Lee Cheuk Yan, sekretarz generalny Konfederacji Związków Zawodowych w Hongkongu, został skazany przez tamtejszy sąd na 18 miesięcy więzienia za organizowanie i udział w prodemokratycznych wydarzeniach w sierpniu 2019 roku. Czterech innych obrońców demokracji również otrzymało wyroki więzienia, a pięciu kolejnych otrzymało wyroki w zawieszeniu.
Przed ogłoszeniem wyroku Lee Cheuk Yan powiedział: „Jestem gotowy stawić czoła karze i wyrokowi. Jestem dumny, że mogę kroczyć z mieszkańcami Hongkongu drogą do demokracji. Chcę zadedykować mieszkańcom Hongkongu piosenkę „You’ll Never Walk Alone”. Będziemy kroczyć razem nawet w ciemności z nadzieją w sercu.”
Sharan Burrow, sekretarz generalny ITUC, powiedziała: „Lee Cheuk Yan i inni uwięzieni są więźniami politycznymi marionetkowego reżimu Chin w Hongkongu, który miażdży podstawowe wolności, aby zadowolić swoich pekińskich płatników. Międzynarodowy ruch związkowy będzie nadal stał po stronie ruchu demokratycznego w Hongkongu.”
Poniżej prezentujemy całe oświadczenie Lee Cheuk Yana, które działacz związkowy wygłosił jeszcze przed zapadnięciem skazującego go wyroku.
7 kwietnia 2021 r.
Sąd West Kowloon, Hongkong
Wysoki Sądzie, przyznaję się do winy, ale nie zrobiłem nic złego, korzystając z demokratycznego prawa ludzi do uczestnictwa w pokojowym pochodzie i wierzę, że historia mnie rozgrzeszy. Pozwolę sobie przybliżyć Państwu moje pochodzenie, abyście mogli zrozumieć, dlaczego zdecydowałem się maszerować z ludźmi w obronie przyszłości Hongkongu.
Jako chrześcijanin, podczas Wielkanocy, kiedy czytałem Pismo Święte, przypomniało mi się, jak Chrystus poszedł na spotkanie swojego przeznaczenia na krzyżu, poświęcając się za ludzkość, aby pojednać grzeszników z Bogiem. Od aresztowania, poprzez oskarżenie, aż do skazania na śmierć przez Piłata, był on więźniem politycznym, który nie popełnił żadnego przestępstwa, poza tym, że był postrzegany jako zagrożenie dla żydowskiej hierarchii, służąc biednym i uciśnionym oraz głosząc dobrą nowinę.
W całej historii ludzkości, prawa, którymi teraz może się ona cieszyć, zostały zapoczątkowane przez więźniów politycznych od Gandhiego do Martina Luthera Kinga do Nelsona Mandeli. Byłem przewodniczącym ruchu anty-apartheidowego w Hong Kongu w latach 80-tych i zawsze będę pamiętać determinację Nelsona Mandeli, kiedy powiedział podczas swojego procesu w 1963 roku: „ideał, za który jestem gotów umrzeć„. Jego ideałem było równouprawnienie czarnych mieszkańców RPA. Potem spędził 27 lat w więzieniu. Byłem zachwycony, że w 1994 roku został wybrany na prezydenta RPA, dając nadzieję uciśnionym na całym świecie, że sprawiedliwość można osiągnąć dzięki wytrwałej walce ludzi.
Długo opowiadałem o tym, jak inspiruje on mnie osobiście, ponieważ rozpocząłem swoją działalność w 1978 r. na rzecz praw pracowniczych i demokracji. Moją życiową ideą jest umożliwienie ubogim i uciśnionym wypowiadania się, występowania w obronie swoich praw. Za każdym razem, gdy uciskani dochodzą swoich praw, walcząc o swoją godność, czuję się również umocniony i zainspirowana do kontynuowania trudnej walki i wyzwań stojących przed Hongkongiem. Zadałem sobie pytanie, czym jest moje życie bez walki. Walka jest moim życiem, nie wyobrażam sobie życia bez niej. To były czterdzieści trzy lata walki dla mnie i Wysoki Sąd musi zrozumieć mój głęboko odczuwany ból i cierpienie, gdy widziałem jak władza państwowa używała brutalnej siły przeciwko ludziom, poświęcenie tak wielu Hongkończyków, którzy zostali ranni, uwięzieni lub wygnani, a także byłem świadkiem pozbawienia podstawowych praw ludzi i regresu w demokracji. Widziałem, jak moja idea upada, ale będę kontynuował walkę, nawet jeśli otacza nas ciemność. Jest to idea, dla której jestem gotowy na każdą sankcję.
Wysoki Sąd może powiedzieć, że prawo jest prawem, ja nie okazuję skruchy za łamanie prawa w tym procesie, który ma miejsce 31 sierpnia. Mam nadzieję, że Wysoki Sąd rozumie, jak wielką wagę przywiązuję do prawa do wolności słowa poprzez swobodne głoszenie swoich poglądów i możliwość udziału w zgromadzeniach. Jest to jedyna droga, jaką mogą mieć słabi i uciskani, aby naprawić wyrządzone im krzywdy. Jeśli zostaną ich pozbawieni, nazwę to systemową przemocą wobec ludzi i nie chcę, aby Hongkong rządził się w oparciu o taką systemową przemoc. Dlatego zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby potwierdzić prawa ludzi do godnej i pokojowej manifestacji w celu wyrażenia swoich poglądów.
Wysoki Sąd musi być pasjonatem przestrzegania prawa i szanuję jego ideały. Mam nadzieję, że mogę zacytować zmarłą sędzię Ruth Bader Ginsburg: „Sędziowie wciąż się zastanawiają i mogą zmieniać zdanie. Mam nadzieję, że jeśli sąd nie zwróci uwagi na coś dziś, to jutro jego oczy będą szczególnie otwarte„.
Byłem pod ogromnym wrażeniem jej pasji do równości płci i tego, jak całe życie walcząc o tę równość była w stanie osiągnąć tak wiele. Jej przesłanie brzmiało: czas się zmienia, a sędziowie powinni nadążać za nim. Dla Hongkongu najgorsze może dopiero nadejść, a my potrzebujemy, aby przedstawiciele zawodów prawniczych otworzyli oczy na cierpienie ludzi i zastanowili się, po której stronie stoi prawo i jak zmieniać się wraz z upływem czasu, aby wspierać prawa i godność ludzi.
Pokornie poddaję się Pańskiemu wyrokowi i niezależnie od tego, jaki on będzie, nie żałuję, że stanąłem w obronie praw ludzi.
msz