGCC, infrastruktury do wychwytywania transportu i składowania dwutlenku węgla oraz zakładu do produkcji niskoemisyjnego paliwa węglowego, przeznaczonego do spalania w przydomowych piecach.
Kolejny segment umowy reguluje kwestie pracownicze. Zgodnie z umową społeczną pracownicy zatrudnieni pod ziemią lub w zakładach przeróbki mechanicznej węgla mają gwarancję pracy do emerytury. Osoby odchodzące z górnictwa będą mogły skorzystać z systemu osłon socjalnych, który będzie się składał z instrumentów takich jak: urlopy górnicze, urlopy dla pracowników zakładów przeróbczych oraz jednorazowe odprawy pieniężne.
Osobny rozdział umowy społecznej poświęcono elementom wsparcia gospodarczej transformacji regionu, której celem będzie zapełnienie luki po górnictwie węgla kamiennego. Najważniejszym z nich ma być utworzenie Funduszu Transformacji Śląska, który miałby funkcjonować na zasadach zbliżonych do Polskiego Funduszu Rozwoju. Zadaniem FTŚ ma być przede wszystkim finansowanie inwestycji w tworzenie nowych miejsc pracy wysokiej jakości, które zrekompensują stopniowe ograniczanie zatrudnienia w górnictwie.
www.solidarnosckatowice.pl / łk, ny