Solidarność od wielu miesięcy zabiegała o wypłaty dodatku covidowego dla personelu niemedycznego szpitali. W końcu nadszedł wyczekiwany sukces. – Nie można przecież pomijać jednych kosztem drugich. Taki był zawsze postulat Solidarności. Jesteśmy związkiem zawodowym, który zrzesza wszystkich pracowników zarówno lekarzy, pielęgniarki, jak i pracowników obsługi, salowe. Bez wspólnej pracy i zaangażowania nie ma sukcesu – powiedziała Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”.
We wtorek 11 maja zakończyły się rozmowy dotyczące wypłaty dodatku covidowego dla personelu niemedycznego szpitali. Na spotkaniu z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim, w którym udział wzięły Maria Ochman z Solidarności oraz Urszula Michalska z OPZZ, zostały potwierdzone te ustalenia, które zostały poczynione na wcześniejszych spotkaniach.
– Strona pracowników i pracodawców zaakceptowała propozycje, które zostały przedstawione przez ministerstwo. Najważniejsze jest to, że ustalenia, które zostały poczynione w ramach dialogu społecznego, zostaną uszanowane. Dla Solidarności bardzo ważna była kwestia dodatków covidowych dla pracowników niemedycznych. Mowa tu o sanitariuszach, opiekunkach medycznych, salowych. Ale również są to tacy pracownicy jak psychologowie, dietetyczki. Przecież te osoby tak samo pracują na oddziałach covidowych z narażeniem własnego zdrowia i życia. Wykonują bezpośrednią pracę przy najciężej chorych pacjentach. A dotychczas byli pominięci w zaleceniach ministra. Teraz ministerstwo jednak przyznało, że istotne były argumenty, które przytaczaliśmy od wielu już miesięcy, upominając się o tych pracowników – powiedziała portalowi Tysol.pl Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”.
Na spotkaniu z ministrem Niedzielskim rozmawiano także o wzroście wynagrodzeń w ochronie zdrowia. – Ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia, jest to tak naprawdę pierwsza branżowa płaca minimalna. Określamy w niej jakie najniższe wynagrodzenie powinno być w służbie zdrowia. Już udało się uzyskać kilkudziesięcioprocentowe wzrosty wynagrodzenia dla pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej. A dzięki tej nowelizacji, która spodziewana jest w najbliższym czasie, a być może wejdzie w życie już 1 lipca, pracownicy służby zdrowia, którzy są trochę w cieniu, zostaną nieco bardziej zauważeni. W tej chwili upominamy się o najsłabszych, ale nie zapominamy o wszystkich grupach zawodowych. Walczymy o fizjoterapeutów, rehabilitantów, o grupy zawodowe, które dzięki nowelizacji mogą wkrótce uzyskać znaczny wzrost wynagrodzeń – podkreśliła Maria Ochman.
Według przewodniczącej szpital to zespół pracowników. – Nie można pomijać jednych kosztem drugich. Taki był zawsze postulat Solidarności. Jesteśmy związkiem zawodowym, który zrzesza wszystkich pracowników zarówno lekarzy, pielęgniarki, jak i pracowników obsługi, salowe. Bez wspólnej pracy i zaangażowania nie ma sukcesu – dodała Maria Ochman.